...chciała by zawołać Platforma Obywatelska, ustami Adama Sejnfelda – tym razem w temacie karania za wydawanie błędnych decyzji administracyjnych. Już, już, już! - tworzy się specjalna ustawa, dzięki której wszystko będzie dobrze funkcjonować:
„Upomnieniem, naganą, pouczeniem, a nawet karą finansową do 36 tys. zł może się w przyszłości skończyć dla urzędnika zła i niezgodna z prawem decyzja”
Aktualna władza ma 3 pomysły na polepszenie jakości urzędniczego orzecznictwa:
- rozbudować sprawozdawczość (kilka razy w roku publikować raporty ile każdy urząd wydał decyzji celem wzbudzenia w urzędnikach ducha konkurencji i współzawodnictwa),
- pogonić kierowników, by szczegółowo analizowali powody wydawania błędnych decyzji, a złapane w trybie „wewnątrzadministracyjnych postępowań wyjaśniających” jednostki przykładnie sponiewierali dyscyplinarnie,
- urzędniczych winowajców ciągać po sądach celem wymierzenia im przykładnej aczkolwiek z sufitu pobranej kary w kwocie max 36 tys. (to pewnie z pomnożenia przez siebie liczby 6 – symbolizującej bestię).
Smutne to czy straszne? – chciało by się zapytać.
Przez bez mała 20 lat transformacji (albo raczej – mutacji) ustrojowej w naszym kraju nie dopracowaliśmy się żadnej ale to naprawdę żadnej kultury prawnej. Pod względem rozumienia i przemożnej konieczności przestrzegania obowiązujących reguł jesteśmy – od lumpa, po Adama Szejnfelda – cywilizacyjnymi pierwotniakami.
Może , zamiast stawiać tu zarzuty lub w inny sposób marudzić, rzucę w przestrzeń jedną refleksję, jak moim zdaniem powinna wyglądać kwestia.
Ustawy o tym, że należy przestrzegać prawa już są. Tkwią w wielu miejscach, wydrukowane w Dzienniku Ustaw. Z roku na rok pokrywają się kurzem. I jak widać – nawet najświatlejsi luminarze polityki ich nie znają.
W zakresie pracy urzędów nad sprawami obywateli zapisano ogólną normę – organ administracji działa na podstawie przepisów prawa. Naruszenie przepisów prawa w sensie cywilnoprawnym – wywołuje szkodę, którą należy wynagrodzić pokrzywdzonemu obywatelowi. W sensie prawno karnym – w licznie opisanych ustawą przypadkach – występuje tu obowiązek poniesienia kary – od grzywny po więzienie. W sensie administracyjnoprawnym i pracowniczym – ktoś, kto źle wykonuje swoje obowiązki powinien zostać usunięty ze swego stanowiska - dotyczy to także nadzorców i zwierzchników źle wykonujących swoje zadania wobec podwładnych.
Cywilizowanym sposobem na wydawanie decyzji zgodnych z prawem i nie czyniących szkód obywatelom jest:
- zatrudnić odpowiednio wykształconą kadrę urzędniczą,
- godziwie ją wynagrodzić, dać do ręki sprawnie napisane prawo (nie wymagające zbyt częstego stosowania wykładni celowościowej, historycznej czy prawno porównawczej),
- pilnować żeby nie brała łapówek,
- sierotkom, leniwcom, złodziejom i nieudacznikom zaproponować możliwość kontynuowania kariery poza strukturami administracji państwowej i samorządowej.
Polskie podatki w prasie
Myślę, że nadszedł czas, by nieco usystematyzować posiadaną wiedzę podatkową. Oderwać uwagę od przyziemnych, szczegółowych problemów, które zaciemniają obraz całości. Pozwolić sobie na odrobinę syntezy, garść ogólnych przemyśleń. Zbiorę te przemyślenia w przewrotny "Samouczek fiskalny".
e-mail salon24@interia.eu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka