kungalu kungalu
405
BLOG

O pobycie Ukraińców w Polsce

kungalu kungalu Polityka Obserwuj notkę 15

Piszę to by wyczyścić nieporozumienia, od mojej strony (komentarze: https://www.salon24.pl/u/epkun/1353076,lochy-frajerzy-w-imieniu-polskiego-narodu).

Jest dużo Ukraińców pożytecznie pracujących w Polsce - i bardzo dobrze, nie należy ich ruszać, ani robić im jakichkolwiek złych uwag. Oni zapracowali sobie na szacunek i ten im się należy, jak żołnierzowi buty. Również powinniśmy ich chronić przed akcjami ukraińskiej biurokracji, bo oni są pożyteczni i dla Polski i dla Ukrainy, przesyłając pieniądze swoim rodzinom (to są ich pieniądze i mogą z nimi robić co chcą). 

Są inni Ukraińcy - bogaci na tyle że nie muszą pracować. I ci też mogą robić ze swymi pieniędzmi co chcą, ale jeżeli zarabiają je w Polsce, to muszą to robić legalnie. A jak nielegalnie, to muszą być za to penalizowani, bez litości.

Są oligarchowie, finansujący/szantażujący naszych polityków - tu również należy ich ścigać, zamykać, zabierać majątki.

Ci, którzy chcą wyjechać z Polski (jeżeli nie są ścigani za przestępstwa) powinni mieć pełną swobodę decyzji, nie będziemy za nimi płakać, a jeżeli potem zmienią decyzję i chcą wrócić i uczciwie żyć - to też mają swobodę ruchu. Żadnych problemów, na tym polega wolny rynek pracy.


Teraz uwaga - nowy element gry:

Kolorowi imigranci z Niemiec mogą być obciążeniem, albo szansą rozwojową, zależnie jak się ich zagospodaruje. Niemcy chcą nam Polakom dorzucić ten problem, który spowodowała kiedyś ta wariatka -kanclerzyna. Ale Niemcy mogą rozwiązać ten swój problem dogadując się z Ukrainą i wysyłając im kierunkowo swoich imigrantów. 

Na spokojnie zważcie, że Ukrainie grozi depopulacja i jednocześnie, gdy nastanie pokój, będzie potrzeba wielu robotników: do odgruzowywania; budowania nowych domów, fabryk; do rolnictwa itd. Ja na miejscu Ukraińców nie dawałbym ich do wojska lub policji, bo to powinno być zarezerwowane dla Ukraińców, ze względów bezpieczeństwa. No ewentualnie mogłaby być jakaś Legia Cudzoziemska, ale to wymaga dobrych specjalistów i nie wiem, czy Ukraińcy ich mają (rozmawiałem kiedyś z Polakiem z francuskiej Legii Cudzoziemskiej i wiem, ze nie są to proste sprawy).

Czyli imigranci z Niemiec jechaliby na Ukrainę, położoną w cieplejszym klimacie niż Polska, z dobrą żywnością, z pięknymi kobietami, gdzie mogą sobie zbudować dobre życie - jeżeli będą pracować. Takie wyjazdy powinny być ochotnicze, na zasadzie kontraktu, może polskie doświadczenia z Ochotniczymi Hufcami Pracy byłyby tu pomocne.

Wiemy, że władze Ukrainy chcą powrotów Ukraińców, więc może jakimś rozwiązaniem byłoby, że Ukrainiec werbujący dwóch kolorowych imigrantów, byłby zwolniony z obowiązku bezpośredniej służby Ukrainie. Gdyby w Ukrainie było dosyć kolorowych pracowników do fabryk i budów, to może i znalazłoby się więcej Ukraińców do wojska?

Tyle mam swoich uwag tymczasem.



Nie byłbym sobą, gdym nie dorzucił jakiejś muzyczki łagodzącej nastrój:






kungalu
O mnie kungalu

Fabryka Prostych Rozwiązań                                                                       X                                                                       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka