Foxx Foxx
39
BLOG

Zaczarowani

Foxx Foxx Polityka Obserwuj notkę 33
W S24 ISZBIN i Woodya komentują sytuację, jaka powstała po rozpadzie LiD. Moją uwagę, jako "prawaka" zwrócił pewien drobiazg. Woodya napisał:

(...) Lewica powinna spróbować wprowadzić do debaty publicznej, do tzw mainstremu to co dziś uchodzi za pomysły skrajne lewicowe (np sprawa mniejszości). Tak jak kiedyś PiS tak dziś lewica powinna kreatywnie podjeść do tego co jest środkiem. (...)

Lewica postSLD, po odczarowaniu "postkomunizmu" przez rządy PiS ma szansę aby tworzyć projekty samodzielnie bez ogladania się na "mądrzejszych". Dziś czasy kiedy Wyborcza pisała iż "SLD mniej wolno" się kończyły. I tu, moim zdaniem, jest klucz od sukcesu dla przyszłej lewicy - samodzielność w myśleniu ale też myślenie "out of the box", potrzeba czegoś nowego, kreatywnego.

ISZBIN podrzuca konkretne propozycje: (słusznie zauważając w kwestii tzw. "mniejszości" to, czego osoby o poglądach zbliżonych do Zielonych 2004 nie widzą)

Przy okazji pisząc, sondaże wyraźnie wskazują, że większość Polaków wcale nie chce pełnej liberalizacji przepisów aborcyjnych, a sami geje nie potrafią zebrać wśród swoich marnych 100 000 podpisów pod projektem ustawy o zw. partnerskich! Ale Wojtek wpadnie i na silę uszczęśliwi jednych i drugich. Hurra! Pisałem także o niezbędnym minimum programowym (np. podatku negatywnym, legalizacji wymiany plików p2p, dyskusji o legalizacji marihuany, można by wymieniać), które z SLD uczyni nowocześniejsza lewicę, a nie oparta na ideałach z lat 60/70 (wolna miłość i prezerwatywy w każdym barku). Wszystko to pokazuje, że samozachwyt Wojtka jest stanowczo przedwczesny. W naszej partii potrzeba wojny o nowoczesny program, który bez obciachu będzie można zaproponować społeczeństwu. Ja chcę lewicy, ale takiej, co już jest w XXI wieku, a nie ciągle hipisuje... mimo, że wszelkie komuny hipisowskie dawno szlag trafił.

Mogłoby komuś się wydać dziwne, po co skrajny przeciwnik polityczny się wdaje w deliberacje nad problemami programowymi lewicy. Po pierwsze dyskusje z ludźmi o tych samych poglądach w pewnym momencie stają się po prostu nudne. Po drugie zaś, mam wolne niedzielnie popołudnie :)

Ad. rem. W tekstach obu sympatyków lewicy można znaleźć aprioryczne przekonanie (wyrażone wprost przez Woodyę), że postkomunizm został "odczarowany". Nie chodzi tu nawet o to, że medialna perspektywa obfitująca porównaniami PiS do SLD (jeżeli chodzi o nadużycia władzy), delikatnie rzecz ujmując, nie jest powszechnie przyjmowana przez osoby dla których postkomunizm jest czynnikiem dyskwalifikującym. Przeciwnie - raczej przez tych, którzy - trzymając się tradycji socjal-liberalnej części dawnej opozycji - twierdzili, że "za komuny wszyscy się równo uświnili", więc nie ma o czym dyskutować.

Chodzi o coś znacznie ważniejszego - obecność świadomości, czym była komuna wśród młodzieży. Powstają filmy , np. "Katyń", w dyskusji o Powstaniu Warszawskim od kilku lat otwarcie się mówi o roli Sowietów, do gazet są dołączane kolejne odcinki kronik filmowych "pokazujących życie" w latach PRL... Platforma Obywatelska, konkurując w poprzedniej kadencji z PiS w werbalnym antykomuniźmie, wysuwała na pierwszy plan osoby w rodzaju A. Mężydły, czy B. Borusewicza, obszernie informując o kryształowych postawach tych panów za komuny. S. Niesiołowski na okrągło odmieniał nazwiska Gomułki i różnych aparatczyków, by pogrążyć podmiot swoich filipik - polityków PiS. To wszystko tworzy określone nastawienie młodych ludzi do słowa "lewica". Postulaty ISZBINA dla odmiany łączą oni raczej z liberałami (co, zważywszy na europejski programowy rozkład sił politycznych nie jest pozbawione sensu).

Jest jeszcze tzw. "praktyka". Z punktu widzenia antykomunisty dwa lata rządów PiS w tzw. "świadomości społecznej" bynajmniej nie "odczarowały postkomunizmu". Przeciwnie. Zaprezentuję to na jednym z wielu, ale świeżym przykładzie z życia - konflikcie Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa z iTi (właścicielem klubu), a właściwie - personalnie z Mariuszem Walterem.

Ochrona na ostatnim meczu zarekwirowała transparent "Stop cenzurze na stadionach!", drugi: "Tow. Walter PZPR 1967-1982-miodowe lata. Hańba" - zawisł (wniesiony w częściach). Był to dalszy ciąg akcji, w ramach której wcześniej wisiały płótna o następującej treści: „Canal+=Sprite, ITI=pragnienie. Pragnienie nie ma szans” oraz "Kibice Legii dziękują Rzecznikowi Praw Obywatelskich" (uznał on, że regulamin stadionowy klubu, który zakłada sankcje wobec potencjalnych sprawców wykroczeń - czyli takich, którzy jeszcze niczego nie zrobili - narusza konstytucyjne prawa kibiców).

Jaka jest reakcja iTi?

"Obraźliwe hasła, wulgarne okrzyki oraz transparenty zawierające treści niedozwolone – oto sytuacja na Żylecie, która przybrała na sile zwłaszcza w rundzie wiosennej. Jeśli to jest forma protestu grupy kibiców, to trzeba przyznać, że żenująca i kompromitująca jej autorów. Najsmutniejsze jest to, że bardzo szkodzi wizerunkowi kibica Legii. Klub nie zamierza dłużej tolerować takich zachowań; zachowań niegodnych prawdziwych kibiców Legii; zachowań inicjowanych przez grupę osób, które uważają się za prawdziwych kibiców klubu." (...)

"Jeśli mimo wszystko kibice nadal będą łamać zapisy regulaminu stadionowego, poprzez wykrzykiwanie haseł wrogich i wywieszanie transparentów z treściami obraźliwymi, będziemy także zmuszeni do odmawiania im sprzedaży biletów na mecze.

Przykro nam, ale będziemy musieli sięgnąć po sankcje odnoszące się do odpowiedzialności zbiorowej." (...)

(całość)

Na portalu Legialive można znaleźć felieton, będący komentarzem do tego oświadczenia. Kończy się on w sposób następujący:

W czasach schyłkowej komuny Waldemar "Major" Frydrych walczył z absurdem systemu poprzez happeningi z udziałem krasnoludków. Niewiele to wprawdzie dało, ale przynajmniej ubarwiało mieszkańcom Wrocławia szarą rzeczywistość. Władze naszego klubu wydając oświadczenie o tak niespójnej i obraźliwej treści tylko udowodniły, że absurdalność i metody minionej epoki są im zdecydowanie bliskie. Nie przejmujmy się nadto i róbmy swoje z fantazją, tak po "kransoludzku".

(całość)

Otóż postkomuna żyje i ma się dobrze. Jest dokładnie tam, gdzie ją widzieli Kaczyńscy (niezależnie od tego, jak nieporadnie to określali, czy plątali się we spółpracę z osobami w rodzaju Karskiego). Zwykli ludzie, którzy w ogóle nie interesują się polityką doświadczają jej mentalności na sobie - a dzięki chołubionemu przez PiS IPN mogli się np. dowiedzieć, że w 1983 J. Urban rekomendował M. Waltera Kiszczakowi, pisząc o swoich celach i samej postaci twórcy iTi tak:

"programowanie i realizacja czarnej propagandy, prowadzenie zręcznej kampanii na rzecz zmiany obrazu SB, MO i ZOMO w społeczeństwie". Jakie narzędzia Urban przewiduje dla realizacji tych celów? "Tworzenie własnych programów telewizyjnych, radiowych i reportaży, a także kompletowanie dokumentacji, którą wykorzystywaliby dziennikarze pracujący w odpowiednich środkach masowego przekazu". Z jakich powodów tak odpowiedzialny odcinek miał zostać przydzielony akurat tej, a nie innej osobie? "(...) to najzdolniejszy redaktor telewizyjny w Polsce, który przedstawia tow. Mieczysławowi Rakowskiemu i mnie sporo interesujących koncepcji ogólnopolitycznych i propagandowych".

(całość)

Tyle wiemy z doniesień prasowych. Ocena tego wszystkiego należy do nas samych. "Wisienką na torcie" jest tu fakt, że szef ochrony na Legii jest byłym funkcjonariuszem ZOMO. Nie chcę tu dyskutować o problemie bandytyzmu na stadionach. To oddzielna kwestia, leżąca w kompetencjach policji i sądów. Zwracam uwagę na mentalność i sposób myślenia.
 
I to jest real, w którym postkomuna żyje dalej w najlepsze. Z pewnością rząd D. Tuska przywracając starych SLD-owców w ZUS, czy agencjach rządowych przypomni ludziom "w terenie" ich sposoby funkcjonowania w dziedzinach znacznie istotniejszych dla codziennego życia, niż ganianina 22 facetów po murawie w sytuacji, jaką mamy w polskiej lidze piłkarskiej - że najbardziej prawdopodobne jest, że jedyną stroną, która nie jest skorumpowana pozostali kibice...

Dlatego Panowie, spokojnie - przekonania lewicowe i konstruktywne propozycje programowe to trochę za mało, by "odczarować" postkomunizm. Zwłaszcza, że obecny rząd go utrwala.
Foxx
O mnie Foxx

foxx@autograf.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka