Instytucja tymczasowego aresztowania w sposób w jaki w Polsce funkcjonuje to relikt PRLu. Powtarzam to przy kolejnych sprawach - Kluski, Garlickiego, Dochnala, Blidy, Pinkasa, a teraz - Sumlińskiego...
Śmieszą mnie głąby, które chwaliły Ziobrę za sprawę Dochnala czy Blidy a teraz są oburzone. Przecież to jest ta sama układanka. Prokurator w Polsce z automatu występuje o areszt a sąd ma niewielki margines na decyzję - bo jak prokurator mówi że trzeba zamknąć bo ma kumpli za granicą i ucieknie - to jak uzasadnić odmowę?
Dochnal, Blida, Sumliński to nie są ludzie z mojej bajki. Nie wiem, czy Sumliński jest winny i nie wierzę w jego samobójstwo w kościele. Ale zasady są jasne i muszą być takie same dla wszystkich. Areszt ma być ostatecznością i prokurator powinien o niego wnioskować tylko wtedy, kiedy rzeczywiście nie ma innego wyjścia. "Areszt wydobywczy", ziobrowanie, zamykanie "na wszelki wypadek, żeby był pod ręką" to patologie i muszą być otwarcie tak nazywane.
W cywilizowanym państwie prawa podejrzany czy oskarżony jest uznawany za niewinnego. Areszt tymczasowy JEST KARĄ, często BARDZO DOTKLIWĄ. Obecnie w Polsce można w nim spędzić jak Dochnal kilka lat życia bez postawienia jakichkolwiek zarzutów. To jest niedopuszczalne.
Jeśli Sumliński jest winny zarzucanych mu czynów, odpowie za to przed sądem. Do tej pory, jeśli nie ma innych nadzwyczajnych powodów do trzymania go w areszcie (a nic z ujawnionych informacji na to nie wskazuje) - powinien odpowiadać z wolnej stopy. Oskarżenie że teraz po tylu miesiącach będzie nagle mataczył uważam za absurdalne.
Jeżeli polscy prokuratorzy nie potrafią używać aresztu do tego do czego ta instytucja została powołana, to być może czas pomyśleć o zmianie prawa, żeby im takie beztroskie osadzanie ludzi utrudnić.
W pełni popierałem i popieram wezwania aby Wojciech Sumliński mógł odpowiadać z wolnej stopy. Podpiszę się też na liście poręczającym z prośbą o jego zwolnienie z aresztu o ile taki zostanie wystosowany.
Wolności obywatelskich należy bronić przed każdą władzą niezależnie od sytuacji politycznej.
e.113067
ps. Rio Brawo zwrócił uwagę na istotny szczegół, o którym nie napisałem.
"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka]
Krzysiek Leski u siebie
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę.
(Jan Nowak-Jeziorański)
Dlatego nie ma w nas Arturze
Poezji co powinna być
Co się jak wino pnie po murze
Roślina, która pragnie żyć
A może tylko nie umiemy
Zapłacić takiej wielkiej ceny?
Zgoniona moja muza trwożna
Rimbaud - Aniele Stróżu mój
A nasza prawda tak ostrożna
Za dobrze wiemy ile można
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
(jonasz)
Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy
Chociaż życie nam układa się nieprosto
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga
Moja Polsko (jonasz)
Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?
(jacek)
Służba publiczna wg PiS:
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
(Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka