eryk wiking eryk wiking
4434
BLOG

Po co piloci Tupolewa schodzili do wysokosci decyzji?

eryk wiking eryk wiking Polityka Obserwuj notkę 233

 "Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc to pizda tutaj jest" -Porucznik Wosztyl, pilot JAK-a czterdziestego na chwilę przed katastrofą Tupolewa w Smolensku 10.04.2010 r.

"Ił dwa razy podchodził do lądowania i chyba gdzieś odlecieli."  -Chorąży Remigiusz Muś do załogi Tupolewa dnia 10.04 2010, w kilka chwil przed zejsciem na "wysokość decyzji" przez załogę rządowego Tupolewa z Prezydentem RP na pokładzie.

Te dwie lakoniczne wypowiedzi polskich pilotów JAK-a ,  w sposob brutalny i wyjątkowo obrazowy  pokazują jaką   wiedzę na temat panujących na lotnisku w Smolensku warunkow mieli piloci "smolenskiego"  Tupolewa.Dyskusje zapisane w stenogramach na temat ewentualnosci lądowania w Mińsku czy Witebsku oraz ostrzezenia wieży na temat warunkow panujących tego dnia na lotnisku Siewiernym rownież potwierdzają, ze załoga musiała mieć  świadomośc tego , ze lądowanie bez systemu naprowadzania ILS może się wiazać z  ryzykiem.Dlaczego więc załoga podjęła  decyzję o probie podejscia do lądowania ,ściślej zejscia do wysokosci decyzji i co chieli sprawdzić piloci schodząc na tę wysokość? Czyżby nie ufali ostrzezeniom wieży o złych warunkach meteo ? A może uwazali ,ze chorąży Muś pomylił się twierdząc ,ze rosyjski, wojskowy Ił przed chwilą zrezygnował z lądowania ze względu na krytycznie cięzkie warunki ,mało się przy tym nie rozwalając?Czy załoga Tupolewa nie uwiarzyła po prostu porucznikowi Wosztylowi z JAK-a  ,ktory mowił, że "ogólnie rzecz biorąc to pizda tutaj jest", sądząc być moze,iż sobie z nich dworuje... Czyżby nie potraktowali tego ostrzezenia serio? Dlaczego?

Nie potrafię odpowiedzieć sobie na pytanie po co???  piloci Tupolewa schodzili w ogole do wysokosci decyzji i co chcieli sprawdzić skoro wszystkie znaki na ziemi i na niebie,  ktore do nich docierały mowiły ,ze lądowanie na lotnisku w smolensku tego dnia bedzie obarczone niepotrzebnym ryzykiem?

Czy załoga, piloci ,  nie zdawali sobie sprawy z tego , ze na pokładzie ich samolotu znajdują się najważniejsze osoby w panstwie i wszelkie ryzyko nieprzewidzianych zdarzeń nalezy elimonować do zera? Dlaczego  wszystkie wielokrotne ostrzezenia , o ktorych pisałem wyzej nie wystarczyły załodze do podjęcia decyzji o zmianie docelowego lotniska? Mimo wielu toczących się na ten temat dyskusji na to pytanie wciąż nie znajdujemy  odpowiedzi.

 

