eryk wiking eryk wiking
1098
BLOG

Czy Małgorzata Wassermann jest "resortowym dzieckiem"?

eryk wiking eryk wiking Polityka Obserwuj notkę 33

Na początek napiszę ,ze książki "Resortowe dzieci" nie czytałem.Jesli mi kiedyś wpadnie w ręce, to pewnie to zrobię, choć kasy na to wydawać nie zamierzam.Nie potrzebuję czytać takich książek ,zeby mieć swiadomość, iż te wszystkie Kraśki,Riczardsony,Pochanki czy inne Olejniki to pociotki i dalsi bądź bliźsi krewni znajomych króliczka.Czy tylko poresortowego kroliczka ?

Koło mojego rodzinnego domu, gość ma zakład wulkanizacyjny.Lat ma koło czterdziestu a zakład odziedziczył  po ojcu.Jego ojciec miał warsztat całe zycie z usługami oponiarskimi ,odszedł w pewnej chwili z tego swiata ale wczesniej zdążył nauczyć syna jak go prowadzić i dziś jego syn obsługuje klientow, wymieniajac im opony na zimę.To jest przykład  naturalnej  kontynuacji ojcowskiego biznesu.Podobnie jest z Kraśkami.Tatusiowie ich , rozdawali karty w czasach słusznie minionych a dzieci wychowywane były na "wulkanizatorów" ośrodkow  medialnych.Nic na to nie poradzimy, tak jak niewiele możemy porobić z faktem ,ze sąsiad ma ochotę prowadzic po swoim ojcu zakład wulkanizacyjny.Trudno też  winić dzieci za grzechy ojcow oraz za ich  własne ambicje.Podobnie jak mój dawny sąsiad wulkanizator ,  te wszystkie Kraśki przejęły biznesy po ojcach, matkach i pociotkach i tak jak się sąsiad wulkanizator zna lepiej na naprawianiu opon od tych , ktorzy tego nigdy nie robili, tak Kraski znają się lepiej na "robieniu mediów". Czy to się komuś podoba czy nie ,Kraśko,Pochanke czy Olejnik sprawniej poprowadzą telewizyjny szoł niż ten gołowąs z TV Republika relacjonujący Marsz Niepodległosci w taki sposob ,ze nabijało się z niego poł Polski.Taka jest brutalna prawda na temat aspiracji srodowisk patriotycznych do "robienia mediow". Wiekszosć z nich się po prostu do tego nie nadaję z powodow , nazwijmy je "warsztatowych".Oczywiscie sam problem uwłaszczonej komuny w naszym kraju pozostaje oraz to ,ze  nie jest to zjawisko rzetelnie i metodycznie opisane. Niestety , rację ma  kolega Wywczas pisząc  ,ze za pomocą  publikacji na poziomie brukowego  Pudelka nie opiszemy tego "fenomenu"  w sposob uczciwy. I tu docieramy do tytułowego zapytania mojej  notki , ktore jest oczywiscie pewną fromą prowokacji publicystycznej z mojej strony ale chyba wypada je zadać  w tym właśnie kontekscie... Przecież Małogorzata Wasermann podobnie jak wiele gwiazd biznesu i mediów  jest córką nie żyjącego już ,  pezetpeerowskiego prawnika  i trudno nie zakładać ,ze działalność  jej  ojca nie przyczyniła się w pewien sposob do tego ,ze dziś Pani Małgorzata prowadzi , dobrze prosperująca ( jak się domyślam) kancelarię prawną,prawda?I co z tego ? Czy to źle ? Znowu.Podobnie jak mój sąsiad wulkanizator zna się lepiej na wymianie ogumienia niz dajmy na to ja , tak zapewne Pani Małgorzata zna się na prawie lepiej niż ja czyli ten ,  ktorego ani rodzice ani krewni nie mieli z tym zawodem żadnej stycznosci.Przynajmniej tak jest na  starcie.To jest w ogole szersze zjawisko i dotyczy nie tylko dziennikarzy i nie tylko Polski.Weźmy rodzinę Stuhrów czy Douglasów albo Hiltonow, tych od hoteli  :-)Z drugiej strony jednak  ,nie widzę niczego złego w opisywaniu zjawiska rodowodów i korzeni medialnych i finansowych bonzów, nawet w formie nieco bulwarowej jak to ma chyba  miejsce w przypadku omawianej ksiażki.Niech szeroka publika ćpająca na co dzień rożne tefałeny czy  inne Wyborcze  a nie jedynie  wąskie grono naukowców i historykow ma świadomość ,kto doszedł do czegoś jedynie swoją własną cieżką harówką i własnemu samozaparciu a komu w założeniu warsztatu pomogl ojciec wulkanizator.Ludzie mają prawo wiedzieć takie rzeczy.A nawet obowiązek bym powiedział.

eryk wiking
O mnie eryk wiking

Ten blog bierze udział w konkursie na blog 1000-lecia.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka