Znowu mam wakacje!!!
Pamiętam, jak idę ścieżką wzdłuż słynnego "wału pomorskiego" w Kołobrzegu, słońce świeci, na głowie mam taką śmieszną czapkę marynarską - szczyt mody, jem lody bambino (ktoś jeszcze pamięta? - "szuściły" w buzi), cały świat jest mój i to uczucie absolutnej doskonałości tej chwili - i piosenka, z głośników, z radyjek na baterie, wszędzie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości