Czas około wielkanocny obfituje w wszelkiego rodzaju refleksje na temat sensu życia i pośmiertnej niewiadomej. Trochę smutno, że w natłoku zewsząd płynącego politycznego jazgotu trzeba dużego wysiłku, żeby znaleźć treści z refleksjami odniesionymi do sedna chrześcijaństwa jakim jest Zmartwychwstanie.
Niestety często obserwujemy u wielu Polaków smutne wyjałowienie intelektu światopoglądowego tracącego zdolność do świątecznego wytchnienia od zmory nachalnego upolitycznienia społeczeństwa narracyjnym prymitywizmem argumentów sprowadzonych li tylko do konsumpcyjnej interesowności bez głębszych refleksji na temat istoty i sensu życia.
Gorsza strona demokracji zdominowana naturalnie przez większość rodaków zajętych jedynie myśleniem o tejże konsumpcji powoduje marginalizowanie w debacie publicznej osobowych, ludzkich indywidualności o bogatej, refleksyjnej inteligencji potrafiących - bez ideowych dogmatów - godzić dobro społeczne z normami państwa prawnego.
Najbardziej bolesne są w Polsce antychrześcijańskie, obraźliwe wobec innych wypowiedzi pochodzące od ludzi ze środowisk obecnego establishmentu koalicji rządzącej w Polsce.
Na przykład ważny przedstawiciel PiS w senacie p. Grzegorz Bierecki „zasłynął” właśnie z takiego bezkompromisowego języka skierowanego bezceremonialnie wobec opozycji obecnej władzy mówiąc:
„Nie ustaniemy, aż nie doprowadzimy do pełnego oczyszczenia Polski z ludzi, którzy nie są godni należeć do naszej wspólnoty narodowej. Konsekwentne wskazanie winnych i wymierzenie im kary może oczyścić Polskę – takie słowa padły z ust senatora RP Grzegorza Biereckiego 10 kwietnia w 9. rocznicę katastrofy smoleńskiej w kościele św. Antoniego w Białej Podlaskiej”. https://podlasiak.info.pl/senator-bierecki-chce-oczyszczenia-narodu/
Na szczęście dla przeciwwagi głos w sprawie zabrał prezydent miasta Michał Litwiniuk, który krótko skomentował w sieci słowa senatora: – W swoim wystąpieniu 10 kwietnia podkreśliłem, że w dniu rocznicy mordu w Katyniu i katastrofy lotniczej w Smoleńsku jednoczymy się, by uczcić pamięć ofiar. Nie przyszłoby mi do głowy, że w takim miejscu i w takiej chwili usłyszymy za moment słowa budzące w Polakach, którzy byli ofiarą nazizmu, najgorsze skojarzenia – podkreślił włodarz Białej Podlaski”.
Brzydko „zbłądzili” też niektórzy księża KK w Polsce głoszący homilie językiem niegodnym kapłanów wobec bliźnich.
Takie wydarzenie miało miejsce w czasie Mszy św. w intencji zmarłych pracowników i uczniów Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Złotoryi, która odbyła się w parafii pw. św. Jadwigi:
„Ojciec Kryspin (franciszkanin) w czasie homilii ostro skrytykował strajkujących nauczycieli. Nazwał ich również "swołoczą, którą trzeba wypędzić". Po tych słowach opuścić kościół miało co najmniej siedem osób. O. Kryspin miał wołać za nimi do mikrofonu, że "wystarczy w stół uderzyć, a nożyce się odezwą".
https://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,37988,ksiadz-w-czasie-mszy-strajkujacy-nauczyciele-to-swolocz-proboszcz-wydal-oswiadczenie.html
Także w tym wypadku cieszy rekcja współbraci zakonnika, którzy odcięli się od jego poglądów oświadczając: „W związku z kazaniem, które w dniu 12 kwietnia wygłosił w naszym kościele o. Kryspin, jako parafia św. Jadwigi i wspólnota franciszkanów chcemy zdecydowanie odciąć się od wypowiedzianych przez niego słów. W żaden sposób nie odzwierciedlają one naszych opinii ani przekonań”.
"Rzeczpospolita" donosi, że do podobnej sytuacji doszło w Lublinie, gdzie z ambony w kościele p.w. Miłosierdzia Bożego, w ogłoszeniach duszpasterskich ksiądz proboszcz miał określić nauczycieli mianem "obiboków i nierobów". Urażeni słowami proboszcza lubelskiej parafii protestujący nauczyciele ze Szkoły Podstawowej nr 30 napisali skargę do arcybiskupa Stanisława Budzika. Rzecznik lubelskiej kurii zapowiedział też, że metropolita lubelski będzie rozmawiał w tej sprawie z duchownym.
ttps://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,37988,ksiadz-w-czasie-mszy-strajkujacy-nauczyciele-to-swolocz-proboszcz-wydal-oswiadczenie.html
Dla katolików bolejących nad wyżej cytowanymi postawami polskich księży /nie odosobnione przecież w naszym Kościele/ wielce optymistyczne są dla nas słowa papieża Franciszka z apelem o wyzwolenie Kościoła ze stagnacji postaw władczych i przejście na służebne, tak zakomunikowane na Synodzie poświęconym młodzieży:
*Klerykalizm jest ciągle pokusą kapłanów, którzy interpretują otrzymaną posługę jako władzę, którą należy wypełniać, a nie bezinteresowną i wielkoduszną służbą, którą należy ofiarować.
*Prośmy Pana by uwolnił Kościół od tych, którzy chcą go postarzyć, zakotwiczyć przeszłości, zatrzyma unieruchomić.
*(…)powszechność tej plagi [pedofilia] potwierdzają jej powagę w naszych społeczeństwach, nie umniejsza jej potworności w obrębie Kościoła, a w usprawiedliwionej złości ludzi Kościół widzi odbicie gniewu Boga zdradzonego i spoliczkowanego.
https://www.tygodnikpowszechny.pl/nie-placzcie-nie-umarla-158434
W duchu Zmartwychwstania warto przytoczyć słowa św. Pawła z „Listu do Rheginosa” - jakże dzisiaj w Polsce aktualne.
„W zmartwychwstanie nie tylko można wierzyć. MOŻNA JE ZNALEŹĆ, a wiedzie ku temu konkretna droga: „UWOLNIJCIE SIĘ OD PODZIAŁÓW I WIĘZÓW, A WTEDY JUŻ MASZ ZMARTWYCHWSTANIE”
PS.
W przypływie religijnej zadumy częstej u ludzi w moich latach, czyli z pozycji wiekowego schyłku bliskiego zagadki przemijania, w duchu wyznawanej wiary napisałem optymistyczną rymowankę zatytułowaną „Przemijanie”:
Przeżywszy tyle ile trzeba - czas pozostawić świat,
ten świat tak bardzo ukochany, ten świat z milionem wad.
Żal czasu, który już za nami, żal wspomnień tamtych lat,
ale też radość zostawianą w genach potomków naszych - wszak!
A tych, co wierzą w zmartwychwstanie cechuje spokój odchodzenia
dla nich to nie jest pożegnanie, dla nich to zwykłe do widzenia.
Więc miejmy ufność w tej nadziei, że TAM czekają nasze przodki
i to, że do nas doszlusują ci, co za nami przywędrują.
Idźmy za światłem gdzie jest jasność, co znakiem dobrej drogi jest,
i pożegnajmy wszystkich wokół radosnym, młodzieżowym CZEŚĆ!
Wesołych Świąt!
