frycz66 frycz66
721
BLOG

Pracowita Justyna i korporaci....

frycz66 frycz66 Gospodarka Obserwuj notkę 8

 

 

Korporacje, zwłaszcza bankowe są silnie pionizowane. To zapewnia im sukces na stabilnych rynkach. Ale czasem są sytuacje nietypowe... Nasza Justyna Kowalczyk, którą uwielbiamy za skromność i pracowitość żeby mogła trenować potrzebuje kasy. To oczywiste. Dlatego reklamuje Raiffeisen / Polbank. Z kolei bank potrzebuje aby klienci nie widzieli w nim bezdusznej maszyny do wyciskania kasy z rynku, tylko przyjaciela na dobre i złe. I to karkołomne zadanie przejęła na siebie „nasza” Justysia. Ktoś patrzy na plakat i myśli że bank ma cechy naszej mistrzyni – jest skromny, pracowity, uśmiechnięty, uczciwy i mistrzowski...

Tę zależność wspierają reklamy.. Niemniej wczoraj słuchając cały dzień radia (od kiedy sprzedałem telewizor LCD + DVD za 240 PLN więcej słucham radia..) we wszystkich wiadomościach przebijał się smutek Justyny, która wypadła z trasy, nie wygrała, a na końcu dziś się wycofała z zawodów...

Co na to Bank? Bank ma to w gdzieś. Od rana łoi reklamy w tym stylu: „Brawo! Brawo Justyna! Znowu mamy medal! Brawo!...” Taka reklama brzmi conajmniej niedorzecznie.  Ba! Wręcz absurdalnie... A przecież już wczoraj było wiadomo, że jest kiepsko...

 

O czym to świadczy? Przyczyn może być wiele.

 

  1. Dział marketingu zrobił swoje i nie będzie się wychylał.

  2. Dyrektor jest figurantem albo mu się nie chce..

  3. Prawdziwą władzę ma ktoś w Austrii do którego nikt nie ośmielił się zadzwonić w niedziele...

  4. Może po prostu lekceważą Justynę...

  5. A może...

 

Tak sobie myślę co ja bym zrobił będąc dyrektorem marketingu. Ja już wczoraj (to nic, że niedziela) zadzwonił bym do działu reklamy czy spoty na nową okoliczność są już przygotowane? Jeśli tak – wymieniamy, jeśli nie - nagrywamy nowe. Dział reklamy musiał by do 18 zebrać 2 lektorów i jakieś studio. W ostateczności w radiowej Trójce czy w RDC zawsze jakieś studio by się znalazło. Nagrali byśmy nowy adekwatny do sytuacji spot... A co gdy lektorzy byli by na nartach? To nic. Ustalilibyśmy treść przekazu z dyrektorem działu reklamy (przez telefon), ściągnął bym firmowe jingle i sam bym usiadł za mikrofonem. Mam wprawę... Nagrał bym coś takiego:

 

"Mistrz pozostanie zawsze mistrzem,
tak jak dobry bank pozostanie zawsze dobrym bankiem,
bo mistrzostwo to splot wspaniałych cech charakteru,
pracowitości i klasy.

Pani Justyno, wszyscy w Raiffeisen Polbank trzymamy za Panią kciuki,
i wierzymy że medalowy sukces jest tylko kwestią najbliższej przyszłości...

Pozdrawiam Panią serdecznie
Jan Wiśniewski –
dyrektor banku Raiffeisen/Polbank."

 

No i słuchacze usłyszeli by że bank NAPRAWDĘ jest wspierający, budujący, i jest tam gdzie trzeba wtedy kiedy trzeba.. Pomijając już fakt, że taki serdeczny przekaz naprawdę wsparł by Justynę Kowalczyk...

 

No ale cóż... Jest po 14 a w radio dalej leci.. „Brawo! Brawo Justyna! Znowu mamy medal! Brawo!...”

To zupełnie taka wiocha jakby Małysz złamał nogę, a reklama krzyczała:

Leć Adaś leć!!

 

frycz66
O mnie frycz66

Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia.... Moją pasją jest życie....

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Gospodarka