Ale mi Foltyn podpadł! Zaciekle broni monopolu Microsoftu w ZUSie i w ogóle państwowych instytucjach.
Obejrzałem
zareklamowaną u Leskiego
debatę Andrzej Halicki (PO) –
Łukasz Foltyn (PSL). Ale mi Foltyn podpadł! Zaciekle broni monopolu Microsoftu w ZUSie i w ogóle państwowych instytucjach. Więcej, nie tyle monopolu w instytucjach, ile prawa (obowiązku?) tych instytucji do narzucania monopolu obywatelom. I jeszcze tłumaczy to chronieniem gospodarności wydawania środków przez państwo. I tym że Windows jest najpopularniejszy i najlepszy (i najtańszy), więc jest uzasadnione, żeby miał monopol.
Ciekawe skąd się bierze to, że Windows jest najpopularniejszy i najlepiej dopracowany i wspierany?! W każdym razie NIE dla informatyzacji Polski przez pana Łukasza Foltyna! Co poniekąd przekłada się na NIE dla PO-PSL. Bo jako twórcy Gadu-Gadu i uznanemu programiście mogliby mu tę fuchę przydzielić. (Może zdanie ŁF to projekcja faktu, że GaduGadu nie doczekało się oficjalnego wsparcia żadnej platformy poza Windowsem...?)
Temat zaczyna się około 25 minuty nagrania. Tekst (protest) początkowo napisałem jako komentarz u Leskiego, ale uznałem, że zasługuję na bardziej wyrazistą formę. PS. W blogu pana Foltyna poprosiłem go o komentarz. Odpowiedział i rozwinął poniżej.
Inne tematy w dziale Polityka