Wkrętarka w nowej jak to mówią w reklamach "formule"... Polata z 5 lat albo i więcej... do 2018 nie kupię nic innego... Po co?
Wkrętarka w nowej jak to mówią w reklamach "formule"... Polata z 5 lat albo i więcej... do 2018 nie kupię nic innego... Po co?
frycz66 frycz66
1422
BLOG

Ty mnie - ja tobie.... Inaczej już nie będzie.

frycz66 frycz66 Gospodarka Obserwuj notkę 6

 

Kilka tygodni temu odwiedził mnie kolega. Bardzo mądry facet, który jest mistrzem tzw. mądrej optymalizacji. Tak to sobie nazwałem. Ot, kupił laptopa za 250 PLN, naprawił gniazdo zasilania (samodzielnie) za 50 PLN i za 300 PLN ma wypasionego laptopa w warsztacie. W związku z tym że się zna na wielu rzeczach, i jest mądry, uważa że kupowanie w sklepie to frajerstwo dla tych którzy pławią się w kasie, lub nie chce im się samodzielnie pomyśleć. Coś w tym jest.

Kolega mnie odwiedził, zobaczył jak przerobiłem swoją starą wkrętarkę Black&Decker, cmoknął z uznaniem i powiedział: Uczeń przewyższył mistrza! No no. Był to najwyższej próby komplement. Otóż naprawiam hobbystycznie stare radia i tam się bez końca coś wierci, coś czyści, coś poleruje, coś odkręca, c dokręca, coś gwintuje.... Słowem w takiej hobbystycznej robocie dobra wkrętarka jest niezbędna. Jest to czwarte narzędzie po lutownicy, urządzeniu Proxxon i mierniku,  bez którego jakiekolwiek majsterkowanie nie jest możliwe. Kupiłem kiedyś taką wkrętarkę (foto). Po kilku latach intensywnego używania ktoś mi wmówił, że wkrętarki na 8,6V są kiepskie a na topie są takie na 14V. Dokupiłem więc taką na 14V i używałem dwie wkrętarki równolegle. Po 5 latach ta „nowa” na 14V wyzionęła ducha, a ta na 8,6 ciągle była rześka i sprawna... Ale i ona padła. A dokładnie wysiadły w niej akumulatory. W czasie prosperity to super sprawa! Pan domu mówi dziewczynie, że właśnie padł mu sprzęt, jedzie do Castoramy i kupuje sobie coś nowego, ładnego, z diodkami LED, wyświetlaczem LCD i pilotem na podczerwień. Ale to w czasie prosperity.
W czasie kryzysu pan domu idzie na strych, Wyciąga dwa sprawne akumulatory od starego alarmu, dodaje gniazdko + zasilacz od starego modemu Wi-Fi, i bezkosztowo regeneruje wkrętarkę (foto). Pozostaje to tylko dopasować elektrycznie i gra gitara. A jak wiadomo pieniądze niewydane są lepsze od zarobionych bo nieopodatkowane. Teraz mam wrażenie że wkrętarka działa lepiej, ładuje się 30 minut tak na szybko, a po 2-3 godzinach na ful, i polata taki zestaw z 5 lat... Mało tego, teraz można pracować i być non stop podłączony do zasilacza, podczas gdy normalnie akumulator trzeba było włożyć w specjalny uchwyt i cierpliwie czekać... Oczywiście kabelek można też od wkrętarki odłączyć bo zadbałem o odpowiednie gniazdko. Ful wypas! :)

Kolega to zobaczył, wypróbował, sprawdził,  że wrzeciona naładowanej wkrętarki nie da się zatrzymać ręką i pokiwał głową z uznaniem... No ale jak w Polsce ma być dobrze? - zażartowałem. No powiedz sam,  jak ci handlowcy z Castoramy i Black& Decker mają wyrobić kwartalne plany sprzedaży, skoro konsument tak "dziaduje". Zaparzyłem mocną herbatę w dzbanku, podałem szarlotkę i zaczęła się poważna rozmowa mężczyzn na temat tzw. optymizmu konsumenckiego, i jego wpływu na gospodarkę. 

Już nad ranem doszliśmy do wniosku, że tego optymizmu w nas nie ma i nigdy już raczej nie będzie – jakkolwiek zmieni się sytuacja gospodarcza i Polska w 2014 roku  zasypie świat super - tabletami, ekranami LCD, skuterami na prądgarniturami z Bytomia które będą super modne, gazem łupkowym  i  ogórkami w occie.  Bo gdy ktoś raz rozsmakował się w takiej, nazwijmy to "optymalizacji", to już raczej z niej nie zrezygnuje.  Będzie za to jedynie wzajemność gospodarcza. Jak to działa? Ano tak; w pewnej firmie odzieżowej, dostałem miesiąc temu zlecenie na szkolenie dla handlowców. Skoro tak, to ja zamówiłem tam dwa niezbędne mi garnitury w normalnej cenie. Niestety firma wycofała się ze szkolenia, no to ja anulowałem zamówienie na garnitury. Coś za coś. Skoro oni nie kupili mojego produktu ja nie kupię ich produktu... Dla zasady. Taki lajf, a kryzys jednak zobowiązuje...

Pieniądza zaś jest za mało na rynku, aby nagradzać nim...

byle kogo...

 

F.

Zobacz galerię zdjęć:

Solidna robota, żadnej fuszerki... za 1 PLN (dwie trytytki).
Solidna robota, żadnej fuszerki... za 1 PLN (dwie trytytki). Wygodnie i sprawnie... Bez takiego "dremelka" tu marki Proxxon, majsterkowanie takie na serio nie jest wogóle możliwe.Owszem można coś tam se partolić
frycz66
O mnie frycz66

Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia.... Moją pasją jest życie....

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Gospodarka