Ił dwa razy odchodził i chyba gdzieś odleciał
Ił dwa razy odchodził i chyba gdzieś odleciał
Ił dwa razy odchodził i chyba gdzieś odleciał
Ił dwa razy odchodził i chyba gdzieś odleciał
Ił dwa razy odchodził i chyba gdzieś odleciał
Ił dwa razy odchodził i chyba gdzieś odleciał
Wosztyl rozmawiał przez radio z drugim pilotem tupolewa mjr. Robertem Grzywną. Jedno z ostatnich zdań, jakie pamiętam, to jak Robert po wysłuchaniu informacji o mgle mówi: "Dzięki, porozmawiam o tym z Arkiem" - wspomina Wosztyl. Arek to dowódca prezydenckiego samolotu mjr Arkadiusz Protasiuk. Potem padło pytanie ze strony Arka, jak nam poszło. Powiedziałem, że nam się udało, ale ja zawsze tak mówię po wylądowaniu - tłumaczy pilot.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/fakty/news-pilot-jaka-40-trzykrotnie-ostrzegalem-zaloge-tupolewa,nId,279350?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Wosztyl rozmawiał przez radio z drugim pilotem tupolewa mjr. Robertem Grzywną. Jedno z ostatnich zdań, jakie pamiętam, to jak Robert po wysłuchaniu informacji o mgle mówi: "Dzięki, porozmawiam o tym z Arkiem" - wspomina Wosztyl. Arek to dowódca prezydenckiego samolotu mjr Arkadiusz Protasiuk. Potem padło pytanie ze strony Arka, jak nam poszło. Powiedziałem, że nam się udało, ale ja zawsze tak mówię po wylądowaniu - tłumaczy pilot.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/fakty/news-pilot-jaka-40-trzykrotnie-ostrzegalem-zaloge-tupolewa,nId,279350?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Wosztyl rozmawiał przez radio z drugim pilotem tupolewa mjr. Robertem Grzywną. Jedno z ostatnich zdań, jakie pamiętam, to jak Robert po wysłuchaniu informacji o mgle mówi: "Dzięki, porozmawiam o tym z Arkiem" - wspomina Wosztyl. Arek to dowódca prezydenckiego samolotu mjr Arkadiusz Protasiuk. Potem padło pytanie ze strony Arka, jak nam poszło. Powiedziałem, że nam się udało, ale ja zawsze tak mówię po wylądowaniu - tłumaczy pilot.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/fakty/news-pilot-jaka-40-trzykrotnie-ostrzegalem-zaloge-tupolewa,nId,279350?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Wosztyl rozmawiał przez radio z drugim pilotem tupolewa mjr. Robertem Grzywną. Jedno z ostatnich zdań, jakie pamiętam, to jak Robert po wysłuchaniu informacji o mgle mówi: "Dzięki, porozmawiam o tym z Arkiem" - wspomina Wosztyl. Arek to dowódca prezydenckiego samolotu mjr Arkadiusz Protasiuk. Potem padło pytanie ze strony Arka, jak nam poszło. Powiedziałem, że nam się udało, ale ja zawsze tak mówię po wylądowaniu - tłumaczy pilot.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/fakty/news-pilot-jaka-40-trzykrotnie-ostrzegalem-zaloge-tupolewa,nId,279350?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Wosztyl rozmawiał przez radio z drugim pilotem tupolewa mjr. Robertem Grzywną. Jedno z ostatnich zdań, jakie pamiętam, to jak Robert po wysłuchaniu informacji o mgle mówi: "Dzięki, porozmawiam o tym z Arkiem" - wspomina Wosztyl. Arek to dowódca prezydenckiego samolotu mjr Arkadiusz Protasiuk. Potem padło pytanie ze strony Arka, jak nam poszło. Powiedziałem, że nam się udało, ale ja zawsze tak mówię po wylądowaniu - tłumaczy pilot.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/fakty/news-pilot-jaka-40-trzykrotnie-ostrzegalem-zaloge-tupolewa,nId,279350?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Ił dwa razy odchodził i chyba gdzieś odleciał
Ił dwa razy odchodził i chyba gdzieś odleciał
Wosztyl rozmawiał przez radio z drugim pilotem tupolewa mjr. Robertem Grzywną. Jedno z ostatnich zdań, jakie pamiętam, to jak Robert po wysłuchaniu informacji o mgle mówi: "Dzięki, porozmawiam o tym z Arkiem" - wspomina Wosztyl. Arek to dowódca prezydenckiego samolotu mjr Arkadiusz Protasiuk. Potem padło pytanie ze strony Arka, jak nam poszło. Powiedziałem, że nam się udało, ale ja zawsze tak mówię po wylądowaniu - tłumaczy pilot.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/fakty/news-pilot-jaka-40-trzykrotnie-ostrzegalem-zaloge-tupolewa,nId,279350?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
eryk wiking
O mnie eryk wiking

Ten blog bierze udział w konkursie na blog 1000-lecia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka