Otóż prawdziwy pisowiec czyli człowiek popierający partię prezesa Kaczynskiego, znajduje agentow w osobach , z ktorymi PiS w danej chwili konkuruje o elektorat, względnie w tych , z ktorymi się w danej kwestii nie zgadza.
I tak. Jeśli ktoś uważa jak dajmy na to pan Artymowicz czy płk.Latkowski ,ze generał Błasik był w kokpicie musi to zapewne agent wpływu lub pożyteczny idiota jest. Jeśli ktoś twierdzi ,ze wg dostepnej wiedzy nie było w Smolensku żadnego zamachu ? Idiota.Albo ruski agent.
Rozważa sie ,ze polscy piloci popełnili błąd?Agentura Anodiny jak nic.
Korwin Mikke odbiera głosy młodych mających dość jałowych sporow o pietruchę debat - Agent. Ruski wiadomo..
Nie zgadzasz się z przesiąknietą socjalizmem linią programową Prawa i Sprawiedliwosci? Tez jesteś zapewne ruski agent wzglednie...Wiadomo... idiota.Pożyteczny.
Kukiz ma 9%? Wiadomo... Odsiecz dla Komorowskiego.Głupek albo...wiadomo.
Dyskutując ze zwolennikami PiS-u odnosi się wrażenie ,że narod polski dzieli sie na dwie czesci - na wyborców PiS-u i całą resztę czyli agentów, agentów wpływu oraz szerokie zastępy pozytecznych idiotów.
Dlatego kazdy dialog ze zwolennikami PiS-u na jakikolwiek poważny temat jest bez sensu, gdyż każda różnica predzej czy poźniej , zostanie zinterpretowana jako udział w agenturalnym spisku.Celowy bądź mimowolny.
Inne tematy w dziale Polityka