eska eska
74
BLOG

Lis a'la Pospieszalski

eska eska Polityka Obserwuj notkę 36

Siedzę sobie przy kompie, a tu mąż mnie woła - "szybko, szybko, chodź, posłuchaj".

Co jest? Nie oglądam Lisa, bo mi działa na nerwy. "Ale chodź koniecznie!". No to schodzę (telewizorek nieduży mamy w ostatnim pokoju na parterze).

I co moje oczy widzą? Człowiek od Lisa pyta ludzi zebranych na wiecu Kaczyńskiego o opinię.

Część go przegania, nawet brzydkimi słowami, ale sporo rozmawia.

Mówią logicznie,  młodzi i starsi, wielu zwraca uwagę na to, że to PO używa słów nienawistnych, twierdzą, że Kaczyński wcale się nie zmienił, po prostu jest sobą , tylko teraz już nie daje się prowokować.

Mówią o możliwości współpracy Kaczyńskiego z Tuskiem, o ile ten ostatni zrozumie potrzebę zmiany języka i metod działania.

Jednym słowem słyszymy  to, co u Pospieszalskiego!!!

Potem dyskusja w studiu, Poncyliusz  (zupełnie niepotrzebnie) tłumaczy tych bardziej agresywnych, Arłukowicz coś bredzi o zawłaszczaniu patriotyzmu, wychodzę.

Po przerwie Balcerowicz bredzi o kryzysie spowodowanym przez rządy PiS - znów wychodzę.

I nikt słowem się nie zająknął, że prawie wszyscy pytani mówili o tym, że media kłamią!!

Co najmniej połowa pytanych mówiła, że Lis nimi manipuluje, ale teraz już wiedzą i nie dadzą się okłamywać. Że redaktor nie powinien pytac o zmianę Kaczyńskiego, tylko zastanowić sie nad zmianą Lisa. Ci, którzy nie chcieli rozmawiać, najpierw pytali, jaki to program, a potem odmawiali, a nawet obrzucali wyzwiskami.

Zarzut jeden - KłAMIECIE!!

No to nam redaktor Lis zrobił dokrętke z "Solidarnych 2010" - całkiem dobrze wyszła.

Ciekawe, czy  Rada Etyki Mediów też go ukarze, hi, hi.....

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (36)

Inne tematy w dziale Polityka