Wczoraj wieczorem widziałem gdzieś w TV zajawki z marszu organizowanego przez PiS z okazji 13 grudnia.Tak na marginesie ,to kiedy usłyszałem jak poseł Brudzinski dziękuje zebranym za udział w trzecim czy czwartym "marszu wolnosci i niepodległosci" to uświadomiłem sobie , ze tych "marszy niepodległosci" w ciągu roku kalendarzowego troche już nam się uzbierało ale ja zasadniczo nie o tym... Na tych fragmentach, ktore przez chwilę widziałem , wierchuszka PiS-u zaintonowała pieśń "Boże coś Polskę" i dlatego nie przełączałem przez chwilę kanału TV ,zeby posłuchać, sprawdzić a właściwie upewnić się co do tego, jaki fragment tej pieśni poleci w miejscu "pobłogosław Panie". I nie zawiodłem się.Oczywiscie w odpowiednim ,znanym wszystkim fragmencie utworu , tłum obwiescił silnym i dostojnym tonem , ze "Ojczyzne wolną racz nam wrocić Panie". Miałem wrażenie ,ze jeszcze kilka lat temu ten fragment tekstu nie był odśpiewywany z taką pewnosścia siebie, swadą i wyrazistością , ze kilka lat temu głosy spiewającyh obie wymienne wersje mieszały się ze sobą, co dawało efekt pewnego rozmycia tresci i braku zdecydowania.Dziś , a własciwie wczoraj , było to już stabilne ,dojrzałe i gremialnie odśpiewane niczym Bogurodzica pod Grunwaldem "Racz nam zwrocić Panie". I w zasadzie ok...Jest wolność, mozna sobie spiewać co tam się komu spodoba, byleby publicznie nie rzucać mięchem i nie bluźnić za bardzo. Mnie jednak naszła reflaksja kolejna,co tez takiego ma spiewającym te słowa zwrocić "Pan" , do ktorego kieruja swoje słowa , skoro jak widać na załączonym obrazku nikt zebranym nie zakazuje ani spiewać ani głosić najostrzejszych i najradykalnieszych nawet własnych poglądów? Jeśli do tego wezmiemy pod uwagę ,ze na swoją działalnosci i na organizowanie tego typu spiewanych marszowieców wyciągaja z kasy panstwa czyli z kieszeni podatnikow grubą forse idącą w miliony ,wożą tyłki słuzbowymi furami i zyją jak nie przymieżając pączki w maśle goniąc ścieme gdzie popadnie ,to czego im jeszcze do cholery brakuje i o jakiej wolnosci tu mowa...? I w jednej chwili zrozumiałem ,ze chodzi im o... władze zwyczajnie. Za słowami wyspiewanych przez tłum a zaintonowanych przez pisowskich działaczy pieśni "Ojczyznę wolną racz nam zwrocic Panie" kryje się najprostsza z mozliwych intencja. My chcemy władzy.Chcemy władzy , bo wolnośc to jest dla nas wtedy, kiedy władze mamy MY ,nikt inny.
Może wartoby pomyśleć o tym ,zeby podczas rożnych pisowskich uroczystosci zmienic ten fragment na bardziej przystepny i oddający rzeczywistość.Powinien on brzmiec na przykład tak...
"...Przed Twe ołtarze zanosim błaganie
Władzę w nasze ręce, racz nam wrocić Panie..."
Inne tematy w dziale Polityka