Migalski dobija PiS. Ten doktor politologii i eurodeputowany publicznie swoimi poglądami kompromituje nie tylko siebie, ale też swoją partię. Jeśli doktor politologii pisze „Stańmy wszyscy przy królu!”, i ma na myśl Kaczyńskiego, to albo coś mu się pomieszało, albo wciela się w rolę królewskiego błazna. Ten joker z wiecznie zatroskaną miną postaci z filmów animowanych, robi bydło, jakiego dawno nie było. Za ciężkie pieniądze pobierane z kasy parlamentarnej, uprawia podwórkowe teatrzyki. Jego grafomańskie i gówniarzerskie teksty świadczą raz jeszcze o kompletnym braku nadziei środowisk, które chcą oddać swój głos na PiS. Można mieć szacunek dla poglądów wyborców PiS, ale, doprawdy, kto ich reprezentuje? Migalski? Naprawdę nie mają lepszych kandydatów? Poglądy wyborców PiS są potrzebne w kraju, ale niech wybierają ludzi poważnych. Migalski fatalnie reprezentuje elektorat PiS-owski.Sabotaż? Niewykluczone. Niech raczej Migalski pokaże wyborcom PiS, co on takiego zrobił dla nich w Parlamencie Europejskim za ponad 7000 euro gołej pensji miesięcznie. Niech pokaże wyborcom PiS, w ilu debatach w zachodnich stacjach telewizyjnych wziął udział i co i jak mówi? Niech pokaże, jak przemawia w obcym języku w parlamencie? Swoje przemówienia wygłasza, podobnie jak Bielan, Czarnecki, Ziobro i inni, tylko po polsku. Dlaczego? Proste: nie umie inaczej. Czy wyborcy PiS-u wyobrażają sobie, co pomyślą zagraniczni eurodeputowani, gdy dowiedzą się, że europoseł PiS Migalski, doktor politologii, jest przekonany, że Kaczyński to król? Pomyślą, że Migalski błaznuje. Ale kto go wybrał? Był naturalnym kandydatem elektoratu PiS i Jadwigi Staniszkis (co jest jedynym wytłumaczeniem jego sytuacji).
Dlaczego potencjał tkwiący w PiS jest marnowany przez mierne talenty typu Migalski, albo nijaki T. Poręba (były asystent Bielana, a teraz kolega eurodeputowany), rozmyty Ziobro (były minister sprawiedliwości, który nie umie porządnie zabrać głosu na komisji parlamentarnej)? Czy wyborcy PiS mogą dać lepszy materiał? Cóż oni takiego dla PiS-u robią? Można się nie zgadzać, ale robić to z klasą. PiS nie ma klasy, bo w pierwsze szeregi wysyła miernoty, choć nie zawsze wierne. Taki Czarnecki – były członek ZChN, Samoobrony, aspirujący do LPR, a teraz aspirant w PiS. Kim on właściwie jest politycznie? Kogo reprezentuje? Bielana? Kamińskiego? Czy może swój krótki interes na dłuższą metę?
Rzekomy król Migalskiego ma kiepskich dworaków. Stańcie przy Migalskim, a popełnicie polityczne samobójstwo. Polska potrzebuje ludzi z PiS. Nie potrzebuje tylko lichych polityków PiS-u. Niestety, Kaczyński tego nie zmieni, bo otacza się miernotami. Poza tym jest zbyt poraniony. Polska liczy na ludzi odpowiedzialnych w PiS (np. z Salonu 24?), którzy mogą wesprzeć Kaczyńskiego merytorycznie. Z pustego Salomon nie naleje. Rządzenie ludźmi głupimi nie jest sukcesem. A chyba nie o to chodzi wyborcom PiS?
