Agentow zwolennicy Pis-u w polskiej przestrzeni politycznej potrafią wytropić w moment. Wystarczy, ze pojawi się na scenie politycznej ktoś ,kto jako tako zagraża pozycji Kaczyńskiego i probuje uszczknąć cokolwiek z jego elektoratu, natychmiast zostaje wydany na niego wyrok. To agent !!! Doszło do tego ,ze w całej, dwudziestopiecioletniej historii III RP, Kaczynski nie miał bezpośredniego rywala,ktoregoby jego zwolennicy i sztabowcy nie oskarzali o ruską lub inną agenture.
Każdy kto staje na drodze do wyborczych sukcesów Prezesa PiS-u predzej czy poźniej musi skończyć jako agent. Nawet jeśli dawniej był długoletnim i lojalnym wspołpracownikiem tej partii, już w chwilę po odejsciu zaczyna ciągnąć się za nim agenturalna fama przekazywana z ust do ust, przez rozemocjonowanych entuzjastów tej specyficznej formacji politycznej.Smiało możnaby postawić tezę, ze podejrzewanie o agenturalnosć politycznych przeciwnikow jest głowną metoda prowadzenia politycznej debaty politycznej przez kręgi okołopisowskie .Wałesa wiadomo...Bolek.Tusk, Komoruski, potem nawet Bogu Ducha winny Kowal czy Ziobro z Kurskim, wcześniej Giertych czy Kluzik Rostkowska z Migalskim.Gowin też swego czasu był agentem i pewnie jeszcze bedzie jak się dalej bedzie z Kaczysnkim kolegował. Każdy.Każdy kto nie czapkuje Kaczynskiemu i ośmiela się artykułować jakieś poglądy choćby nieznacznie oscylujące wokoł poglądów Kaczyńskiego otrzymuje predzej czy poźniej taką etykietę.Taka już jak widać karma tej partii i jej zwolennikow.Ostatnio do grona tajnych agentow dołaczył Korwin-Mikke.Powod? Ten sam co zawsze.Jako taka popularnosc i chęć zwrócenia się do konserwatywnego elektoratu.Możnaby oczywiscie probować podjąć z Korwinem i jego entuzjastami jakąś formę dyskusji ale może się okazac ,ze w gruncie rzeczy ludzie Kaczynskiego w sferze gospodarczej i pozaspiskowej nie maja wiele do powiedzenia a jego wyborcom stare dobre "to agent" zupełnie wystarczy, wiec po co ryzykować i się meczyć skoro na ich elektorat to działa, wystarczy.
I tak sie kreci ta spiskowo-agenturalna karuzela z Kaczyńskim jako epicentrum agenturalnego zainteresowania.
Inne tematy w dziale Polityka