folt37 folt37
472
BLOG

„Wielka koalicja” pod jednym namiotem na dziedzińcu zamkowym

folt37 folt37 Patriotyzm Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Polską tradycją jest, że następujące po sobie obozy rządzące w państwie najbardziej angażują się w „politykę historyczną” wynoszeniem na czoło dokonywanych przemian wybieraniem z naszej 1000 letniej historii tych elementów dziejów narodowych, które wpasowują sobie do własnej narracji polskiego patriotyzmu.

Oszczędzę czytelnikowi polskich przykładów o demokracji szlacheckiej, sanackiej, ludowej, III RP, IV RP a zatrzymam się na dniu dzisiejszym.

Współczesny obóz rządzący utożsamiany z ideą „narodowo-katolicką” epatuje społeczeństwo narracją swojego przywiązania do demokracji jednak odżegnując się od jej przymiotnikowania, choć wszystko inne „ozdabia” przymiotnikiem „narodowe” (media, muzea, fundacje) nadając tym polityczny wektor swoich rządów.

Z tego powodu obóz rządzący w Polsce unika jak ognia określenia „demokracja pluralistyczna” symbolizująca różnorodność kulturowo-religijno-narodowo-rasową przyjętą przez cywilizację Zachodu jako zadekretowany wzorzec ustrojowy dla członków Unii Europejskiej, dobrowolnej wspólnoty państw, których członkostwo Unii jest uwarunkowane traktatowo powyższymi wartościami ustrojowymi.

Niestety dochodzące do władzy w niektórych państwach Europy odradzające się partie nacjonalistyczne, programowo przeciwne pluralizmowi, próbują wspomniany demokratyczny warunek ustrojowy Unii Europejskiej rozmywać ogołacając demokrację z owej pluralistycznej różnorodności i dyscyplinując rządzone przez siebie państwo regułami nacjonalistycznymi.

Tak też stało jest w Polsce, która owym rozmiękczaniem demokracji (z wiodącą rolą władz wykonawczych) ostro ściera się z Unią Europejską sprowokowaniem jej do wszczęcia procedur prawno-politycznych zmuszających rząd polski do respektowania konstytucyjnych i traktatowych reguł ustrojowych bezwzględnie obowiązujących w UE.

Smutny obraz piątkowych uroczystości uczczenia wielosetletniej rocznicy polskiego parlamentaryzmu pokazał jakie bolesne szkody dla polskiego patriotyzmu powoduje histryczno-ustrojowa polityka obecnej ekipy rządzącej.

Sam fakt konfliktowania dat początków naszego parlamentaryzmu uczczony w 1993 r. przez ówczesny Sejm pierwszej kadencji obchodami 500 lecia parlamentaryzmu polskiego uchwałą „w sprawie 500 setnej rocznicy Sejmu Rzeczpospolitej”:

"W styczniu 1493 roku zebrał się w Piotrkowie Sejm złożony z senatorów oraz posłów reprezentujących poszczególne ziemie Królestwa Polskiego. To wielkie wydarzenie dziejowe zapoczątkowało wspaniałą historię parlamentaryzmu polskiego i stanowi ważny przełom w światowych dziejach demokracji. W uznaniu tego wielkiego dziedzictwa Sejm Rzeczypospolitej Polskiej pierwszej kadencji sprawuje patronat nad obchodami 500 lecia parlamentaryzmu polskiego”.

https://nowahistoria.interia.pl/historia-polski-do-1795/news-pierwszy-w-polsce-sejm-walny-1493-r,nId,2311870

„W przeciwieństwie do wydarzeń sprzed 25 (1993 r) obecnie decyzję podjął nie Sejm, a marszałek Marek Kuchciński. Oparł się na badaniach profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego Wacława Uruszczaka:

 "9 października 1468 roku w Piotrkowie (obecnie Piotrków Trybunalski) zebrani reprezentanci szlacheccy obradowali oddzielnie, jako osobna izba poselska. Zebranie się na Sejmie Walnym posłów, wybranych wcześniej na sejmikach ziemskich (reprezentujących tym samym cały stan szlachecki) i wyposażonych w instrukcję poselską oraz obradujących oddzielnie jako osobna izba pozwala uznać ten Sejm Walny za początek polskiego parlamentaryzmu" - wyjaśniało w specjalnym komunikacie Centrum Informacyjne Sejmu”.

 https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/obchody-550-lecia-polskiego-parlamentaryzmu-uchwala-mowi-o-525-rocznicy,853453.html

Kontrowersje na temat dat przypisanych początkowi polskiego parlamentaryzmu (1468 r, czy 1493 r.) mają podłoże polityczne inicjowane przez obecny obóz rządzący w celu zbagatelizowania historycznej roli Sejmu pierwszej kadencji /kontraktowy/ (1991 -1993) autora obchodów 500 lecia w 1993 r. z wiodącymi postaciami polskiego obozu demokratycznego deprecjonowanego dzisiaj przez PiS złośliwymi epitetami „zmowy okrągłostołowej”.

Jakże żenujący jest fakt lekkomyślnej nonszalancji obecnych władz III RP ignorowania obchodów 500 lecia polskiego parlamentaryzmu z 1993 r. opartego na dacie 1493 r. naukowo udokumentowanego w publikacji "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000.

Zaś datę początku polskiego parlamentaryzmu przyjętą przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego /rok 1468/ bez formalnej akceptacji Sejmu, opartej jedynie na indywidualnej opinii prof. UJ Wacława Uruszczaka bez jej zweryfikowania przez naukowo kompetentne gremia historyków choćby w imię uniknięcia podejrzeń o manipulacje historyczne na polityczne zapotrzebowanie obecnego obozu rządzącego.

Nie bez powodu piątkowe obchody polskiego parlamentaryzmu (bez posłów opozycji) zorganizowane w namiocie na zamkowym dziedzińcu - zamiast w gmachu parlamentu – określa się satyrycznie „świętem wielkiej koalicji” złośliwie utożsamianej z obecnymi pod namiotem posłami PiS i jej stronnictw sojuszniczych, Kukiz 15 i biskupami.

Także preferencje naukowe prof. Wacława Uruszczaka (autora rocznicowej tezy przypisanej dacie 1468 r) są mocno zakotwiczone w katolicyzmie i wysoko cenione przez hierarchów KK w Polsce, mogące sugerować preferowanie przez marszałka Kuchcińskiego daty obchodów 1468 r. wskazanych przez tegoż profesora.

Polityczne refleksje z tych obchodów zamiast radosnego, patriotycznego poczucia podniosłych uczuć do tradycji polskiego parlamentaryzmu sprowadzono do wartościującego segregowania owego patriotyzmu na lepszy, ten przypisany przez PiS dacie 1468 r. i gorszy znany z obchodów 500 lecia owego parlamentaryzmu przypisany dacie 1493 r. i obchodzony w 1993 r. z inicjatywy sejmu pierwszej kadencji, sejmu spychanego przez PiS z pierwszego miejsca polskiej historii zapisanego jako przywracającego Polsce demokratyczną suwerenność, zaczyn 30 – to letniego rozwoju polskiej demokracji i sukcesu społeczno – gospodarczego próbami zastępowania go dzisiaj wyimaginowanymi zasługami PiS.

Oto niesmak pozostawiony po tych obchodach.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo