Prof. Chazan wskazał przyczyny "zamachu" Smoleńskiego.

Każdy z nas wielokrotnie przekraczał dopuszczalna prędkość. Tłumaczenia przed samym sobą są różne. Często wydaje nam się, że dopuszczalna prędkość jest tak na prawdę na gorsze warunki, albo dla gorszych kierowców. Czasem jedziemy szybciej, by nie tamować ruchu. Często wydaje nam się, że nasze opóźnienie spowoduje zawalenie się świata. Parkowanie przed przejściem dla pieszych, bo nie ma innego miejsca? Łamiąc przepisy stwarzamy przeważnie nieświadomie zagrożenie dla siebie, a co gorsza dla innych. Ustawodawca lub twórca procedur poświęca przeważnie dużo więcej czasu i zasobów na analizę konsekwencji przepisu, niż my sami. My nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich skutków złamania przepisu.

Jedną z podstawowych cech przywódcy jest przestrzeganie przepisów i procedur, przez samego siebie, jak i swoich podwładnych. Przywódca musi również dbać o wysoki poziom świadomość całej grupy. Gdy przepisy lub procedury są nietrafione, informuje swoich przełożonych, tak by mogli dokonać odpowiednich zmian, by ten sam standard dotyczył wszystkich. Wymaga to jednak otwartości umysłu. Czy fanatyk polityczny lub religijny ma otwarty umysł? Twierdzę że nie. Fanatyk ogląda świat przez kolorowe okulary.

A gdyby tak w Polsce wprowadzić bezwzględne prawo katolickiego szariatu? Insha'Allah. Skoro Bóg chciał stworzyć niezdatne do życia dziecko, to dajmy mu się narodzić. Skoro Kobieta została zgwałcona, to na pewno Bóg tak chciał i miał ku temu powody. Kobieta jest pewnie sama sobie winna. Niech teraz cierpi. Najlepiej ją jeszcze ukamienować. Nic nie dzieje się bez woli Boga. Po co więc leczyć raka i inne choroby? Po co nam lekarze??? Katolicki szariat nakaże prawdziwym Polakom i i imperium Rydzyka stosowanie się do dekalogu, w tym ósmego przykazania. Prawdziwi Polacy nie będą cudzołożyć, a duchowni wykorzystywać seksualnie dzieci.

Pan doktor jest teraz na wakacjach i na pewno będzie chciał jak większość podróżnych wrócić o czasie do domu. Piloci też będą chcieli. Lepiej jest przecież spać we własnym łóżku, z własną żoną. Odloty na lotniska zapasowe są kosztowne i rujnują i tak napięte finanse przewoźnika. Jak wiemy pogoda niczym kobieta, zmienną jest. Co więc zrobić gdy warunki do lądowania spadną poniżej minimalnych? A gdyby tak selektywnie stosować prawo i podejść poniżej minimów? Przymknąć oko... Policji przecież nie ma. Jak się uda to na bank nikt się nie dowie i wszyscy będą szczęśliwi. A nawet jak coś się stanie, to Macierewicz i tak prawdziwego Polaka wybieli. A co zrobić z pilotem któremu wygasły uprawnienia? Skoro kontrole na lotniskach są bardzo sporadyczne, to nikt tego szczegółu nie zauważy. Przecież pilot nie zapomni z sekundy na sekundę jak się lata. Można też dopisać ważność lub nowe uprawnienia na kolenie, rozpisując fikcyjne szkolenie. Papier przyjmie wszystko. Allah Akbar i do przodu...

Przy wejściu do samolot na tabliczce podana powinna być przynależność religijna i stopień praktykowania wiary każdego z załogantów. Witając pasażerów kapitan powinien poinformować, o swojej orientacji seksualnej. Taki trend. Pasażer musi mieć wiedzę, w czyje ręce pokłada swoje bezpieczeństwo. Pilot nie używa kart podejścia, bo wie że to Bóg go prowadzi.

Siedzący obok pasażer okaże się być policjantem o wielkim sercu. Opowie jak potajemnie informuje przestępców o planowanych akcjach, bo przestępcy to też dzieci Boże. Dodatkowo doda, że wielu przestępcom naprawdę dobrze z oczu patrzy. On jako praktyk, wie przecież lepiej na co ich stać.