Każdego dnia jestem coraz bardziej przekonany że PiS jednak wygra te wybory i to w skali dużo większej niż to widać w rezultatach ostatniego sondażu dla Gazety Wyborczej. Stanie się tak nie z powodu jakiś nadzwyczajnych sukcesów rządu Jarosława Kaczyńskiego, ale dlatego że jak widać opozycja nie wyciągneła najmniejszych, nawet mikroskopijnych wniosków z minionych dwóch lat i wcześniejszych kampanii wyborczych. Czuć to już w przedbiegach, wystarczy spojrzeć na przygotowywaną akcje bilbordową PO, która zamiast pokazywać że Platforma jest jakąś alternatywą dla rządzących, przypominać porażki Kaczyńskich (a przecież nie było ich tak mało, piszę to ja zwolennik PiSu), powtarza się stary i całkowicie już nieskuteczny, więcej, skompromitowany manewr, polegający na wmawianiu ludzom że na PiS głosują wyłącznie starzy, niedołężni i bezrobotni wieśniacy. Zamiast punktować przeciwnika, albo przedstawiać swój pozytywny program, przygotowano hasło "rządzi PiS a Polakom wstyd"... Znowu Tusk wie lepiej co myślą zwykli ludzie... Premier Kaczyński prowadząc kampanię nigdy by się nie odważył powiedzieć że "wyższe poparcie dla PO to lekceważenie rozumu", a prominentny działacz Platformy Bogdan Zdrojewski w odniesieniu do PiS właśnie tak uważa. Według Zdrojewskiego zupełnie nienormalne jest że PiS ma więcej niż PO, bo przecież ktoś kto jest mądry nie zagłosuje na taką wstrętną partię.
Jedno jest pewne nikt przytomny umysłowo, nikt kto wykazuje chociaż najmniejszą samodzielność myślenia nie lubi kiedy ktoś mu mówi, ba wmawia jak powinien odbierać rzeczywistość i co myśleć. Kampania Platformy kolejny raz cechować się będzie właśnie tym mentorskim tonem, który przed dwoma laty doprowadził ją do klęski. Nikt nie wygrywa wyborów obrażając ludzi, a przynajmniej tę część społeczeństwa która stanowi znaczną, miażdżącą większość.
Z ust polityków PO cały czas słychać to samo. Już do znudzenia powtarzane są frazy o tym jak to "przeciętni polacy" są porażeni władzą Kaczorów i tym że kraj się stacza... Ciągle słuchać o moherach i prostakach ze wsi którzy w swej bezgranicznej głupocie, opętani przez rządową propagandę chcą oddać głos na PiS.
A co na to Kaczyńscy? "Zasady zobowiązują" brzmi hasło ich partii. Nie ma w nim nic o PO... Jest PiS i kropka. Platforma sama stała się jedynie anty-Pisem i w ten sposób pokazuje potencjalnym wyborcom że nadal nie ma nic sensownego do zaoferowania. Taktyka obrana przez Tuska zawiedzie, bo musi zawieść. Nikt na świecie nie wygrał jeszcze wyborów postępując tak nierozsądnie. w Polsce wygrywa wybory ten kto zwycięża na wsi, czy się komuś podoba czy nie, a PO zaczyna przypominać Unię Wolności przesiąkniętą manią wielkości. W każdym społeczeństwie, nawet najbogatszym ludzie prości stanowią przygniatającą większość i ktoś kto tego nie dostrzega sam skazuje się na klęskę. PiS zrobi to samo co w poprzednich wyborach. Na parę dni przed głosowaniem, w reklamówkach wyborczych tej partii pojawi się kilka powszechnie znanych twarzy, paru aktorów, naukowców. Tak samo jak poprzednio obali to w świadomości wielu wątpiących ludzi przekonanie że na PiS nikt rozsądny i znany nie głosuje. Możemy być pewni że każde potknięcie PO zostanie zauważone i skrytykowane, ale nigdy z ust Kaczyńskiego nie padnie stwierdzenie że "tylko głupcy głosują na PO", albo że "my wiemy co kto myśli, wiemy co powinien myśleć i co wypada myśleć"...
Jestem miłośnikiem logiki. Dzisiejsze jej powszechne lekceważenie, powoduje u mnie wyraźny ból głowy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka