frycz66 frycz66
428
BLOG

Sprzedawcy perforowanych jelit....

frycz66 frycz66 Gospodarka Obserwuj notkę 8

 

Był smętny późno letni poranek. Padało, kropiło , mżało – i tak na przemian. Szedłem na spotkanie do firmy ubezpieczeniowej Australnia&Afrika. Szedłem tam z czystej ciekawości, zachęcony kilkoma telefonami. Jak oni tez funkcjonują... Firma była w okresie przenosin do nowej siedziby a spotkanie było jeszcze w starej. Powitały mnie puste duże biurowe przestrzenie, przybrudzone ściany, wydeptane wykładziny i proste meble z wszechobecnymi kółkami od kubeczków kawy... I ten zapach. Taki specyficzny zapach stresu. Tak jak w chłodni z nieboszczykami króluje ten specyficzny słodkawy zapach śmierci, tak tutaj dominujący był kwaśno – gorzki zapach stresu.

Zaproszono mnie do pokoju spotkań. Okrągły stół , kilka krzeseł, wszędzie zapisane kartki i karteczki. Obok flipchart – też cały zapisany. Pomyślałem że tu się wiele pracuje. Zacząłem więc wertować kartki, karteczki oraz te duże arkusze, i przeżyłem wstrząs.Wszystkie kartki, karteczki, oraz duże arkusze były zapisane jednym jedynym scenariuszem / obrazkiem/ tekstem...
Wszyscy pamiętamy Jacka Nicholsona w „Lśnieniu” ? Jest tam taki moment, w którym żona Nicholsona wertuje setki stron jego książki, a tam okazuje się że to tylko jedno zdanie, przepisane dziesiątki tysięcy razy.... Ona zaczyna krzyczeć, gdyż widzi że mąż oszalał, ja zaś popadłem w zadumę.. Jeden i ten sam obrazek, jeden i ten sam, jeden i ten sam, jeden i ten sam...
Na obrazku domek, dwie strzałki ON=70% i ONA=30% i Ryzyko +25% i jakieś kwoty, strzałki, obliczenia. Te same!

Z zadumy wyrwało mnie trzaśnięcie drzwiami. Do pokoju z okrągłym stołem wszedł 45-latek, do którego w mgnieniu oka przypiąłem łatkę:Pan Super Z Siebie Zadowolony... Pan Super Z Siebie Zadowolony w skrócie Pan SZSZ wszedł w towarzystwie młodej szczebiotki, dla której to był Coachem i mentorem...
Pani Szczebiotka czuła się absolutnie wyróżniona tą relacją, czemu dawała wyraz gorliwie potakując, a że głosik miała piskliwy to brzmiała tak jak brzmią głodne pisklaki w gnieżdzie kiedy to przylatuje ptasia mama. Piii Piii TaaK! TaaK! Oczywiście! Oczywiście! Hiiihihi Hiiihihi! . Słowem zachowywała się jak kretynka, ale urocza kretynka, a że do tego była ładna, to wyjaśniłem sobie w mig, że ona tak musi robić bo od tego zależy jej awans „w strukturze”...

 

Usiedliśmy i po wstępnej ceremonii wymieszania kawy, dosypania cukru rozpoczęliśmy rozmowę. Pan Super Z Siebie Zadowolony otworzył notatnik , wziął do reki wieczne pióro i walnął pytanie z grubej rury : „co dla Pana jest w życiu najważniejsze?” . Świat zastygł w milczeniu. Pani Szczebiotka patrzyła z napięciem.. Pomyślałem, że to ogromnie ważne, trudne, i zasadnicze pytanie, zakładające pewną intymność relacji. A tu tak, na początek?

No ale cóż, może taka jest metodologia ich pracy? - Dla mnie najważniejsze jest zbawienie mojej duszy.... powiedziałem ściszonym głosem....

Bu hahahahahaha! Ha ha ha ha ha!.... Zaśmiał się Pan Super Z Siebie Zadowolony. Hi hi hi hi hi hi! Hi hi hi!- wtórowała mu cieniutko Pani Sczebiotka... „Nieeeee......powiedział tubalnie Pan Super Z Siebie Zadowolony, ale ja pytam Pana na serio.... Ha ha!”

 

To w zasadzie zakończyło całą rozmowę, gdyż pomyślałem że Pan Super Z Siebie Zadowolony jest zwykłym idiotą i żadna dalsza rozmowa nie ma sensu. Niemniej postanowiłem kontynuować spotkanie w nadziei, że może poznam jakieś nowe techniki sprzedaży... Pan Super Z Siebie Zadowolony natomiast zachęcał mnie, „Nooo..... Co jest dla Pana ważne, co by Pan chciał mieć?...” Nie miałem pojęcia co powiedzieć. Jeździłem wtedy starym fiatem na gaz, i podobnie jak teraz nic nie chciałem mieć... Wpadłem w panikę, bo przeciągająca się cisza stawała się niezręczna. Chcę Volvo! - Wypaliłem..... Pan Super Z Siebie Zadowolony uśmiechnął się niczym lekarz nad pacjentem który bredził, ale nagle poczuł się lepiej, i chce rosołu z kluskami... Ufffff....
„A jaki to ma być model?” zapytał Pan Super Z Siebie Zadowolony . Nosz Kurwa Mać! – pomyślałem, jaki model !? A skąd ja wiem jaki !? Od kiedy Volvo budowane jest na podwoziu Forda, ma silniki Citroena, i skrzynie biegów od dostawczaków Volkswagena, nie interesuję się tą marką..... Volvo XC90 !Krzyknąłem przyciśnięty do muru! I to był strzał w 10! Pan Super Z Siebie Zadowolony też miał Volvo XC90!! Bingo!! Pomyślałem że to koniec, ale gdzież tam... „I co jeszcze?” Pytał Pan Super Z Siebie Zadowolony... I jeszcze duży dom! - odparłem. „I co jeszcze?” I podjazd z kostki Bauma!!

 

I w tym momencie Pan Super Z Siebie Zadowolony zaczął rysować.... Tak! Ten rysunek który już znałem....Na obrazku domek, dwie strzałki ON=70% i ONA=30% i Ryzyko +25% i jakieś kwoty, strzałki, obliczenia. Te same!

Rozmawialiśmy dużo i na temat, rozmowa toczyła się wartko. Pan Super Z Siebie Zadowolony użył na przykład takiego zdania: „gdy zdarzy się coś w Pańskim życiu trudnego i traumatycznego, na przykład zapadnie się kostka na podjeździe....” Musiałem być czujny żeby się nie roześmiać... Po czym włączyła się Pani Szczebiotka która mówiła jak to fajnie, bo oni zawsze wypłacają kasę, i jak ręce urwie, i jak obydwie nogi, i jak się ma raka, i w ogóle jest super! Na moją uwagę, że jak się ma raka to zwykle jest się już po drugiej stronie Pani Szczebiotka odparła: „ A wcale nie! Mamy takiego klienta, właśnie umiera na raka jelit a my już mu wypłaciliśmy odszkodowanie!”

Z tej radości aż zacząłem niecierpliwie wiercić się na krześle!

Rozmowa powoli dogasała...

Wymieniliśmy grzeczności po czym wyszedłem z budynku....

 

Deszcz padał, poranek dalej był szary, ale ja byłem w ekstazie. Radośnie przeskakiwałem kałuże, pojechałem na Big Maca a potem na długi spacer do lasu. Czułem się jakbym zrzucił z siebie stos cegieł . Bez tego Volvo XC90, bez tego wielkiego domu z podjazdem wyłożonym kostką Bauma i bez tego całego pakietu obaw i lęków, który chcieli mi wżenić Sprzedawcy Perforowanych Jelit.

Bo tak sobie nazwałem tę parkę, Pana Super Z Siebie Zadowolonego i Panią Szczebiotkę:

Sprzedawcy perforowanych jelit...

frycz66
O mnie frycz66

Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia.... Moją pasją jest życie....

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Gospodarka