na zdjęciu: praca w oddziale Urzędu Skarbowego, zdjęcie ilustracyjne. fot. PAP/Tytus Żmijewski
na zdjęciu: praca w oddziale Urzędu Skarbowego, zdjęcie ilustracyjne. fot. PAP/Tytus Żmijewski

Po cichu modyfikują budżet. Dla milionów Polaków to może być gwóźdź do trumny

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 53
Rząd zmienia założenia budżetowe na 2026 rok. Choć inflacja ma być niższa, a płace rosnąć wolniej niż wcześniej zakładano, przedsiębiorców czeka kosztowna niespodzianka. Składki ZUS wzrosną, a dla 2,5 mln osób prowadzących działalność gospodarczą oznacza to realny wzrost miesięcznych obciążeń. Eksperci ostrzegają: może to uderzyć w płynność wielu małych firm.

Płaca minimalna nie w centrum, a składki ZUS idą w górę

Zaktualizowane prognozy rządu przewidują, że inflacja w 2026 roku wyniesie 3 proc. (wcześniej zakładano 3,8 proc.), a wzrost przeciętnych wynagrodzeń spowolni z 7,6 proc. do 6,4 proc. Oznacza to, że płaca minimalna i średnie zarobki będą rosły wolniej. Jednak mimo tego ZUS podniesie składki dla prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Podstawą ich wyliczenia będzie bowiem prognozowane przeciętne wynagrodzenie w wysokości 9420 zł brutto.

– To oznacza kolejną podwyżkę. Miesięczna składka ZUS (bez składki zdrowotnej) wzrośnie w 2026 roku do 1926,76 zł – wylicza w rozmowie z "Faktem" Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFaktu. – W porównaniu do 2020 roku to już prawie podwojenie obciążeń. A przecież do tego dochodzi jeszcze składka zdrowotna, która może sięgnąć nawet 432 zł miesięcznie – dodaje.


Składki ZUS coraz większym obciążeniem dla firm

Łączny wzrost składek ZUS – w tym zdrowotnej – może wynieść w 2026 roku ponad 270 zł miesięcznie, czyli 3200 zł rocznie. Dla wielu mikroprzedsiębiorców, których dochody wcale nie rosną proporcjonalnie do składek, to poważny cios.

– ZUS miał być zabezpieczeniem społecznym, a staje się dla firm zagrożeniem – ocenia Juszczyk. – Jeśli przez kilka lat składki rosną o kilkanaście procent rocznie, przy mniejszym wzroście płacy minimalnej i realnych dochodów, część przedsiębiorców może nie przetrwać – ostrzega na łamach dziennika ekspert.


Reforma składki zdrowotnej opóźniona. Weto prezydenta blokuje zmiany

Rząd planował reformę składki zdrowotnej, która miała przynieść ulgę przedsiębiorcom. Projekt ustawy został przyjęty przez Sejm i Senat, ale zawetowany przez prezydenta Andrzeja Dudę. Koszt zmian szacowano na 5 mld zł.

– Każdy dzień opóźnienia działa na niekorzyść firm – zaznacza ekspert inFaktu. – Jeśli nic się nie zmieni, od 1 stycznia 2026 roku składka zdrowotna będzie naliczana od 100 proc. płacy minimalnej, a nie – jak dotąd – od 75 proc. – dodaje.

Problemem jest też kalendarz sejmowy – przed przerwą wakacyjną planowane jest tylko jedno posiedzenie Sejmu, a kolejne odbędzie się dopiero po zaprzysiężeniu nowego prezydenta Karola Nawrockiego w sierpniu. Realnie prace nad nową ustawą mogą więc ruszyć dopiero we wrześniu – i to pod warunkiem, że koalicja nie porzuci tematu.


Z tego artykułu dowiedziałeś się:

  • Dlaczego składki ZUS dla przedsiębiorców wzrosną mimo spowolnienia inflacji i płac
  • Ile wyniesie przeciętna składka ZUS w 2026 roku i jak duży będzie jej wzrost
  • Co blokuje reformę składki zdrowotnej i kiedy Sejm może do niej wrócić
  • Jak wyższe składki ZUS mogą zagrozić firmom jednoosobowym w Polsce

na zdjęciu: praca w oddziale Urzędu Skarbowego, zdjęcie ilustracyjne. fot. PAP/Tytus Żmijewski

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj53 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (53)

Inne tematy w dziale Gospodarka