Jak się lansować? Jazdą z kierowcą? - Nie, jazda bez kierowcy to prawdziwy lans.
A przy okazji pomyślałem, że takie Abramsy, aby były warte ceny, którą płacimy, powinny działać na polu walki bez załogi w środku. Załoga mogłaby sobie siedzieć w kontenerze dla pilotów, jakieś 500km od pola walki. Bo w sumie co za różnica dla operatywności, czy kierowca/dowódca patrzy w monitor, siedząc w czołgu, czy w kontenerze. A w przypadku utraty łączności czołg-dowódca, wtedy czołg wykonywałby jakieś programy z listy, realizujące działanie autonomiczne (np. powrót do bazy...).