
ŚLAD
TOMAS TRANSTRÖMER
Noc, godzina druga. Pociąg stanął
pośrodku równiny. Daleko widać światła miasta,
zimno migocące na horyzoncie.
Tak jak człowiek zapadły w sen tak głęboko,
że nigdy nie będzie pamiętał, iż tam kiedyś był.
Albo jak ktoś, kto zanurzył się w chorobę tak głęboko,
że wszystkie jego dni stają się migocącymi punktami,
rojem,
zimnym i błyskającym na horyzoncie.
Pociąg stoi w całkowitym bezruchu.
Godzina druga: mocne światło księżyca, mało gwiazd.
Tytul oryginału: SPÅR, opublikowany w zbiorze Hemligheter po vägen, 1958
Spolszczył: euromir
Inne tematy w dziale Kultura