Czyli znowu "ratujcie nasze dusze".....
A właściwie dlaczego wołam ratunku? Cóż, znowu wszystko przykrywa gruba warstwa znużenia i lodu.
Był Smoleńsk? No był. Rosja łże? No łże, jak zawsze. Jakieś kwity ujawniają w necie ? A ujawniają. Obama nas sprzedał? Eee tam. Prezydent zaprosił generała? No i co z tego.
Wszechobecny kisiel zatykacz. Nuda i dno. Nawet się już gadać nie chce. Ci, którzy wiedzą, nic nie mogą, ci, którzy mogą , mają wszystko gdzieś.
Adwent. Oczekiwanie na cud.

Władysław Chmieliński
"Rozpędzone sanie", olej na płótnie, 35 x 50 cm, własność prywatna
Tu ważna notka techniczna-koniecznie!
Inne tematy w dziale Rozmaitości