folt37 folt37
417
BLOG

Zaufać władzy to karygodna naiwność

folt37 folt37 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 50

Historia ludzkości dowodzi, że obdarzanie władzy państwowej przez obywateli pełnym zaufaniem, to naiwność granicząca wręcz z głupotą. Oczywiście nie należy z góry wykluczać dobrych intencji władzy w momencie obejmowania przez nią rządów, ale nie można też naiwnie ufać, że władza nie popełni czynów, które zechce ukryć dla uniknięcia konstytucyjnej odpowiedzialności. 

Inną okolicznością ograniczającą takie zaufanie są sprzeczności pomiędzy obietnicami wyborczymi politycznych pretendentów do władzy, a obiektywnymi uwarunkowaniami społeczno gospodarczymi w państwie utrudniającymi, czy wręcz uniemożliwiającymi ich spełnienie. Późniejsze usprawiedliwianie niedotrzymania obietnic wyborczych zawsze polega na karkołomnej argumentacji władz wymyślanymi przeszkodami składanymi na karb nieistniejących „okoliczności obiektywnych”, a najczęściej na winy poprzedników pozostawiających Polskę rzekomo w gorszym stanie niż sądzono (sławetne premierowskie: że za PO nie budowano dróg i mostów).

W ostatnim 30-toleciu ten polski scenariusz zawsze się powtarzał przy wszystkich kolejnych zmianach ekip rządzących. Najdziwniejsze jest to, że we wszystkich kolejnych kampaniach wyborczych powtarzano te same zwodnicze przyrzeczenia odnowy życia społecznego zawsze z wyborczym sukcesem dla obiecujących obozów politycznych. Jednak w ostatnim 30-toleciu żadna ekipa rządząca słowa nie dotrzymała.

Wniosek: władzy nie wolno ufać, władzę trzeba kontrolować. Państwowość stworzono po to, aby mieszkańcy kraju mieli gwarancję bezpieczeństwa nieustannie zagrożonego ze strony wrogów zewnętrznych i interesownych grup społecznych wewnątrz kraju.

Normy porządkowe państwa prawnego są po to ustanawiane żeby dochodzące do władzy obozy rządzące nie mogły urządzać państwa pod swoje, poza konstytucyjne partyjne doktryny ideologiczne wyznawane tylko przez wąskie środowiska rządzącego ugrupowania politycznego, nieakceptowane przez naród ustanawiający konstytucję (zatwierdzoną w narodowym referendum) z wyraźnymi ramami ustrojowymi.

Demokratyczne państwa prawne mają konstytucyjne zabezpieczenia tego obowiązku w postaci trójpodziału władzy. Najwyższym czynnikiem czuwającym nad praworządnością w państwie są sady z konstytucyjną klauzulą instytucjonalnej niezależności i osobowej niezawisłości sędziów.

Takie reguły obowiązują w demokratycznych państwach prawnych zrzeszonych w UE, której Polska jest członkiem. Elementy trójpodziału władzy i niezależnego sądownictwa na czele z niezawisłymi sędziami zostały wprowadzone traktatami do prawa unijnego, bezwzględnie obowiązującego wszystkie państwa członkowskie, które ten warunek przyjęły wstępując do Wspólnoty.

Jeżeli więc władza likwiduje instrumenty kontroli nad sobą, to znaczy, że jej intencje rządzenia mają na celu omijanie prawa w imię realizowania za wszelką cenę własnej, ideowej strategii budowy państwa z obejściem ustrojowych nakazów konstytucji.

Obóz polityczny PiS potraktował lekceważąco te reguły rządzenia  dokonywanymi zmianami ustrojowymi naruszającymi (zdaniem konstytucyjnych ekspertów i instytucji unijnych) polską konstytucje i traktaty unijne podporządkowaniem władzy wykonawczej całego polskiego sądownictwa od Trybunału Konstytucyjnego po Sąd Najwyższy, czego konsekwencją jest uruchomienie przez UE i inne instytucje europejskie procedur prawnych przywołujących Polskę do zaniechania tych reform i powrotu do praktyk demokratycznego państwa prawnego.

Komisja Europejska uruchomiła wobec Polski procedurę z art. 7 traktatu grożącą sankcją pozbawienia Polski prawa głosu, a Trybunał Sprawiedliwości UE rozpoczął badanie sprawy pytań prejudycjalnych polskiego Sądu Najwyższego.

Wielce prestiżowe stowarzyszenie Europejskiej Sieci Sądownictwa (ENCJ) zawiesiło w prawach członka nową, polską Krajową Radę Sądownictwa. Decyzja została przegłosowana w poniedziałek wieczorem miażdżącą liczbą głosów. To skutek tego, że PiS upolitycznił wybór nowej KRS i wybrał do niej sędziów łamiąc Konstytucję. Rada Europejska zajmie się kolejnym krokiem w procedurze art. 7 wobec Polski, a w środę (dzisiaj) Komisja Europejska ma skierować sprawę ustawy o SN do TSUE.

https://oko.press/krs-zawieszona-w-europejskiej-sieci-rad-sadownictwa-czarny-dzien-dla-polski/

Publicyści światowi zastanawiają się na co liczy PiS tak arogancko lekceważąc Unię Europejską i polskich obywateli swoją hochsztaplerską postawą polityczną „pójścia w zaparte” i z błaznowską miną wmawianie światu, że wszyscy wokół są idiotami a PiS, jako jedyny jest – omen nomen – „prawy i sprawiedliwy”.

Bezczelność tej PiS-owskiej polityki bierze się z błędnego przekonania, że uprzejmość i delikatność instytucji napominających PiS o jego politycznym błądzeniu jest objawem słabości tych instytucji, które można zbyć bajerowskim „i co mi zrobicie”?

Najgorsze w tym jest to, że PiS jest w błędzie, bo instytucje napominające rządzących mogą zrobić bardzo dużo, by PiS ukarać, głównie w sferze gospodarczej (subwencje), co będzie skutkować spadkiem PKB uderzającym boleśnie w społeczeństwo, to społeczeństwo, które teraz tej świadomości nie ma.

I to będzie prawdziwy polski dramat.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka