Ewa Gutek Ewa Gutek
478
BLOG

Rosyjska ruletka

Ewa Gutek Ewa Gutek Polityka Obserwuj notkę 27

 Patrząc na to jak postrzegana jest praca społeczna można śmiało podzielić ją na dwie oceny. Pierwsza nota jaką się za nią wystawia to głupota, a druga to promocja w celu osiągniecia korzyści. Jest oczywiście też inna ocena, ale wystawiana po cichu, aby pozostali cenzorzy nie usłyszeli i jest nią podziw. Tylko, że trzeba odwagi, aby tę ostatnią wystawić. Pierwsi cenorzy zaraz zakrzyczą i prześmiewczo potraktują to jury, które podziwia.

Doskonale widać to szczególnie wśród politycznych cenzorów. Zresztą oni sami mając interes najłatwiej dołują. Może nie byłoby w tym nic nagannego, gdyby nie to, że w tryby niszczącej siły języka  wciąga się tych co pomocy potrzebują. Praca społeczna jest bezpieczna, ale do czasu dopóki nie zacznie zagrażać interesom politycznych notabli. A już najgorzej jak społecznie pracuje polityk. Zamiast efektu dopingowania do podobnej aktywności zaczyna się walka na zdolowanie i usadzenie. Sprawdzanie, oczernianie i zastraszenie na wszelkie tajne sposoby. Podaj dalej to jedna z metod, a druga to nic nie mówiący nick.  

W przyszłym roku są wybory i może ktoś za bardzo aktywny zmienić układ w radzie, magistracie i gdzieś tam jeszcze. Dlatego już teraz widać i czuć niespokojne spojrzenia i bliski oddech. Oczywiście nie tych cichych cenzorów z podziwem, ale tych pierwszych. Trzeba też zebrać "wojsko" i zmniejszyć siły podziwiających. Zadusić i nie eksponować.

Czy jednak na tym sie wygra? W mojej ocenie na dłuższą metę widzowie i tak dojrzą cały ten kamuflaż. Czy nie prościej i lepiej byłoby włączyć siły polityczne w siły społeczne. Zamiast gryźć pięści i kąsać- pomóc? 

Taka sytuacja sprawia, że frekwencja przy urnach jest kiepska. Coraz mniej z nas wierzy, że mandat społeczny połączony z dietą jest posługą. Tak jak gra w rosyjską ruletkę. Ktoś kogoś i tak z przypadku ustrzeli. Przy zmowie graczy wiadomo kogo.

Patrząc na ostatnie wydarzenia, zbiegi okoliczności bez żadnego wsparcia dla pracy społecznej oraz wolne miejsca przenaczone dla radnych podczas  akcji społecznych w które angażuję swój czas i pieniądze myślę, że i tak nie warto być po innej stronie.

Liczy się człowiek i pomimo, że wielu osobom jakim pomagam szeptane jest, że je wykorzystuję to ja wykorzystując siebie nadal będę pomagać. Tak bowiem postrzegam pracę polityka i społecznika. Natomiast krzyk o mojej promocji, o wszędobylstwie puszczam mimo uszu. Cenzorów zaś namawiam do podjęcia próby takiej pracy, aby zamiast cichej eliminacji mieć odwagę na konkurencję.  

Jak niewiele trzeba, żeby zranionego dobić. Przychodzi po pomoc, cieszy go dłoń, a zabija zawiść

Ewa Gutek
O mnie Ewa Gutek

Jak napotykam na kołtun to go rozczesuję, a jak się nie da to go wycinam!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka