*frustrat* *frustrat*
31
BLOG

Popularny Kazimierz z Big Brothera

*frustrat* *frustrat* Polityka Obserwuj notkę 1

Oj, slaba glowe ma ten nasz Kazio. Oj, jaka slabiutka!

Rozumiem, kiedy Aleksandra J. albo Leszek M. uwazali, ze wladza jest dozywotnia, albo jeszcze lepiej - dziedziczna. W koncu w ich przypaku to wynika z doswiadczen lat PRLu, gdzie sekretarz PZPR byl podobny bogom i tylko ze wzgledu na historyczna misje partii musial mieszkac w kraju nad Wisla, a nie na Olimpie. Ale Marcinkiewicz? 

Pozajaczkowalo sie wszystko p. Kazimierzowi i chyba poczul sie jak jakis Michal Wisniewski, albo inny Gulczas. Fakt, mial on swoj bardzo dobry okres, kiedy PO-PIS udawaly, ze robia koalicje. Wtedy jego spokojny glos robil pozytywne wrazenie. I stalo sie. Uwierzyl, ze jest gwiazda! Teraz juz ministerstwa mu smierdza, a do szkoly Pan od Fizyki nie chce wracac. W sumie nie dziwota, w szkole przemoc, agresja, narkotyki...


Mamy wiec koncert w wykonaninu Popularnego Kazimierza. Oczywiscie, media i PO mu w tym pomagaja, jak tylko moga. I juz sa niezawodne sondaze. A to 300% respondentow uwaza, ze p. Kazimierz powinien zalozyc wlasne ugrupowanie,
tu znowu 1500% sadzi, ze prezesura PKOBP nie odpowiada jego majestatowi. Oczywiscie, PO zaprasza go w swoje szeregi. W koncu kazdy chce miec u siebie Popularnego Kazimierza.


Ciekawe, czy p. Kazimierz zauwazyl, ze staje sie dla PISu problemem podobnym do Giertycha? Kaczynski dal mu szanse, jakiej zwykli smiertelnicy nie otrzymuja. On ja wykorzystal, ale teraz zamiast wspierac - KOMPROMITUJE.

*frustrat*
O mnie *frustrat*

. Potencjalny wielkomiejski elektorat PO, ktory nie może się jakoś zachwycić Donaldu Tusku i nie kupuje jego bałamutnych oszustw. .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka