Proszę xiędza
a mi rodzice powiedzieli, że nie ma Boga
Proszę xiędza
wyście to wymyślili tak wujek mówił mi
A przecież Bóg kazał słuchać
słuchać rodziców grzecznie
Tak jest dobrze i bezpiecznie
a jak nie Bóg
A jak nie Bóg dał mi wolę i dusze
to rodziców słuchać też nie muszę
Jestem Polakiem, ale czy mam za to umierać?
z panią z Wiedzy o Społeczeństwie zacząłem się spierać
Nie ma Boga więc może już nie muszę
kochać bezgranicznie i ciało i duszę
Bo jak nie ma Boga
to przed karą mija trwoga
Już można przed ślubem pod kołdrę się razem schować
już można gdy znieść już nie można życiu podziękować
Już napić się piwa na cmentarzu
i pomyśleć o człowieku jako metafizycznym marynarzu
Proszę księdza
siłę niech ksiądz oszczędza
proszę księdza
dwa tysiące lat tysiąc czterysta czterdzieści stron
Nie robi to na mnie wrażenia
wiele głupot napisano na temat sensu cierpienia
Są to i stare i nowe
historyjki pocieszaczko-doliniaczki wystrzałowe
Więcej już nie powiem
teraz xiędza kolejka by postawić
Widzi xiądz przy barze te dwie?
zamknę oczy może xiądz oblizać się ;)
Inne tematy w dziale Kultura