eryk wiking eryk wiking
326
BLOG

Najniepokorniejsi wśrod niepokornych.

eryk wiking eryk wiking Polityka Obserwuj notkę 5

Konkurencja na rynku prasowym spowodowała , ze po "prawej" ( w cudzyslowie prawej!) stronie dziennikarstwa gazetowego  zakotłowało się jak ta lala.Gdyby człowiek miał serio traktować to o czym donoszą takie pisma jak  "Gazeta Polska" czy "W Sieci" musiałby predzej czy później dojść do wniosku , ze wiekszosć tzw. niepokornych dziennikarzy i publicystów  to najzwyklejsi w świecie agenci GRU ,FSB czy czego tam jeszcze.Czytelnikom  pism niepokornych i fanom owych niepokornych publicystow  wspołczuje zatem rozterek i zyczę powodzenia w żmudnym procesie odkrywania  i demaskowania tych prawdziwych, najprawdziwszych ruskich  agentów pochowanych po redakcjach mediów nazywających siebie niepokornymi. Gdyby ktos jeszcze nie bardzo wiedział o czym piszę w tej notce,  proponuję zapoznać się blizej z obszernym fragmentem tekstu R. Ziemkiewicza , opublikowanym na stronach Do rzeczy , pt.Egzamin z Radykalizmu .Szczegołowo i wprost wszystko ten fragment wyjaśnia.Naprawdę wspołczuje drugiemu obiegowi, niełatwo bedzie podczas  tych igrzysk niepokornosci wyłowić rzeczywistych i działajacych na zlecenie obcych służb wywiadowcow.Przyznaję, twardy orzech do zgryzienia , nawet dla najprzenikliwszych patriotów.Ostatecznie , jeśli dedukcja nie przyniesie oczekiwanych efektow , zawsze mozna rzucić kością, prawda...? Efekt chyba bedzie podobny.Miłej lektury...

"...Kiedy obserwowałem, jak bracia Karnowscy zręcznie podłączają się pod atak o. Rydzyka na „Gazetę Polską” i urywają jej kilkanaście tysięcy egzemplarzy, trudno mi było sobie nie przypomnieć, jak ta sama „Gazeta Polska” demaskowała świeżo wtedy powstałe „Uważam Rze” jako łże-prawicowe pismo założone przez WSI po to, by odciągać czytelników od jedynej gazety prawdziwie polskiej i patriotycznej.

Wtedy, by dowieść naszej nieprawonadiożnosti, „Gazeta Polska” egzaminowała nas ze stosunku do Smoleńska (kto wątpi w zamach, ten agent!), a teraz sama została egzaminowana ze stosunku do agenturalnej przeszłości abp. Wielgusa. I się okazało, że są tacy, którzy są jeszcze bardziej od niej hop do przodu, a raczej hop na prawo.

Teraz rozochocony sukcesem Jacek Karnowski, redaktor naczelny tygodnika „W Sieci”, zabrał się do egzaminowania „Do Rzeczy” z pryncypiów patriotycznych. Konkretnie − ze stosunku do Powstania Warszawskiego. Stosunek do powstania w naszej redakcji okazał się niewłaściwy, albowiem Piotr Zychowicz napisał książkę, która zryw ów nazywa obłędem. Na dodatek ta książka spodobała się Tomaszowi Lisowi, co Karnowskiemu dało asumpt do ogłoszenia, że „to już jawny sojusz!”. No bo nie tylko ma „Do Rzeczy” kapitał założycielski niesłuszny, to znaczy niepochodzący od senatora PiS, ale jeszcze nasz „młody dziennikarz” pozwala sobie podnosić rękę na patriotyczną świętość!
Słowem, jasno apeluje Karnowski do „prawicowego” czytelnika: ja jestem ten jedyny naprawdę niepokorny, kupujcie tylko mnie, a nie zaprzedanych PO Ziemkiewiczów, Wildsteinów, Lisickich, Semków, Goćków, Gursztynów i pozostałych…"

Oczywiscie cały tekst z wnioskami, można sobie poczytać na stronach Do rzeczy klikając podany wyzej link.Dziękuję za uwagę.

 

eryk wiking
O mnie eryk wiking

Ten blog bierze udział w konkursie na blog 1000-lecia.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka