Kiedy sprawa nie dotyczy politykow ,zazwyczaj nie mam w sobie na tyle energii , zeby na swoim blogu potępiać czy rozliczać kogokolwiek za to , w jaki sposob postanowił postępować na tym naszym marnym łez padole. Staram się zostawiać każdemu szansę na to aby sam dogadał się ze sobą , ewentualnie kiedyś tam z Bogiem , kiedy Ten już go do siebie przywoła "boso" , jak spiewa Zakopałer... Dziś jednak trafiłem na coś ,co spowodowało ,ze głos wyjątkowo zabiorę. Wpadłem zupełnie niechcący , po raz pierwszy bodaj , na stronę internetową gazety Fakt a tam na frywolny artykulik o gwieźdźie rodzimej rozrywki ze szczegolnym uwzględnieniem telewizji TVN -Marii Czubaszek. Pani ta rezolutna , zwykle lansowana jest jako przedstawiciel polskiej , światłej i otwartej elity , kobieta dowcipna, roztropna , rozumna itd... No autorytet po prostu. I co zapodaje dziś na łamach artykułu nasz aktualny Autorytet przez duze A ? O aborcji...
"Zrobiłam to dwa razy" – Tak ponoć powiedziała Pani Marysia w tefałenie niedawno jakoś.
- Nigdy z tego powodu nie miałam traumy, tylko mówiłam: Boże, jak to cudownie, że ja to zrobiłam. Gdyby się zdarzyło, że zaszłam w ciążę, i byłby to siódmy czy ósmy miesiąc, to ja bym skoczyła z któregoś piętra, pod pociąg bym się rzuciła, ale na pewno bym tego dziecka nie urodziła - dodaje.
Hmm... "Boże, jak to cudownie, że ja to zrobiłam"
Jeszcze się Pani Marysia swoją radoscią z Bogiem postanowiła podzielić.
Cóz tu można dodać...Jak skomentować... Serce rośnie jak się patrzy na nasze autorytety. Jaka odwaga , autorefleksja jaka, jaki ,jak to się dawniej mawiało "szarm i szyk!" .
Jako pointę do tej groteski proponuję cytat z Jana Zamoyskiego bodajże...
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie ", Pani Marysiu kochana nasza i wesoła.
http://www.fakt.pl/Maria-Czubaszek-dwa-razy-usunela-dziecko,artykuly,144296,1.html
Inne tematy w dziale Rozmaitości