eska eska
3058
BLOG

Wilcze oczy, popie gardło....

eska eska Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 67

Podobno słynna ustawa 447 jest oparta na Deklaracji Terezińskiej – no to popatrzmy, co z tego wynika:

Fragment deklaracji po konferencji w Terezinie (2009). Chyba najbardziej adekwatny do całego wrzasku jaki powstał, przy okazji act. 447. (Przepisałam za  mbrionic, S24, 25.04.2018 10:30):

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Wiedząc, że ochrona praw własności jest zasadniczym komponentem demokratycznego społeczeństwa i zasadą prawa; Potwierdzając niewymierne szkody poniesione przez osoby i wspólnoty żydowskie w wyniku nielegalnych przejęć majątku w czasie Holokaustu (Shoah); Uznając ważność restytucji lub zrekompensowania konfiskat związanych z Holokaustem dokonanych w dobie Holokaustu w latach 1933-45 i w jego bezpośredniej konsekwencji; Wiedząc o ważności odzyskiwania nieruchomego majątku wspólnotowego i religijnego w ramach ożywiania i wzmacniania żydowskiego życia, zapewnienia mu przyszłości, wspierania potrzeb bytowych ofiar Holokaustu (Shoah), które przeżyły, jak również wspierania zachowania żydowskiego dziedzictwa kulturowego,

1. Wzywamy, by tam, gdzie nie zostało to skutecznie osiągnięte, zostały podjęte wszelkie możliwe starania na rzecz restytucji byłego żydowskiego wspólnotowego i religijnego majątku w drodze albo restytucji in rem albo rekompensaty, tak jak to będzie właściwe; 

2. Uważamy, że ważne jest, tam gdzie nie zostało to jeszcze skutecznie osiągnięte, zajęcie się prywatnymi roszczeniami ofiar Holokaustu (Shoah) dotyczącymi nieruchomości byłych właścicieli, spadkobierców lub ich następców, w drodze albo restytucji in rem albo rekompensaty, tak jak to będzie właściwe, w sprawiedliwy,
wszechstronny i nie dyskryminacyjny sposób, zgodny z prawem krajowym i odpowiednimi regulacjami, jak również umowami międzynarodowymi. Proces takiej restytucji lub rekompensaty powinien być szybki, prosty, dostępny, transparentny i ani uciążliwy ani kosztowny dla osoby występującej z roszczeniem; oraz zauważamy inną pozytywną legislację w tej dziedzinie.

3. Wiemy, że w niektórych państwach majątek, dla którego nie ma spadkobierców mógłby służyć jako podstawa do spełnienia potrzeb materialnych znajdujących się w potrzebie ofiar Holocaustu (Shoah) i zapewnienia ciągłej edukacji o Holokauście (Shoah), jego przyczynach i konsekwencjach.

4. Zalecamy, by tam, gdzie nie zostało to zrobione, państwa uczestniczące w Konferencji Praskiej rozważyły wdrożenie narodowych programów, które zajmowałyby się nieruchomościami skonfiskowanymi przez nazistów, faszystów i ich kolaborantów. Jeżeli i gdy zostanie ustanowiony przez Rząd Czeski Europejski Instytut Dziedzictwa Shoah w Terezinie, ułatwi on podejmowanie międzyrządowych starań na rzecz wypracowania niewiążących wytycznych i najlepszych praktyk w dziedzinie restytucji i rekompensowania bezprawnie przejętych nieruchomości, które powinny być wydane przed pierwszą rocznicą Konferencji Praskiej, a najpóźniej 30 czerwca 2010 r., z należytym uwzględnieniem odnośnych ustaw i regulacji krajowych, jak również umów międzynarodowych, a także innej pozytywnej legislacji w tym obszarze."

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A co u nas słychać  w tej mierze? Służę uprzejmie:

Ad.1. – mienie wspólnot religijnych, charytatywnych itp. już dawno oddane,

AD.2. – napisałam już w komentarzu u Corrylusa: Zabezpieczenia przed tym 447 są proste - ustawa o reprywatyzacji, spec ustawa dla W-wy wobec dekretu Bieruta, uregulowanie statusu własności na tzw. ziemiach zachodnich. Pytanie, dlaczego nikt tego nie zrobił dotąd, jest oczywiście pytaniem retorycznym. Poza względami politycznymi istnieje także podejrzenie, że w Polsce NIE MA prawników, którzy by to potrafili dobrze zrobić.
Czyli mamy problem wewnętrzny, który trzeba jak najszybciej rozwiązać, ale to jest do zrobienia.

Ad.3 – sorry, ale Muzeum Polin zbudowaliśmy, no nie? Na cmentarze i synagogi (restauracje i odbudowy) też daliśmy – czyli da się wybrnąć. Poza tym większość żydowskiego mienia pozostało za Bugiem, a to na Ziemiach Zachodnich ukradli Żydom Niemcy wcześniej, a my dostaliśmy wg ksiąg wieczystych poniemieckie.

Ad.4. – właśnie odzyskujemy bezprawnie zajęte nieruchomości, np. od rodziny pani Hanki czy inne, wzięte na słupy w W-wie.

Podkreślam - nie natknęłam się jeszcze na przyzwoite polskie tłumaczenie tego Act 447, więc właściwie obracamy się w sferze pieprzenia "trzy po trzy" przez naszych "mediaworkerów", czyli guzik wiemy tak naprawdę. Niemniej jeśli to faktycznie jest oparte o Deklarację Terezińską, to mogą nam skoczyć przy niewielkiej dozie kulturalnej asertywności naszej władzy.
O ile oczywiście władza okaże się na tyle mądra, że uzupełni ustawodawstwo o przepisy reprywatyzacyjne, jednakowe dla wszystkich obywateli.

 

PS. A tytuł to stare przysłowie > Wilcze oczy, popie gardło, co zobaczy, to by zżarło:)

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka