Fikcja Literacka Fikcja Literacka
36
BLOG

Niebieska VI

Fikcja Literacka Fikcja Literacka Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Stanowiska według starszeństwa. Spośród tych w jednym wieku wybrać tego z najdłuższym stażem w firmie. Najstarszy najwyżej. Młody niech się uczy. Pytanie do ministra. Gdybyś był właścicielem prywatnym ministerstwa czy zatrudniłbyś młodzież na stanowiskach dyrektorskich na czas wyjazdu na kilkuletnie wakacje.

Na stanowiskach dyrektorskich uczą się.

1. wiek doświadczenie życiowe

2. wykształcenie kierunkowe

3. doświadczenie zawodowe

4. odległość do pracy z domu

5. znajomość miasta środowiska

6. znajomość ludzi i organizacji

7. działalność społeczna

8. wszechstronność wykształcenia

9. intelekt

10. umiejętności praktyczne

11. wiedza teoretyczna

Młody prokurator młody minister młody senator młody doradca to są oznaki braku strategicznych umiejętności decydentów.

Co ci młody o życiu powie czego jeszcze nie wiesz. Tyle wie co ty dziesięć lat temu. Po co pracowałeś 10 lat żeby się niczego nie nauczyc/ Oddasz kierownicę przedszkolakom/ Komu powierzysz swoje zdrowie młodemu czy doroslemu chirurgowi. Z kim podpiszesz umowę na spółkę z kolegą czy z jego synem. Komu powierzysz swoje wnuki młodej czy dorosłej opiekunce. Komu powierzysz wszyskie swoje oszczędności młdej prawniczce czy jej matce. Komu oddasz władzę nad twoją fabryką młodzieży czy starym. Dlaczego państwo jest szkołą dla młodzików. Młodziki musza się uczyć życia przez życie. wiek uprawnia do zaufania w odpowiedzialność. Młody dopiero się uczy. To niech się uczy na swoim.

Młody nie rozumie bo nigdy nie był stary. Stary rozumie bo był już młody a teraz stary. Żenująca sytuacja kiedy młody wydaje polecenia staremu urzędnikowi państwowemu. Różnica jest 20 lat w mądrości życiowej. Szkodliwe dla skarbu państwa jest umożliwienie wydawanie kasy ze skarbca młodym niedoświadczonym życiowo. To sabotaż. Wiadomo co będzie. Młody lubi kupować. Kupi to co mu się wydaje ważne. Młodemu ważne się wydaje ubranie wygląd zabawa. Wpuszczać młodych z kluczem do skarbca to klęska pewna.

Było sobie przedszkole. Rodzice pracowali w fabryce. Dzieci wracały tylko na noc. W przedszkolu były trzy grupy maluchy średniaki i starszaki. Rządziły średniaki. - Ej ty - mówił śrdeniak do malucha. - przynieś mi tu zaraz klocki z tamtego pudełka. - maluch pośpiesznie ruszał po klocki. -Ej ty - zwracał się średniak do starszaka. - Podaj mi drabinkę z tamtej sali. - Starszak posłusznie przytaszczył drabinkę. - A teraz wejdź tam na górę i zrzuć z góry konfetti. - Starszak wdrapał sie na górę i rozsypał konfetti. Średniaki tańczyły wokół drabinki i cieszyły się ze śniegu papierowego. - A teraz pozamiatajcie ty i tamten drugi starszak. - powiedział średniak do starszaków. - Tylko szybko bo pani przyjdzie. No do roboty! - Starszaki posłusznie zamiatały papierowy śnieg. - Dlaczego właścicie oni nami rządzą - zapytał gruby starszak. - Bo są młodzi - odparł chudy. - Acha. - Przy obiedzie maluchy zjadały swoje porcje ale czekoladowy budyń zostawiały dla średniaków. Starszaki dostawały swoje porcje z owocami. - Ej ty - zwrócił się średniak do starszaka. Oddaj mi swoje ciasteczka i owoce. - Ale jak to! - oburzył się starszak. - Musisz oddać i już. - Ale dlaczego! - Bo tak powiedziałem. - Starszaki oddawały ciastka i owoce. W kącie rozmawiały ze sobą. - Oni są jeszcze młodzi. Oni dorosną to zrozumieją - Ale ja w ich wieku nie byłem taki zachłanny! - Tak wiem. Oni są za młodzi żeby to zrozumieć. - Wieczorem wszystkie dzieci dostały układankę. maluchy biedziły się ze swoimi elementami. Starszaki najszybciej ułożyły obrazki układanki. - Ej ty - zwrócił się średniak do starszaka. - Ułożysz teraz moją układankę. - Starszak pośpiesznie ułożył elementy. Przyszła pani. - Dla tych dzieci które ułożyły obrazki mam nagrodę. Będzie to oglądanie filmu o krasnoludkach. - Super! Fajnie! - zakrzyknęły dzieci. - Pokażcie mi kto ułożył układankę. - Maluchy nie zdąrzyły nic ułożyć. Średniaki prezentowały z dumą swoje dzieła wykonane przez starszaków. Starszaki siedziały cicho czejakąc na nagrodę. - Widzę że dużo dzieci ułożyło obrazki. Ale mam tylko dwadzieścia krzeseł w kinie. Wobec tego pójdą ze mną tylko średniaki. Starszaki muszą ustąpić bo są starsze i mądrzejsze. - Średniaki z dumą przedefilowały do szatni. - Teraz pójdziemy do kina! Będzie super! - A my! - zakrzyknęły starszaki. Wy posprzątacie układanki do pudełek. No już do roboty. Lenie.

Zawiść jest cechą mutantów. Ludzie nie zawiszczą. Nawet nie ma takiego wyrazu.

Tajemnica Mahometa. Czarny kamień to węgiel. Dla twojego ojca.

Czarny kamień jest w pierścieniu na ręce twojego ojca.

Tajemnica Buddy to ster jest kołem życia którym sterujesz w kierunku dobra piękna i prawdy.

Ślub wymiana. Niebieski kamień na czerwone korale.

Grzesznik to złoczyńca.

Czarny kamień to kontroler prawa na każdym poziomie. To gazy szlachetne. To wzorzec.

Dać szansę młodym to zatrudnić absolwenta studiów na stanowisku referenta. Będzie miał szansę.

Zmarnować szansę to zatrudnić absolwenta na stanowisku dyrektora. Stracił szansę nauczenia się czegokolwiek. Pozbawili go szansy na radosny awans w górę.

Małżeństwo to odpowiedzialność. Ślub to zobowiązanie.

Żona to nie kurtyzana. Żona to twoja pani.

Celem życia jest żyć dobrze pięknie i prawdziwie dla chwały twojego nazwiska.

Najwyższe wartości: dobro piękno prawda.

Apokalipsa to upadek kultury małp. Ape colapso.

Wybaczenie nie leży w zakresie człowieka.

Kobieta ma białą łaskę po matce i niebieską odpowiedzialność (idee) po ojcu. Mężczyzna ma czarne prawo po matce i złote bogactwo po ojcu. Wymieniają niebieskie z czarnym.

Biała łaska jest w sercu. Czarne to litera prawa. Matka podejmuje decyzje kierując się czerwoną procedurą. Ojciec kontroluje czarnym prawem kierując się niebieską odpowiedzialnością.

Czerwone czarne i niebieskie to cis-tertia.

Łaska jest w sercu. Bogactwo w głowie.

Była sobie szkoła sześcioklasowa. Rządziła klasa trzecia. O wszystkim decydowali. Siadali w klasach na najwyższych miejscach. Z góry pokazywali - Ej ty z piątej. Do ciebie mówię. Głuchy jesteś! Idź zaraz do sekretariatu i przynieś tu papier. - Uczeń z piątej poszedł po papier. - A teraz napisz tam ładnie zaproszenie na bal sportowy - Ej ty i tamten! Do ciebie mówię! Wy z szóstej! Schowajcie się pd ławkę bo przeszkadzacie. I macie tam siedzieć dopóki was nie wypuszczę. - Szóstoklasiści weszli posłusznie pod ławkę. - dlaczego tu siedzimy. Możemy przecież wyjść. - Nie mozemy. Tamci z trzeciej nas złapią i schowają w piwnicy jeśli się nie schowamy pod ławką. Tam zamknęli wielu szóstoklasistów bo im przeszkadzali. - No dobrze. Poczekajmy tutaj.-

- Ej ty! - zwrócił się trzeciak do pierwszaka. - Zostaw teraz tego misia i podaj mi swoje kredki. A wy z czwartej będziecie rysować kolorowe znaczki na zaproszeniu. - A dlaczego my mamy to robić - Bo wy umiecie pisać liczyć i rysować a pierwszaki tego nie potrafią. No pisz teraz to co powiem. My trzecia klasa urządzamy bal sportowy. Możesz przyjść jesli chcesz. Załóż koszulkę sportową i sportowe buty. Będzie bal w strojach sportowych. Piątoklasiści pisali dokładnie i równo zaproszenia. Czwartaki ozdabiały karty kolorowymi znakami. - A teraz wszyscy z czwartej i piątej na podwórko. Będą skoki. - Czwrtaki i piątaki skakali i biegali dookoła boiska. Trzeciak pokazywał im palcem co mają robić. - A teraz wyścig kto pierwszy. A teraz wspinaczka kto wyżej. A teraz skoki kto dalej. Szybciej! - Trzeciaki przyglądały sie wysiłkom czwartaków i piątaków. - No. Nieźle sobie radzą. Ale ja bym ich jeszcze przećwiczył. Muszą się żwawo ruszać. No dalej! szybciej! wyżej! skaczcie! biegajcie! - Piątaki zdyszane upadały na trawę. - Dlaczego wlaściwie mamy tak biegać/ - Bo pani powiedziała że trzeciaki będą nami rządzić. - A dlaczego trzeciaki/ - Bo pierwszaki nie umieją pisać a drugaki nie potrafia liczyć. Dlatego rządzą trzeciaki. - Ale dlaczego ta/ My jesteśmy w piątej. Potrafimy liczyć. Znamy tajemnice trójkąta. To my powinniśmy rządzić. - Nie . Pani powiedziała że muszą rządzic młodzi. A oni sa młodzi. Młodym trzeba dać szansę. - A co z nami. Nie jesteśmy już nieprzydatni. - Oni tak postanowili. Zabrali wszystkie zabawki. Dostają najlepsze ciastka. pracujemy a wszyskie nagrody idą do nich.- Trzeciaki opanowały biura gabinety stołki dyrektorskie. Zostały prezesami ministrami prezydentami. W senatach zasiadają trzeciaki. W sejmach radach nadzorczych wszędzie trzeciaki. Wysługują sie czwartakami. Pogardzają piątakami. Zwalczają szóstaków. Dbają o swoje pierwszaki. Wiedzą że wkrótce przyjdą po władzę. Walczą o stołki. Piątaki kryją się po kątach żeby ich nie było widać. Szóstaki nie mają żadnych szans. Próbują prztrwać do emerytury. Niektórym sie to udaje. Trzecuaki dbają o wizerunek firmy. Wszędzie młodość! Młodość! Młode dziewczyny w sekretariatach do ozdoby jak paprotki.W recepcji musi być młoda laska najlepiej nastolatka.Handlowcy dyrektorzy analitycy programiści wszyscy młodzi. Stratedzy planiści finansiści i księgowe tylko młode. Co teraz będzie - szepczą piątaki. - Ta strategia się nie uda. Przetestowaliśmy to dwadzieścia lat temu. Kupowanie systemu do zabezpieczeń od producenta gier komputerowych. Nowy system bez modułu zarządzania. Siódmy system do obsługi drzwi. Piętnasty system do liczenia dokumentów. System do liczenia systemów. Co oni wyprawiają te trzeciaki. Próbowaliśmy rozmawiać ale nie chcą słuchać. Mówią że tylko oni znają się na nowoczesnych technologiach i że potrzebny jest system sztucznej inteligencji do zarządzania firmą. Wyrzucili wszystkich szóstaków z powodu zacofania. Teraz eliminują piątaków. - Nie potrzebują nas. Potrafią liczyć do stu milionów euro za system i to im wystarcza. - A co z szóstakami. My mamy więcej wiedzy doświadczenia. Więcej znamy przypadków dobrych i złych praktyk.Co z nami/ - Starzy do sprzątania po trzeciakach. - Szóstaki zamiatają ulice. Stare szóstaczki sprzątają biura. - przecież nie można ich posadzić na recepcji. Odstraszyłyby klientów swoim starczym wyglądem. Strategią i zarządzaniem zajmuja się trzeciaki. Organizują imprezy inegracyjne i tam się integrują. Przyjeżdżają sami młodzi piją i bawią się za pieniądze firmy. Starzy nie pasują do zespołu. Przeciez my w szóstej kalsie więcej wiemy niż tamci z trzeciej klasy. Jesteśmy starsi i mądrzejsi. Chodzimy do szkoły i uczymy się każdego dnia nowych rzeczy. Tamci z trzeciej dowiedzą się więcej w czwartej piątej i szóstej. To po co my sie uczymy. Żeby rządzili nami trzecioklasiści/ Przecież oni jeszcze za mało wiedzą. Dopiero się uczą. - Tak. Właśnie tak. Uczą się na stanowiskach prezesówi ministrów. Muszą się uczyć. - A co z nami/ My już nauczyliśmy sie wszystkiego co potrzebne by byc seniorem senatorem prezesem prezydentem. My już to wszystko umiemy. Zdaliśmy egzaminy. Przeszliśmy przez cały program. Rozumiemy fizyke i biologię reguły życia i reguły sprawowania władzy. To było w piątej i szóstej klasie. Trzeciaki jeszcze nie przerabiały praw życia i prawa. To program z szóstej klasy. W czwartej była przyroda. W piątej życie społeczne. W szóstej prawo fizyczne chemia i reguły prawne. Onie jeszcze tego nie wiedzą. Jak bez tej wiedzy mogą zarządzać. Jak mogą pisać startegie. Nie potrafią jeszcze. Jeszcze są za młodzi. - Właśnie dlatego że sa młodzi pani powiedziała że będą rządzić. - Rządzić nami szóstakami/ - Tak. Rządzić szóstakami będę trzeciaki. Tak powiedziała. - Jak to! Oni muszą się od nas uczyć. Oni jeszcze muszą chodzić do szkoły życia. Oni nie są gotowi do podejmowania decyzji. - oni sa młodzi. Maja świeże pomysły. A wasze pomysły są nieświeże. - Nasze są nieswieże/ Nasze są oparte o naszą wiedzę wyniesioną ze szkoły o wiedzę z czwartej piątej i szóstej klasy. Nasze pomysły są oparte na naszym doświadczeniu.. Oni nie rozumieją fizyki ani filozofii. Oni jeszcze tego nie mieli w szkole! - Musimy im ustępować. Mądrzejszy ustępuje. Pokażcie im że jesteście mądrzejsi i ustąpcie. - Oni robia same błędy! Oni budują tunele pod trawnikiem! Oni budują mosty między polami daleko od miast! Oni robią trasy dla ciężarówek przechodzące przez środek stolicy! Oni potrafią tylko kupować kupować i kupować! Więcej i więcej! Kupują urządzenia komputery zabawki. Kupują aplikacje programy. Bawią się w projekty. Nic nie działa bo nic nie jest skończone! Są tylko zabawki i projekty. Nie ma produktów. Nie ma reguł. Nie ma prawa. Bo oni nie poszli jeszcze do piątej klasy. W czwartej nauczą się jak zakończyć projekt wpiątej nauczą się reguł w szóstej strategii. Na razie są w trzeciej. I podejmują strategiczne decyzje. - Tak musi być. - Oni psują wszystko. - Oni sie uczą. Bądźcie wyrozumiali i mądrzejsi. - Ucza się. Ale dlaczego na nas! Dlaczego naszym kosztem!. - Oni sa młodzi. Trzeba im dać szansę. Moze coś wymyślą. - Co wymyślą. W trzeciej klasie! Żeby wymysleć strategię trzeba skończyć trzecią klasę potem czwartą i piątą. Oni są za młodzi. Potrafią się tylko bawić. - Ale oni ładnie wyglądają na zdjęciach w internecie. A wy co stare łachy. - Jesteśmy starsi. - Ale macie pryszcze. Nieładnie to wygląda. twarze tłuste pryszczate. Zobacz na tamtych. Są młodzi i piękni. - Nie mają doświadczenia! - Ale maja dobre pomysły. - Ich pomysły nie są dobre! Nie dopuszczają nas do głosu! - A co wy macie do powiedzenia. same stare kawałki. - nie! Nie są stare. Są dobre. Oparte na wiedzy z czwartej i piątej. My mamy lepszą wizję. Uczyliśmy sie długo. Wkuwaliśmy definicje. Rozwiązywaliśmy zadania. Teraz jestesmy gotowi.

- Teraz jesteście niepotrzebni. Młodzi nie chcą z wami gadać. Nie pasujecie do zespołu swoim wyglądem. Zespół musi byc młody. Tak lepiej sie prezentuje w katalogu i na stronie internetowej. A wy co. Spójrzcie na siebie. Dziewczyny stare. Chłopaki pryszczate. To źle wygląda na facebooku. Musicie przyznać i odsunąć się. Dla dobra młodych nie przeszkadzać. - A co z naszą szkołą z naszym miastem. Przecież oni wszystko zmarnują. Wydają wszystkie pieniądze z kasy na zabawki. bawią sie i przpuszczają miejską kasę. - Oni nabierają doświadczenia. A kasę opróżnili dla innych celów. - Ale tam były nasze emerytury! - Nikogo z młodych nie interesują wasze emerytury. Jesteście obciążeniem dla społeczności. Chcielibyście jeść i pracować. I wtrącać się do wszystkiego. A to jest czas i świat dla młodych. Dla trzeciaków. Zobacz w telewizji. Wszyscy muszą wyglądać młodo i czuć się młodo. Biegać skakać i tańczyć jak trzeciak. A wy co. - A my szóstaki mamy inne zainteresowania. My znamy fizyke i filozofię. - Już niedługo odejdziecie ze szkoły i będzie z wami spokój. Pozwólcie się bawić trzeciakom. Wasza fizyka i wasza filozofia nikogo nie interesują.

- Ej ty! - zawołał trzeciak do piątaka. Co ty tu jeszcze robisz w szkole. Nie idziesz do domu/

- Ja. Ja tylko chciałem pomóc. Mam dobre rozwiązanie problemów i zagadek. Znam fizyke i wiem co trzeba zrobić.

- A co ty tam wiesz. Jesteś słaby niedołężny. Psujesz wizrunek naszej formy która jest młoda i prężna.

Trzeciak z innej szkoły pokazał naszemu trzeciakowi nowy smartfon.

- O! Zupełnie nowy! Super! Ale jazda! Ma inne funkcje inne aplikacje i nowe gry! Będzie świetna zabawa!

Przyniósł nowy smartfon i wydał decyzję dla całej szkoły. - Od teraz używacie tylko nowego smartfona. Stare sie wyrzuci. Kupimy nowe.

Szóstaki zadziwiły się.

- W zeszłym roku kupiliście smartfony dla całej szkoły. Wydaliście ogromne pieniądze. Opróżniliście kasę. Trzeba było ciężko pracować żeby coś odłożyć.

- Stary jesteś! Nie rozumiesz nowoczesnych technologii. Nie odzywaj się. Nowoczesne technologie to przyszłość!

Szóstak poszedł w kąt i zasępił się nad swoją starością.

- Jednak trzeba policzyć koszty - powiedział czwartak.

- Koszty sie nie liczą. Pani zapłaci. Musimy mieć nowe zabawki.

- Macie przecież dobre smartfony z zeszłego roku!

- Zeszłego roku? To już prehistoria! Technologia idzie naprzód.Świat idzie naprzód. Starzy tego nie rozumieją. Nowe gry! chcemy nowe gry!

Czwartaki posmutniały i poszły w kąt. Z poczuciem winy i z poczuciem głupoty własnej.

- Nowoczesne technologie! Innowacje! Przyszłość! Sztuczna inteligencja! - emocjonował się trzeciak. - Starzy nic z tego nie rozumieją. Sa starzy! - Piataki w kącie oglądały nowy smartfon. Ma inne ikonki. Inne kolory. Tu na przykład jest czaszka. Co to za funkcja?

- To edytor. Możesz coś napisać.

- A tu pałka. co to za funkcja?

- To komunikator. Mozesz napisać e-mail.

- A tu pies. Co to robi?

- Tu możesz wysłać sms.

- A tu czarcia łapa.

- To aparat fotograficzny.

- A ten zielony ogórek/

- Tu możesz nagrać filmiki.

- Przecież to to samo co w poprzedniej wersji tylko okienka się zmieniły. Nie mogę znaleźć galerii zdjęć.

- Ale są nowe gry. Dużo gier. Wojny i bitwy gry strategiczne w zabijanie.

- To jest super technologia! To jest nam teraz bardzo potrzebne!Będziemy wymieniać stare smartfony na nowez nowymi ikonkami. Będzie więcej gier! Będziemy sie lepiej bawić!

Piątaki widziały co się dzieje. - Trzeba wytłumaczyć tzreciakom że te nowe gry są niekompatybilne ze starymi aplikacjami.

- Tak. wiem ze sa niekompatybilne. Dlatego wymieniamy wszystkie. Stare pójdą do kosza. Ty stary się nie odzywaj. Nie znasz się na noowczesnych technologiach. Przyszłość należy do nas. My tu rządzimy. My decydujemy. My kupujemy gry i zabawki. My dyktujemy co robicie. Starzy nie ośmieszajcie się. Co to znaczy bilans i budżet. Tego nie było w trzeciej klasie. To nie istnieje. Chcemy więcej aplikacji! Więcej gier! Więcej zabawek! Kupimy nowe smartfony. Do instalacji zatrudnimy konsultantów z innej szkoły. oni nam zainstalują wszystkie gry i aplikacje. Pokażą jak to działa.

- Ale tamci z tamtej szkoły maja swoje dele. Cgcą się dowiedzieć o czym rozmawiamy. Chcą kupić naszą szkołę za bezcen.

- Nieważne! Oni nam zainstalują aplikacje.

- Ale my mamy swoje tejemne pliki. Oni to zobaczą.

- To sa konsultanci. Też trzeciaki. Oni to zrobią dla nas za dużą opłatą. Nie ma się czego bać. Macie jekieś uprzedzenia niezdrowe.

- My czwartaki pracujemy nad zabezpieczeniem plików z historii naszej szkoły. Chcemy to chronić.

- Konsultatnów się boisz! Jesteś stary. Nic nie rozumiesz. Oni to zrobią dla nas bo nas lubią! Będziemy się razem bawić nowymi aplikacjami.

- Oni nas moze lubią a moze nie lubią. Będziemy musieli im zapłacić z kasy za tę zabawę.

- To zapłacimy. Od tego jest kasa żeby płacić.

- Oni moga nam wykraść tajemnice złotego ptaka.

- Zamkniecie złotego ptaka na klucz. Klucz się odda konsultantom z tamtej szkoły. Oni będą pilnowac naszej tajemnicy.

- A co jeśli znajdą nasze pliki? Tam sa nasze pomysły i rozwiązania. Tam sa nasze wynalazki.

- Podpiszemy z konsultantami umowę o tajemnicy. Oni też będą upoważnieni do tajemnicy. W ten sposób zobowiążemy ich do tajemnicy. Pokażemy im tajemnicę i powiemy: Cicho bądź. Nikomu nie mów.

- A co jesli się wygadają o naszych wynalazkach/

- To wymyśłimy nowe wynalazki. Jesteśmy młodzi. Możemy dużo wymyślać. Mamy wiele pomysłów. Tylko wy starzy nam zawsze przeszkadzacie waszymi zakazami. Chcemy się bawić! Potrzebujemy nowych aplikacji! Nie przeszkadzać nam! Wołać tiu teraz dyrektora kadr!

Wchodzi trzeciaczka miła dziewczynka.

- Zobacz tu mam tych starych szóstaków i piątaków. Trzeba ich usunąć z firmy. Przeszkadzają. Nie rozumieją nowoczesnych technologii. Są zapóźnieni w rozwoju. Zwolnij ich dyscyplinarnie. Odeślij na emeryturę i na bezrobocie. Nie są nam potrzebni. Tylko przeszkadzają.

- Jasne! Zaraz ich wywalę z hukiem. Psują zabawę! Stare zgredy.

W firmie są problemy a ty wiesz jak je rozwiązać. Jeśli znasz rozwiązanie napisz oficjalne pismo do prezesa.. Zamieść tam nazwiska wszystkich swoich przełożonych. Zostaw miejsce na podpisy.

Notatkę zaadresuj do prezesa. Przedstaw kierownikowi i wpsółpracownikom niezbędnym do realizacji pomysłu. potem dyrektorom kolejnym coraz wyżej. Jeśli ktoś odmówi podpisania napisz przy jego nazwisku odmówił podpisania. Sam się podpisz. Wyślij drogą służbową do prezesa.

- Starych wyeliminujemy przez wprowadzenie pojęcia over-educated. Co oznacza zbyt wysokie kwalifikacje. Starzy wyuczeni wyedukowani nie sa nam potrzebni. Z taką etykietką over-educated nie przyjmiemy ich do pracy w naszej formie. Zbyt wysokie kwalifikacje to dobry pretekst żeby się pozbyć piątaków i szóstaków a nawet czwartaków jeśli się zaczną wychylać.

- Po co zatrudniać konsultatnów z tamtej szkoły. Sami mozemy zainstalować nowe oprogramowanie na nowych smartfonach.

- Nie możemy. nie mamy instrukcji.

- Instrukcję trzeba kupić.

- Instrukcja jest napisana w obcym języku.

- To trzeba ja przetłumaczyć.

- Instrukcja jest napisana w języku geometrii.

- My znamy geometrię.

- W instrukcji jest mowa o trójkątach i okręgach a tego nie było w trzeciej klasie.

- To było w piątej klasie! My to znamy!

- Ale my tego nie rozumiemy. Jesteśmy trzeciakami.

- Dajcie to nam! My to zrobimy!

- Wy tego nie zrobicie. Trzeba znać program czwartej i piątej żeby to zrobić.

- My znamy ten program!

- Tam są w instrukcji tajemnice koła. To nie dla was.

- Znamy tajemnice koła! Zrobimy to!

- Jesteście starzy i nie rozumiecie nowoczesnych technologii. Koło to nowoczesna technologia. To innowacja przyszłości.

- Koło to program piątej kalsy! Każdy szóstak to wie! Żadnych innowacji w tym nie ma!

- Koło to innowacja. W programie trzeciej klasy nie było o tym mowy. Odejść. Dzwoń do konsultantów. - zwraca się do drugoklasistki asystentki. - Dzwoń i przyślij mi tu konsultantów od innowacji z tamtej szkoły. Będziemy wdrażać nowoczesną technologię. Technologię koła.

Szóstaki zastanawiają się. Dlaczego im na to pozwalamy. Ile to będzie kosztować

- Musimy im na to pozwalić. Są młodzi. Uczą się na własnych błędach.

- Błędy są ich ale konsekwencje nasze. Brak kasy w kasie. Brak wypłat. Pensje głodowe. Wszystko idzie w złym kierunku.

- Są młodzi. Muszą się uczyć.

- Oni sie nie uczą. Oni się bawią naszym kosztem. My żyjemy w biedzie w odstawce na boczny tor. Nie chcą nas słuchać a zarządzają naszą kasą. Kasa jest nasza wspólna. Nie wolno im na to pozwolić.

- Wkrótce będą wybory. Uspokójmy się. Pracowaliśmy w organizacji przez ostatnie trzydzieści lat. Po wyborach wszystko sie zmieni. Zaufajmy przywódcy. A teraz koniec gadania. Bierzmy się do roboty. Rozwieszajmy plakaty. Rozdajmy ulotki. Agitujmy za naszą organizacją.

- Robimy to od trzydziestu lat!

- Tak. I będziemy to robić do skutku. Nazsza organizacja zaprowadzi prawidłowe zarządzenia i wprowadzi nowe sposoby zarządzania. Nasza organizacja wprowadzi dobry rząd i dobry zarząd. Wszystko będzie lepiej. Birzmy sie do pracy. W upale i w deszczu rozklejamy plakaty rozdajemy ulotki. Dla naszej organizacji pracujmy dalej. Dla dobra sprawy. Zostaw dom idź na ulicę i rozmawiaj z ludźmi. Wytłumacz że muszą głosować na naszą organizację. Zostaw dzieci głodne weź ulotki i do roboty. Zostaw pracę i walcz o słuszną sprawę. Walcz o zwycięstwo naszej organizacji w wyborach. Wtedy wszystko się zmieni. Przyjdą nowi ludzie. Przywódca da nam szansę. Będziemy mieli coś do powiedzenia. Przywódca jest szóstakiem. Rozumie problem odpowiedzialności za władzę. Weź te ulotki i do roboty.

Tak pracowali w słońcu i w deszczu. Wdawali się w rozmowy i dyskusje o wyższości organizacji nad innymi. Kłócili się spierali rozdawali ulotki tłumaczyli i agitowali na ulicy na facebooku w marszach pochodach. Tępili telewizje za nieprawidłowe przedstawianie organizacji specjalnie w złym świetle. Rozgrzeszali działaczy. Wielbili przywódcę. Walczyli. Narażali sie na złośc agresję kpinę. Wszystko wytrzymali dla dobra sprawy. Pełne zaufanie przekazali na ręce Niezawodnego Przywódcy.

Nadseszły wybory. Wysiłek dał rezultaty. Oragnizacja zwyciężyła jednym głosem a może dwoma głosami. Przejęła władzę. Umiłowany Przywódca spojrzał na listę kandydatów do rad nadzorczych gabinetów ministerialnychi dyrektorskich stołków. Podkreślił zielonym mazakiem nazwiska drugaków i trzeciaków. Takich ludzi mi trzeba. Młodych prężnych odważnych. Tych drugaków dla odmiany po tamtym rządzie postawimy na najwyższych stanowiskach. To nam gwarantuje że wprowadzą zmiany. A ma być inaczej niż dotychczas. Rządziły trzeciaki. Teraz będą rządzić drugaki. Poza tym łatwiej nimi sterować. Nie będą się stawiać. Dawać mi tu tych drugaków. Przypnę im ordery za dobrą pracę w oststnich tzrydziestu latach i wręczę powołania na stanowiska rządowe.

Tak powstał nowy rząd. Do firmy nam znajomej przybył nowy dyrektor. Drugak w mundurku maturalnym. Wyglądał wspaniale. Taki młody świeży nieopierzony bez zarostu młodzieniec. Popatzrył na wszystkich z góry. W oczach miał bezmiar pogardy. Zlustrował zimnym spojrzeniem załogę. Milcząc zmrużył oczy i wyszedł do swojego gabinetu. Tam wziął listę pracowników i czerwonym flamastrem skreślił wszystkich szóstaków. - Musze byc bardziej radykalny. Tego oczekują ode mnie zwierzchnicy. Muszę pokazać na co mnie stać. A stac mnie na wiele i jeszcze więcej. Wziął listę i ponownie czerwony flamaster. Odważnych kroków oczekują a więc skreślam piątaków. Skreślił. Przywołał sekretarkę. - Nie wpuszczać tu tych starych. Przyszła zmiana. Lepsza zmiana. Będziemy skuteczni w zwalczaniu przeszkód. Oto lista. Tych wylać.

- Ale to sa działacze naszej organizacji.

- Tym lepiej. Pozbyć się ich. Nie będą mi zagrażać.

Sekretarka powiadomiła kadry i służby porzadkowe.Szóstaki i piątaki dostały nagrodę za wiek i nadmiar edukacji.Notatki służbowe z klauzulą ścisle ważne trafiły do najważniejszej kancelarii. - Jak to - pytały zdumione piątaki. - Nie jesteśmy jeszcze tak starzy ani tak wyedukowani jak szóstaki. Nas też wyrzucają? Tyle lat walczyliśmy dla organizacji a teraz ten drugak nas wyrzuca?

- Tak. Pracowaliśmy dla zmiany i zmiany nadeszły. Oto zmiany o które walczyliśmy.

- Nie o takie zmainy walczyliśmy. Co z nami?

- Zmiany się dokonały. Miejsce trzeciaków zajęły drugaki.

- Ale oni nawet nie potrafią liczyć. To program trzeciej klasy.

- Nie szkodzi. Potrafią się podpisać na fakturze zakupu jeszcze lepszych zabaweki nowsszych aplikacji. Będzie jeszcze lepsza zabawa. Podpisza się bez liczenia. Liczenie nie jest potzrebne w dobie nowoczesnych technologii i sztucznej inteligencji.


Gnoza Demonologia Herezja 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości