funsbook.pl funsbook.pl
260
BLOG

PiS, PO, PJN, SLD i takie tam....

funsbook.pl funsbook.pl Polityka Obserwuj notkę 5

Brawo panie Prezesie. Kocham pana, panie Prezesie. Świetny ruch/bezruch , panie Prezesie. Kocham Donka. PO górą.Czy jest ktoś lepszy? Jaka jest alternatywa?oraz:ble-ble, bla-bla i hoho-beriberi.

Witam. Jestem stąd. Tuziemiec. Nie stamtąd, nie skądś tam, ale stąd. Tu się urodziłem i tutaj z pewnościa pomrę. Myślę po polsku.  Czyli prostacko. Takie okruchy myślispod stołu. Pańskiego oczywiście. Karmię się bowiem  okruszkami z niego. Nie kocham Prezesa, nie kocham Premiera Tuska, hrabiego Komorowskiego też nie. Nie kocham Wałęsy, Kwaśniewskiego ani Palikota. Bartoszewski mnie napawa obrzydzeniem - ślini się toto i z daleka trąci genetyczno - gariatrycznym konformizmem. Adam nawet był dla mnie ciekawym obiektem, dopóki nie zadał tego niezwykle szczerego i trudnego do przełknięcia dla mnie pytania: czy można być Żydem i Polakiem równocześnie? Podobno nie można, zatem Adama tez nie kocham.

W 1980 stałem pod płotem kopalni. Górnicy strajkowali. Strajkował i mój ojciec. Coś wielkiego się działo i czuć było ogromne napięcie. Był upalny sierpniowy wieczór, prawie noc. Nikt nie gonił nas do łóżek. Nikt nie mówił, że jest późno. Górnicy zapalali lampy na kaskach. Podchodzili do bliskich. Rozmawiali. Pocieszali się. Wierzyli, że coś dobrego z tego wyniknie.Nie wynikło.

Pojawili się rzecznicy spraw robotniczych. Załatwiliconsensus.Igrubą kreskę.Dali wolną Polskę - sobie. I wedle swego rozumienia. Bo innego wszak być nie może, prawda? Wszystko można było wytłumaczyć zasadami wolnego rynku. To on jest winien bezrobociu i niskiej płacy minimalnej, skrupulatnie wykorzystywanej przez pracodawców. tylko wolny rynek jakoś przepadł. Pojawił sie na pięć minut, kiedy każdy miał brać sprawy w swoje ręce. Brali - na stolikach, materacach, chodnikach. Ale to nie mieściło się w koncepcjiwolnościktórą nam podarowałyelity. Polska byłaby mniej sprawiedliwa przecież. Bo sprawiedliwość i równość szans dotyczy tylko elit.Styropian górą.

Bolek velWałęsa,a może na odwrót,przyznaje, że przeciwko protestującym użyłby dziś siły. Nie, nie przeciwko tym protestującym WTEDY, ale tym protestującym DZISIAJ. Medale są dla  przyjaciół. Czyich? Wiadomo - ICH.

Nadal są więc NASI - ci gorsi - i INNI - ci lepsi. Nadal są gnębieni i gnębiciele. Nadal nie wszyscy mogą mówić o Wolnej Polsce. O Polsce sprawiedliwej, czyli równych szans. O Polsce, gdzie prawo równo obowiązuje mnie, ciebie, jego. ICH.

Ktoś powinien to zmienić. Ktoś powinien to wreszcie naprawić. Komuś powinno się chcieć to zrobić. Ale to nie będzie PO, ani PiS, ani PJN czy smoczkousty Napieralski.  To prędzej czy później będziemy sami MY.

Ta nasza rewolucja nie była ani aksamitna, ani różowa, ani pomarańczowa - ona jest rewolucjąin spy.Dopiero do niej dorastamy. Jak długo jeszcze?

funsbook.pl
O mnie funsbook.pl

Kwestia względna. Popiszemy, poczytamy, czas pokaże.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka