Dramatis Personae:
Axel
Kazek
***
(...)
A: To wszystko była sitwa polityczna. Jak się o tym myśli, to człowiek nie rozumie, jak oni mogli na to pozwolić? Ileż tu poszło krzywdy ludzkiej.
K: Tak, zgoda. Prawda jest taka, że cały układ stworzył Kaczyński.
A: I wy wszyscy
K: Nie, to w jego kancelarii...
A: ...nakupowali wam smokingów. Wyglądaliście jak pingwiny, ku.... w czasie Bożego Narodzenia. Makabra, no.
K: Ja mam swój prywatny smoking. A Niemce jeszcze pomagają Kaczyńskiemu?
A: Pomagać zawsze będą, bo go uważają za swojego. Mnie się wydaje, że przez cały czas miał poparcie. A Kaczyński brał?
K: Nie odpowiem ci na to pytanie, bo nie byłem przy tym. I jeżeli brał, to nie osobiście.
A: Miał bulteriery spuszczone?
K: Jarosław był ze mną i słowa nie słyszałem przez dwa lata, żeby mu się jakieś aferki w PiS nie podobały. Wszystko mu się w PiS podobało. A teraz wielki nowy PiS. A ten cały Dorn był u mnie ministrem z mojej rekomendacji. K..., nikt tego nie pamięta.
(...)
K: A mógłbyś rekomendować do pracy u Ciebie na Wybrzeżu zdolnego menadżera bankowego?
A: (nieczytelny fragment)
K: Nie, w Gdańsku, bo tam gość mieszka. Jest z PKO BP.
A: Do banku nikogo nie rekomenduję, bo bank jest (nieczytelne)
K: Ale w Gdańsku?
A: We Wrocławiu
K: Ale nie na dyrektora. Żeby go przejęli z PKO BP.
A: Na razie, nie. Naprawdę. Nie wiemy, czy się utrzymamy jeszcze.
K: No, to już nie wiem.
A: Ale powiedz, co słychać u twojego Lecha?
K: Uciekasz mi z wątków protekcyjnych. Ile ja mam tych pozycji do ciebie? Małych rzeczy. Kreujesz coś nowego w gospodarce?
A: Przecież wy mi na nic nie pozwalaliście
K: Pozwalaliśmy ci na wszystko.
A: Ta…
K: Mnie nie chciałeś, bo miałeś komitywę z Kaczyńskimi, a ja ci byłem niepotrzebny. Ja bym ci załatwił, to byłoby możliwe.
(...)
K: Kasa i tak wypływa partyjna przecież do Bielana, do paru innych.
A: Tak?
K: Ale oczywiście! Nie zwróciłeś uwagi, bo co cię to obchodzi, że Bielan wyciągnął koszty kampanii prezydenckiej, pięćset tysięcy, a PiS cztery i pół miliona.
A: Kręcił w rozliczeniu?
K: Pewnie!
A: A Bielan co teraz robi?
K: Bezrobotny!
A: Jak to?
K: On nie pracuje nigdzie.
A: Z czego on żyje?
K: U żony jest zatrudniony. Bardzo przedsiębiorcza kobieta.
***
„Chciałbym zwrócić uwagę, że podsłuchiwanie prywatnej rozmowy, a później pozyskiwanie materiałów z nielegalnego podsłuchu przez dziennikarzy, to jest aspekt niezwykle groźny z punktu widzenia normalnego funkcjonowania państwa” (Donald Tusk)
"Faktem jest, że nagrywanie prywatnych rozmów to świństwo"(Grzegorz Miecugow)
"Nie zgadzamy się na świat, w którym nawet prywatne rozmowy są nagrywane" (Wojciech Olejniczak)
"Żenadą jest, że „szanowany biznesmen” nagrywa prywatne rozmowy, które w niejasnych okolicznościach trafiają później w ręce dziennikarzy" (Tomasz Sekielski)
ZBANOWAN PRZEZ: Cichutki, Anita, G. Ziętkiewicz, Adrian Dąbrowski, Coryllus, Stary, Szczur Biurowy
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka