Jeśli idzie o dzisiejsze wypowiedzi posła Macierewicza podczas konferencji prasowej, to można z nich ułożyć dość precyzyjnie , najbardziej prawdopodobny scenariusz wydarzeń poprzedzajacych katastrofę smolenską.O ile dobrze poskładalem sobie wszystkie okolicznosci wymienione dziś przez Antoniego Macierewicza, sytuacja na Siewiernym w dniu 10.04.2010 r. , na chwile przed katastrofą , wyglądała mniej wiecej tak...Nad Smolenskiem panowała mgła.Tupolew był naprowadzany przez załogę wieży na śmierć, po czym, na ostatnim etapie tego naprowadzania samolot z prezydentem na pokładzie nie zawadził o żadną brzozę jak twierdział komisja Millera , tylko z niewyjaśnionych dotąd przyczyn , dwukrotnie eksplodował.(Pytaniem po co bybyło ewentualnemu zamachowcy "eksplodować" samolot skoro ten witał się już ziemią dzięki śmiercionosnej inicjatywie Rosjan na razie nie zawracajmy sobie głowy).Obserwując z jaką konsekwencją ZP tropi wątek trotylu na wraku Tupolewa , mozemy się domyślać , ze mocno rozważana jest wsrod jego członków hipoteza o udziale w wybuchach tzw. osob trzecich*.Do tego wszystkiego posel Macierewicz powtorzył po raz kolejny ,ze wersja o zahaczeniu przez samolot o słynną brzozę jest wg niego nieprawdopodobna,niemożliwa.Nie miała miejsca! Jako zancznie bardziej prawdopodobne , przyjmuje poseł Macierewicz to ,ze kawałek samolotu , oderwany w wyniku eksplozji ,połamał tę nieszczesną brzozę. Podsumujmy zatem. Dla posła Macierewicza i tym samym dla pracującego z nim zespołu bardziej prawdopodobne niż zaczepienia o drzewo przy zbyt niskim zejściu samolotu w tak ciężkich warunkach jest to , że ktoś !!! , świadomie , korzystajac z nadarzajacej się mgły !!! , naprowadzał samolot na śmierć, po czym najprawdopodobniej spowodował eksplozję !!!, łamiąc przy tym brzozę, niewielkim fragmentem oderwanego samolotu !!!.
To wszystko jest wg ekspertow z ZP bardziej prawdopodobne niż to , ze samolot będac za nisko w wyniku splotu rozmaitych okolicznosci zahaczył o drzewo.Nic tylko pogratulować ekspertom ZP rozmachu.
*Watpliwosci w tej sprawie rozwiał swego czasu sam Antoni Macierewicz , nazywając katastrfę "zbrodnią".Pan poseł nigdy z tych słow się nie wycofał , więc nalezy przyjąć, że zdania w tej sprawie nie zmienił.
Inne tematy w dziale Polityka