eska eska
137512
BLOG

Jedno zdanie Kaczyńskiego

eska eska PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

Z oczywistych powodów obejrzałam wczoraj z wielką uwagą wywiad z Jarosławem Kaczyńskim w TVP. Dzisiaj oczywiście wydarzenie to „przykryto” wczorajszą zadymą z policją pod pałacem prezydenckim, tyle że już wczoraj, tuż po owym wywiadzie, w programie Rachonia, bardzo starannie przykryto, a raczej zmanipulowano najważniejsze stwierdzenie z tego wywiadu – cóż takiego bowiem powiedział Kaczyński?

Ano stwierdził, że cały system państwa został tak wymyślony, żeby blokował rozwój Polski i przedsiębiorczość obywateli. Powiedział także, bardzo wyraźnie, że program PiS z 2015 roku był oparty na głównych postulatach potencjalnych wyborców (emerytury, sądownictwo, wiek szkolny, bezrobocie). Tłumacząc z polskiego na nasze > dał do zrozumienia, że PiS spełnił większość swoich obietnic wyborczych i w istniejącej sytuacji politycznej nie może otworzyć nowych frontów, o ile wyborcy tego nie zażądają. Wskazał wręcz palcem na rolników – dali pretekst protestem i reakcja jest natychmiastowa. Czyli > ludzie kochane, postawcie jasne żądania, to będziemy mieli pretekst – inaczej się wykrwawimy w zadymach przedwyborczych.

To zdanie powinno się stać początkiem wielkiej, wielowątkowej i wielowymiarowej dyskusji – ale kto ją ma zainicjować? Cóż, wydawałoby się, że mamy telewizję, przyjazne gazety i portale – he, he, zapomnijcie! Wczorajsza rozmowa u Rachonia najlepiej pokazuje, co nam z tych „naszych” mediów wychodzi – a wychodzi totalna pycha plus kompletne zidiocenie. Rachoń czujnie wyłapał zdanie Kaczyńskiego i o nie właśnie pytał, ale rozmowa w studiu, mimo obecności Orła i Skowrońskiego, tak się jakoś potoczyła, że znowu sprowadzono ją do problemu sądów. Bardzo cwane to było.

Otóż, mili moi PT Czytelnicy, sądy to nie jest sedno problemu!
W systemie, o którym mowa, rola sądów jest oczywiście kluczowa, były one bowiem (i są nadal) strażnikiem tego systemu. Niemniej nawet wymiana wszystkich sędziów tudzież zmiany w kodeksach niewiele pomogą, jeśli nie zmieni się prawa!!! I nie o prawo karne tu chodzi, tylko o te niezliczoną ilość ustaw, a przede wszystkich rozporządzeń, tworzonych przez biurokrację pod dyktando lobbystów, które kompletnie paraliżują normalną ludzką aktywność. 

Wystarczyłoby dopisać dwa zdania w ustawie o gospodarce przestrzennej, żeby zablokować samowolę deweloperów i jeśli nie uniemożliwić, to przynajmniej utrudnić takie numery jak skandaliczna prywatyzacja w Warszawie. Podobnie z samowolą prezydentów, burmistrzów czy wójtów i tworzeniem się udzielnych księstw w samorządach – kilka niewielkich zmian w ustawie samorządowej, a dokładniej wycofanie poprawek wsadzonych tam na wniosek Tuska po roku 2000 – i wszystko by wyglądało inaczej.

Ale temat jest dużo szerszy i dotyczy wprost zwykłych ludzi, oto z pozoru śmieszny przykład z mojej działki zawodowej – dlaczego w każdym projekcie zwykłego domku w razie braku kanalizacji musi być pełny projekt szamba, skoro szamba są gotowe do kupienia w sklepie??? Czysta fikcja, ale kosztuje, bo za projekt się płaci. I takich wymagań, kompletnie idiotycznych i przemyconych w różnych rozporządzeniach, są tysiące. I dotyczą one praktycznie wszystkich dziedzin życia. To wszystko trzeba wywalić!

Tylko kto ma o tym rozmawiać, tłumaczyć ludziom sprawy, których nie rozumieją z racji zawiłości przepisów, spowodować oddolny nacisk na owe zmiany? Ano nie ma kto – tzw. nasi po pierwsze sami kompletnie się na tym nie znają, po drugie wolą grzać kasę na prostych aferach i podkręcaniu atmosfery. Przykład:
Dwa lata temu w rocznicę Smoleńska PAD odsłonił tablice pamiątkowe pod pałacem prezydenckim. Oczywiście natychmiast rzuciła mu się do gardła HGW. Napisałam szybciutko krótką notkę wyjaśniającą, że (i dlaczego) owe tablice stoją tam absolutnie w zgodzie z obowiązującymi przepisami. Dostałam telefon z Warszawy od Bardzo Ważnej Osoby z zapytaniem, czy jestem pewna i czy mogą to wykorzystać w TVP. Oczywiści się zgodziłam – efekt? Ano przeczytali i skorzystali – jednak nie zacytowano, bo trzeba by ujawnić autora, za to zinterpretowano po swojemu, kompletnie przeinaczając i bredząc głupoty. 

I tak jest ze wszystkim – stały zestaw wsobny komentatorów i publicystów, którzy bredzą na dowolne tematy bez jakiegokolwiek przygotowania, tylko z jednym zamiarem – nakręcić atmosferę, bo to podnosi oglądalność, a przecież najważniejsza jest kasa.

Drogi Panie Prezesie!
Ma Pan świętą rację, sugerując, że PiS, chcąc wygrać i kontynuować zmiany, musi mieć mocne wparcie w wyraźnie wyartykułowanych postulatach wyborców. Niestety, na przeszkodzie do owej artykulacji stoją „tłuste koty” wyhodowane przez PiS w ostatnich latach i obżerające się w szeroko rozumianej sferze informacyjno-propagandowej. 

I obawiam się, że tego nie przeskoczymy, ba, będzie gorzej, bowiem coraz bardziej jest grzany kolejny „palący” temat, czyli stosunek do Ukrainy, a tym samym do USA i Rosji. I na tych, jakże zrozumiałych emocjach, dokonuje się obecnie starannego podziału prawicowego elektoratu. Oczywiście równie starannie pomijając faktyczne powody nagłego wzrostu sympatii do banderowców w Kijowie.

Cóż, nasi dzielni propagandyści/celebryci dalej bredzą po najmniejszej linii oporu, kompletnie się nie przejmując skutkami. I starannie nie tylko pomijają, ale zamilczają poważne tematy poruszane przez fachowców spoza celebryckiego grona, tematy dotyczące wprost codziennych bolączek zwykłego obywatela i będące przejawem owego systemu opresji, o którym mowa. I z taką zmasowaną propagandą, tłumiącą de facto poważną dyskusję z obydwu stron strony politycznej, to my, wolni strzelcy – nie wygramy...

------------------------------------------------------------------------------

Przypominam nieustannie - moje książki do nabycia tutaj > dolinazylicy@wieloryt.com


eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka