Foxx Foxx
86
BLOG

Który to już raz? (Czynnik WSI cd.)

Foxx Foxx Polityka Obserwuj notkę 13

Nie zabierałem wczoraj głosu odnośnie meritum, jednak czegoś nie rozumiem. "Dziennik" w charakterystyczny dla siebie od mniej-więcej pół roku puszcza sensacyjnego balona. Ogłasza, że nielegalnie wywożono akta WSI. W komentarzach padają porównania do akcji Kiszczaka, czy filmu "Psy". Nie zauważyłem, by KTOKOLWIEK z komentujących (również dziennikarzy) zwrócił uwagę na kilka drobiazgów.

Np., że  ustawa o IPN nałożyła na ministrów ON obowiązek przekazania akt WSI Instytutowi. Wszystkie (rzekomo) akta te zostały przekazane w maju 2004. Zrobił to J. Szmajdziński  (który zgodnie z ustawą z 9 lipca 2003 roku o Wojskowych Służbach Informacyjnych, jako minister ON, sprawował  nadzór nad działaniem tych służb).

Krótko potem Instytut, jako wyłączny dysponent tych akt, wydzielił z nich tzw. "zbór zastrzeżony" (ok. 6% z 280 tys. dokumentów).

W styczniu 2007, w wyniku ustaleń J. Kurtyki (szefa IPN, którego wybór poparły m.in. PO i PSL) z A. Macierewiczem, Komisja Weryfikacyjna uzyskała dostęp do zbioru zastrzeżonego. IPN oddelegował też kilku naukowców, by uczestniczyli w przeglądzie akt dokonywanym przez Komisję. 

Po likwidacji WSI okazało się, że w 2004 nie przekazano wszystkich dokumentów. Ponad 1000 tomów WSI zatrzymało dla siebie. Trafiły one do IPN w wyniku prac Komisji Weryfikacyjnej. 

Jak pisało 11.09.2006 "Życie Warszawy":

"Życie Warszawy" dowiedziało się, że Wojskowe Służby Informacyjne ukryły przed IPN tysiąc tomów akt wojskowej bezpieki. W dodatku w znacznej części dokumentów wojskowych służb PRL zamazano nazwiska agentów.
Dziennik pisze, że skandal w archiwach Wojskowych Służb Informacyjnych wyszedł na jaw przy okazji kwerendy związanej z likwidacją WSI. "Życie Warszawy" dodaje, że dzięki aktom, który powinny, a nie znalazły się w IPN, można odnaleźć konkretne sprawy, a także ustalić, w jakich zbiorach znajdują się nazwiska agentów.
Jak mówią eksperci, skandal może być jeszcze większy
. Archiwiści zbadali bowiem jedynie jeden z czterech zbiorów WSI. W najbliższym czasie zajmą się ewidencjonowaniem kolejnych. Na razie nie wiadomo, czy nieprzekazanie akt wojskowej bezpieki do IPN jest tylko zwykłym zaniedbaniem, czy też było to celowe działanie. Po odnalezieniu tysiąca tomów nieprzekazanych do IPN akt archiwiści postanowili sprawdzić to, co do Instytutu trafiło
.

(źródło)

"Trybuna" robiąc to samo, co przez ostatnie kilkadziesiąt lat, przy okazji doniosła:

Wojskowa prokuratura wszczęła także śledztwo w sprawie kserowania orginałów materiałów WSI przekazanych do IPN. W tej sprawie nieprawidłowości dopatrzył się Janusz Zemke (SLD) z sejmowej speckomisji.

(źródło)

Każdy, kto pamięta te wydarzenia, musiał się lekko uśmiechnąć po lekturze sensacji "Dziennika". Nie dotyczy to jednak S24, czy  TVN24. Wielu komentatorów z obu stron politycznej barykady serio przerzuca się tekstami o tajemnych "aktach WSI" przewożonych nocą czarną Wołgą. Tu nawet nie chodzi o to, że aktualny minister ON ma dostęp do całej ewidencji wspólnych prac zarówno Komisji  Likwidacyjnej, jak i Weryfikacyjnej. Raczej o całokształt.

Okazuje się, że J. Olszewski, jako szef drugiej z nich podjął decyzję o zmianie jej siedziby. Zwrócił się do Kancelarii Prezydenta o udostępnienie pomieszczeń i otrzymał do dyspozycji kilka w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.

Sejmowa komisja ds. służb, składająca się wyłącznie z ludzi PO, PSL i LiD ma wszelkie możliwości do kontroli, co się dzieje i z pewnością z nich skorzysta. Zwłaszcza, że kręcąc przy liczbie jej członków, ww. służbowa koalicja właśnie w czasie debaty przed głosowaniem nad ograniczeniem liczebności komisji nie kryła, że chodzi o "zajęcie się" PiS. 

A jaki mógłby być powód przeniesienia materiałów Komisji, a nie akt WSI? Może np. taki, że mało prawdopodobne jest, by koalicja ta pozwoliła na kontynuowację takich wątków, jak nie przekazanie znacznej części akt WSI przez gen. Dukaczewskiego, gdy ministrem był J. Szmajdziński (możliwy zarzut złamania ustawy o IPN), czy rzekomej wiedzy B. Komorowskiego (ministra ON w rządzie J. Buzka) o nielegalnym podsłuchiwaniu przez WSI... prac ówczesnej sejmowej komisji ds. służb.

Może ktoś się czegoś w tym kontekście obawiał? A może obawia się nadal... 

Nie ma co się przerzucać wyższością "małej konstytucji" nad tą z '97. Piszmy na temat :) (zamiast rozważać impeachment L. Kaczyńskiego, czy prawdopodobieństwo, że w materiałach tych są rzeczy kompromitujące braci K. - lub ich rodzinę - które można ukryć)
 
EDIT: A w TVN24 cały czas "informują", że zostało wywiezione "archiwum WSI". 
Foxx
O mnie Foxx

foxx@autograf.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka