Smutne miny muszą mieć prezydent Polski pan Andrzej Duda wraz z premier rządy PiS panią Beatą Szydło, kiedy Donald Tusk zastał jednogłośnie (mimo sprzeciwu Polski) wybrany na drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej.
Ta spektakularna klęska polskiego rządu na forum Unii Europejskiej była przewidywana przez wszystkie rządy europejskie - poza polskim - i analityków politycznych, co jest smutnym dowodem na kiepskość polskiej dyplomacji, która wbrew tej oczywistości rzuciła wyzwanie 27 państwom unijnym, aby wbrew ich jednomyślnej, bardzo dobrej ocenie europejskich zasług Donalda Tuska próbować utrącić jego kandydaturę na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej.
Dlaczego smutek pana prezydenta i pani premier jest tak bolesny? Bo te dwie pierwszoplanowe osoby w państwie polskim, po wygranych wyborach 2015 r. rozpływały się w publicznych pochwałach prezesa PiS dotyczących jego genialności i nadzwyczajności talentów politycznych. Mit prysł. Kaczyński padł na politycznych deskach areny europejskiej boleśnie znokautowany. Liczony do 10 nie wstał. Został zniesiony do szatni na Nowogrodzką.
Drugi „geniusz” polityczny niesławny już Jacek Saryusz Wolski też padł na polityczne łopatki biegnąc na pomoc prezesowi PiS. Ciekawe w jakiej szatni wyląduje.
Pomijam wykonawców tej „genialnej” polityki od premier rządu polskiego po jej ministrów, których czeka przykra, rozliczeniowa rozmowa ze swoim politycznym szefem zapewne mocno skonfundowanym porażką i bijącego się z myślami jak usprawiedliwić tę klęskę. Dymisje nie wykluczone.
Pierwsze komentarze polityków PiS w tej sprawie sa kuriozalnie bezradne. Z pozycji podłogi europejskiego ringu z obolałym wzrokiem utkwionym na zwycięzcy z ręką wysoko wzniesioną i trzymaną przez uśmiechniętego sędziego Unii Europejskiej mamroczą o zwycięstwie narodowej postawy ukazaniem dumy nie poddania się tylko polegnięcia w walce do końca. No i z tym można się zgodzić, bo przegrana jest spektakularna!
Bardzo żałośnie brzmią słowa dygnitarzy PiS o łamaniu unijnej demokracji podczas wyborów Tuska, bo PiS-owskie szlacheckie liberum-veto zignorowano. Zaś wyborcza wygrana PiS w 2015 r 37% głosów uczestników wyborów i 19% głosów wszystkich uprawnionych do głosowania Polaków jest demonstrowana jaka sukces uprawniający do rewolucji ustrojowej w Polsce.
Ten rodzaj retoryki politycznej PiS, to także dowód kiepskiej intelektualnej kondycji
Szanowni działacze PiS nie przyjmujcie za wytyczne lapsus przejęzyczenia prezesa PiS, który powiedział kiedyś że „nikt nam nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne” - bo to było przejęzyczenie. Trzymajcie się rzeczywistości, której ilustracją jest to prawdziwe powiedzenie, bez przejęzyczenia, że: „czarne jest czarne, a białe jest białe”.
Zastanawiajcie się czy aby prezes się nie przejęzycza w swoich politycznych pomysłach? Nadszedł czas dokładnej analizy wypowiadanych myśli szefa waszego obozu..
Przyjmijcie do wiadomości, że Polska w Brukseli wygrała, a przegrał PiS. Wszak czarne jest czarne a białe jest białe!
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
