Poniżej jej wpis na portalu społecznościowym jak postrzega elektorat PiS:
"Miałam możliwość zobaczyć te twarze, a właściwie mordy.Oni mają ordynarne ryje i to wszystko elektorat PiS. A ich baby! nie lepsze!"
Cudowne ! Czy tę kobietę można sprowadzić na Ziemię ? Tak się zastanawiam nad gronem czytelników prozy Marii Nurowskiej czy to grono też podziela moje spostrzeżenia, że jej warsztat pisarski musi sukcesywnie się rozwijać sądząc po jakie środki wyrazu ( porównania ) w swych wypowiedziach , komentarzach w mediach społecznościowych sięga ?
Środki wyrazu, które stosuje Maria Nurowska, ani chybi nie ustępują tym, których używa w swych twittach np. profesor Wojciech Sadurski, a uprzednio Janusz Palikot. Czy można nad tym chamskim językiem przejść do porządku dziennego ?
Nie tylko można, ale trzeba. Należy go prezentować w całej krasie , a samemu stosować
publicznie i przykładnie poprawną polszczyznę bez grubiańskich zwrotów, bez zacietrzewienia i uzmysławiać ludziom, kto jest nad Wisłą tym siewcą nienawiści. Czy ktoś z think tanków ZP , z ludzi jej politycznego, intelektualnego zaplecza w podobny sposób wyrażał się o politycznych adwersarzach?
Jerzy Stuhr ( senior ) straszy , że po ewentualnym , kolejnym zwycięstwie PIS jego dzieci opuszczą kraj - szczęść Boże.Moje dwie córki zbudowały sobie swój mikrokosmos poza granicami Polski, a ja nikogo nie straszyłem to był ich wybór, który z żoną uszanowaliśmy.
Przecież podobnie mogłaby uczynić Maria Nurowska i zamiast stawiać swą chałupę na Podhalu postawić w Gstaad ( ciekawe czy tantiemy by na to pozwoliły ? ), mogłaby dalej pisać swe powieści w Szwajcarii nie oglądając tych wstrętnych mord i ryjów, tylko czy z kolei jej facjata podobałaby się tym nuworyszom z Gstaad i nie szeptaliby po cichu, po kątach , kim jest ta nieciekawa, zawsze skwaszona starsza kobieta z Polski, która jest od niedawna nasza sąsiadką ? Czy taka refleksja nie nachodzi tej naszej "dzielnej " wojowniczki z kaczystowskim reżimem ? No chyba , żeby kuratelę nad nią rozwinął inny piewca miłości Zbigniew Preisner...
W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura