Krytyka Polski w UE dlaczego?

W Europie grają Larum bo oto na życzenie Komisarzy Unininych po zamkniętej debacie która odbyła się dziś w Komisji Europejskiej nałożono na Polskę procedurę. Co znaczy mniej więcej tyle że Europa powiedziała dziś Polsce. Oj niedobra Polsko będziemy się Tobie przyglądać jeżeli dalej będziesz tak postępować to może nawet odbierzmy ci głos w Radzie Europejskiej czyli de facto wykluczymy Cię z naszej pięknej i wspaniałej Europejskiej Wspólnoty.

Ale czemu w czym nasza demokracja tak urąga Europejskim czy może raczej niemieckim interesom. 

Polityka poprzedniego rządu była polityką wasalną wobec naszego zachodniego sąsiada Były minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski posunął się nawet do złożenia swego rodzaju hołdu poddańczego Niemcom w Berlinie prosząc ich o przewodniczenie Europie.I dziś mamy tego efekty. Bo kiedy zmnienił się rząd zrewidowana została polityka dotyczasowa polityka Polski wobec Niemiec już nie jesteśmy lennikiem ale chcemy być dla naszych sąsiadów równorzędnym partnerem.Niemcy zorijentowały się że zagrożono ich żywotne interesy w Polsce to zaczeły działać. 

A jakie to intersy?

Chociażby w sprawie podatku od skepów wielkopowierzchniowych w Polsce działają i to dosyć prężnie dwie duże sieci supermarketów czyli LIDL czy ALDI.Na polskim rynku bankowym a przecież taki podatek już został wprowadzy a prym na rynku bankowym wiedzie DEUTSCHE BANK. Jednak największy niepokój Niemców budzi pewne nowa ustawa medialna na której już stracił Tomasz LIs redaktor naczelny Neewska w którym przecież spore udziały ma niemiuecki koncern Axel Springer.

Drugi pewnie stokroć ważniejszy powód owego "Świętego Oburzenia Niemców. Jest taki że tak naprawdę to Niemcy rządzą w Europie co bardzo dobrze było widać na przykładzie Grecji i sytuacji ekonomicznej tego kraju to tak naprawdę w Unii Europejskiej rządzą Niemcy,choć pisze się peany o równości wszystkich krajów należących do wspólnoty Europejskiej ale te wszystkie opowieści można włożyć między bajki. Po co nam to wiedzieć? Skoro "oni" rządzą to również "oni" nadają ton debacie europejskiej. Przecież ten "zly polski rząd" nie będzie wpuszczał do swego kraju imigrantów. A przecież nikt już chyba nie zaprzeczy że w Europie przestawiono wektor z ślepej homotolerancji na równie ślepą tolerancje dla islamistów których należy wpuszczać jak leci. Krajobraz medialny po atakach w Niemczech świadczy nie tylko o tym że boi się islamistów ale pozwalamy im wprowadzać swój dyktad w rzekomo wolnej Europie. I to jest prawdziwy problem bo islamslamskich imigrantów wpuszczać przecież trzeba. Porównanie Pana Kaczyńskiego do Putina to również świadomy zabieg. Bo Putin w Polsce pełni rolę demiórga.

Co dalej?

Bardzo zastanawiająca jest postawa opozycji w całej sprawie,która najpierw ujeła się za polskim rządem bojąc się chyba straty popracia w Polsce a póżniej huzia na józia i dalej krytykować rząd. Moim zdaniem rząd na tym nie straci wśród polaków ponieważ Uninia promująca gederyzm i islamistów gani nas kiedy chcemy czy możemy wreszcie na wartości narodowe to "ona" nas gani.Opozycja oczywiście będzie lamentować ale rzą się obroni. Oczywiście bardzo ważna będzie debata z udziałem Pani Premier Szydło i to jak będzie ona tłumaczyć co dzieje się w Polsce.