KATAR 2022
Ciągle wzdragamy się krwawą historią starożytnych igrzysk w Colosseum praktykami rzucania ludzi /chrześcijan/ na pożarcie lwom. Okrucieństwa owe wcale nie odstręczały ówczesnych Rzymian od ich oglądania. Przeciwnie, bardzo ich fascynowały okrutne sceny rozszarpywanych ludzi przez lwy.
Wzdychamy z ulgą, że już dawno temu zaniechano tych igrzyskowych „rozrywek” jak i późniejszym paleniem ludzi na stosie czy widowiskowych straceń przez ścięcie czy stryczek.
Cieszymy się, że w naszej cywilizacji te wszystkie okrucieństwa są już za nami. Czy słusznie? Wygląda na to że nie.
Przygotowanie Mundialu w Kadarze przepłaciło życiem paręnaście tysięcy istnień ludzkich.
To powinno nam uświadomić, że staczamy się w otchłań pogardy dla ludzkiego życia w imię próżności dobrobytu innych ludzi.
W dzisiejszych czasach siłą tego zjawiska są pasożytnicze kartele zbudowane na rządach światowej polityczno – finansowej wspólnocie interesów oraz wszelakich korporacji (przemysłowych, sportowych, militarnych, religijnych)
Współczesna ludzkość bez sprzeciwu podporządkowała się temu ładowi politycznemu zapełniając stadiony dziesiątkami tysięcy „gapiów” wrzeszczących uciesznie z „gonienia piłki po boisku”..
Co prawda to nie to samo co starożytne emocje z pożeranymi przez lwy ludźmi, ale niskie skłonności ludzkie są takie same jak te określane historycznie „chleb i igrzyska” /hasło rzymskiego pospólstwa domagającego się rozrywek i zaspokojenia potrzeb materialnych/.
Najmniejszego wrażenia nie zrobiły na ludziach te dramatyczne dniesienia:
„Kafala” znaczy śmierć.
Tak: żeby zorganizować pośrodku pustyni największą futbolową imprezę świata, trzeba było nie tylko wywrócić do góry nogami niezmienny od dekad kalendarz sportowy, w którym mundiale zawsze rozgrywało się latem, po zakończeniu rywalizacji w krajowych ligach. Owszem, latem piłkarze (żywi ludzie przecież, a nie maszyny, nawet jeśli świetnie serwisowane i bardzo kosztowne) mieliby najpierw czas na odpoczynek, a potem spokojne przygotowanie do najważniejszego może występu w całej... Piłkarskie mistrzostwa w Katarze są skandalem na tylu poziomach, że nie wiadomo, od którego zacząć. Chyba że od konstatacji, iż są jedynie lustrem, w którym odbija się współczesny świecie. Najprościej wyrazili problem ¬zwykli kibice, choć mogłoby się wydawać, że to oni są głównymi winowajcami: „Piętnaście tysięcy trupów za pięć tysięcy siedemset sześćdziesiąt minut futbolu. Hańba!” – głosiły transparenty rozwieszone na trybunach dwa tygodnie przed rozpoczęciem mundialu przez tradycyjnie najbardziej świadomych i zaangażowanych społecznie fanów Bundesligi.
www.tygodnikpowszechny.pl/najgorszy-mundial-swiata-181412
Wyzuci z wrażliwości politycy udają, że tych okrucieństw nie ma:
Na spotkaniu z dziennikarzami Emmanuel Macron zaskoczył swoim komentarzem w sprawie wydarzeń w Katarze. Nie wolno nam upolityczniać sportu - apelował prezydent Francji.
Już 20 listopadab wystartują piłkarskie mistrzostwa świata. Impreza odbędzie się w Katarze, który na każdym kroku jest oskarżany o łamanie praw człowieka. Przy budowie stadionów zginęło kilka tysięcy robotników. Swego czasu za zorganizowaniem mundialu w tym kraju miał lobbować były prezydent Francji, Nicolas Sarkozy.
www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/naprawdę-to-powiedział-szok-po-słowach-prezydenta-francji/ar-AA14ejLQ?ocid=msedgntp&cvid=0c41160c8384497ca3c26e0cab35f998
Radość z igrzysk to miliardy zysku dla ich organizatorów i udziałowców w zapomnieniu 15 tysięcy ofiar morderczych warunków pracy przy budowach mundialnych obiektów , których rodziny muszą się sądzić z miliarderami o nędzne odszkodowania.
Oto brzydka strona ludzkości przyobleczonej pozorami instytucjonalnego humanitaryzmu wyalienowanego zachłannością i konformizmem bytowania i uśpionym sumieniu.
Kto to sumienie obudzi w egoistycznym świecie pełnym obłudnych religii i humanistycznego pustosłowia? KTO?