Tak zwani "patrotyczni Polacy" mają jakąś dziwną ułomność, która nie pozwala im wierzyć we własne (Polaków) siły. Do pognębienia innego Polaka zawsze gotowi są ściągnąć obce regimenta ale przede wszystkim przyświeca im ta potężna myśl, że polskie prawa i wolności najlepiej obronią dla nich obcy: caryca, Niemiec, Aliant, brytyjski wydawca...
Czyż nie taki był okrzyk Targowiczan? Ratuj caryco, wolności nam chcą odbierać! Czyż nie tak kombinował Beck? Tylko sojusz z Anglią i Francją nam bezpieczeństwo zapewni! Czy nie to tak radowało pisowskich blogerów salonu24? Nareszcie przyjdzie Murdoch/Springer i nam zaprowadzi prawdziwie polską wolność w mediach! Czy nie to usłyszeliśmy ostatnio w lamentach? Ratujcie Angole, tylko Wy nam możecie godne treści serwować, byle nie Polacy!
BYLE NIE POLACY! Każdy lepszy.
A wielu z nich jeszcze innych od "zdrajców" wyzywa.
e.