W dniu 1 kwietnia 2019 na szpaltach Gazety Wyborczej w artykule autorstwa W.Czuchnowskiego i Ewy Ivanowej opisano tzw. "Seksaferę podkarpacką" - sprawa dotyczy Marszałka Sejmu RP Marka Kuchcińskiego i jego domniemanego uprawiania seksu z nieletnią prostytutką."Głębokim gardłem " miał tu być Wojciech Janik były funkcjonariusz CBA z Rzeszowa.
Dziś już autorzy tego artykułu z GW studzą emocje na Tweeterze i informują, że sprawę badało kilka innych redakcji i nie ma dowodów na domniemany, karygodny czyn Marka Kuchcińskiego o jaki oskarżyli w artykule "redaktorzy" z GW ( Na Tweeterze swe wodze fantazji uruchomili też posłowie KE ). Według mnie jeśli faktycznie to jest nieprawda Marek Kuchciński powinien wystąpić do sądu z powództwem cywilnym wobec gazety z Czerskiej, samych autorów i przyprawić o niezły ból głowy ewentualnymi kosztami odszkodowania Sorosa , naczelnego GW i samych autorów ( w kraju takim jak USA poszliby z torbami ).
Ja czekam jednak na informację na łamach GW, że ten artykuł to tylko primaaprilisowy żart w wykonaniu tego medium.Zastanawiam się, gdzie są granice takiego szubrawstwa ?