Podatek liniowy, obniżki stawek podatków pośrednich, uproszczenie księgowości, ułatwienia przy zakładaniu firm i samozatrudnieniu, opodatkowanie przychodu zachodnich firm tak aby nie uciekały z kosztami za granicę ? To nadal pieśń przyszłości. Premier Morawiecki ogłosił dziś iż MF nie planuje zmian stawek podatków sektorowych oraz podatku VAT. Oznacza to iż stawki PIT, CIT i VAT pozostaną niezmienne. Ministerstwo deklaruje za to obniżenie podatku dla najbiedniejszych przypominając że w przeciwieństwie do poprzedników nie podwyższy danin publicznych dzięki uszczelnieniu systemu fiskalnego. Wzrośnie wysokość kwoty wolnej od podatku - 8 tyś zł, tyle będzie można zarobić w 2018 roku aby nie zapłacić podatku w ogóle. Podatnicy którzy osiągną w 2018 roku przychód 11 tyś złotych "załapią się" na przedział kwoty wolnej między 6,6 a 8 tyś zł co oznacza to realną podwyżkę emerytury bądź świadczenia o ok 20 zł miesięcznie. Zarabiający w przedziale powyżej 13,5 tyś - 85 tyś zł brutto rocznie odliczą od podatku 556 zł przy standardowej, niezmienionej kwocie wolnej od podatku wynoszącej 3091 zł. Oznacza to iż by zostać beneficjentem jakiejkolwiek obniżki podatku należy osiągać maksymalny dochód ok 950-1000 zł miesięcznie, zarobki ok. 660 zł miesięcznie na rękę (grubo poniżej progu egzystencji) są zwolnione od opodatkowania.
Warto przypomnieć iż bazowa kwota wolna od podatku w Polsce jest jedną z najniższych na świecie. W Bangladeszu wynosi ona w przeliczeniu ok 8 tys zł a w Czechach ponad 20 tyś. zł. Stypendyści z ul. Wiejskiej czyli nasi posłowie i senatorowie podlegają pod inny system podatkowy niż zwykły obywatel. Parlamentarzysta nie płaci podatku od przychodu wynoszącego 30 tyś zł czyli kwoty dziesięciokrotnie większej niż kwota wolna od podatku dla większości obywateli.
Na podwyżce kwoty wolnej od podatku skorzystają przede wszystkim płatnicy KRUS którym podwyższono kwotę emerytury minimalnej zrównując ją z kwotą jaką otrzymają obecni bądź przyszli świadczeniobiorcy ZUS płacący kilkunastokrotnie wyższe składki emerytalne niż KRUS-owcy. Opodatkowanie pracy pozostanie na niezmienionym poziomie, wygląda na to że rząd uszczęśliwiony wzrostem przychodów z tytułu uszczelnienia systemu VAT skupi się na doraźnym finansowaniu programów socjalnych a nie np. uproszczeniu systemu podatkowego dla przedsiębiorców. Najbardziej stracą przyszli emeryci choć jeszcze o tym nie wiedzą. Brak kapitału początkowego, rozmontowanie 2go filaru będzie oznaczało stopę zastąpienia dla przyszłych emerytek na poziomie mniej niż 30%.
Teoretycznie najlepszą inwestycją dla młodych gospodyń domowych wychowujących dzieci jest odkładanie na emeryturę poprzez inwestowanie 500+ w obligacje co raz bardziej zadłużonego Skarbu Państwa. Brak reformy systemu podatkowego, doraźne, kosmetyczne działania fiskalne nie utrwalą wzrostu gospodarczego a ten nie jest dany raz na zawsze.
MF nie planuje wprowadzenia podatku od sklepów wielkopowierzchniowych w 2018 i 2019 roku.
https://www.salon24.pl/u/fagot21/808855,ile-wzrostu-we-wzroscie
