Jak zrobić coś, co propaganda nazywa blockchainem, choć bockchainem nie jest?
JP Morgan nam pokaże. On ma cel - byle tylko pojechać na hajpie (hype), bo banksterzy ostatnio zadurzyli się w blockchainie. ;)
JPM najpierw wyśmiewa coś, mówiąc: 'no i po co to robicie, to nie ma sensu?' A później skrycie sam to robi, tyle że wychodzi mu karykatura ( tu akurat - jeszcze jeden stable coin).
Podaję to, bo to jest typowy model sprawowania polityki, również w innych obszarach (taka moda).
Dodaję następnego dnia:
JPM Coin na kodzie Ethereum, to jest stable coin 1: $1, centralnie kontrolowane (więc jaki to blockchain?). Ma zastąpić Swift, ale są już XRP (i inne), które to robi. Widać każdy bank chce mieć swoją walutę krypto, tyle że to co nazywają blockchainem, to nie jest blockchain tylko baza danych. Zobaczymy jeszcze, jak ten projekt wyewoluuje i rozprzestrzeni się.
A później - co o tym X-Grosz (XRP -fanatic ;) ) ?
Zauważmy, że JPM Coin zamyka się tylko w kółeczku JP Morgan (jak kiedyś AOL - i jego los może podzielić). Natomiast XRP jest łącznikiem dla takich bankowych coin-intranetów i zewnętrznych klientów, w różnych krajach (cross boarder payments). Dodam, że XRP jest rozwijane już latami i osiągnęło dojrzałośc rynkową i techniczną (czego brakuje JPM Coin). Wprawdzie banksterski coin (XRP), to nie moja bajka, ale wielu widzi sens w tego hodlowaniu. Więc o XRP rzekłbym za Davinci15: do not hate, do not date, just trade.
