"Ja rozumiem, że miasto jest specyficzne, a ja niestety mam wątpliwą przyjemność być senatorem w tym mieście"
Tak wlasnie wyrazil sie senator PiS Robert Krajczy w rozmowie z telefonicznej z komendantem strazy miejskiej w Nysie po tym jak straznicy miejscy w bestialski sposob zwroci uwage senatorskiej malzonce ze senatorski piesek powinien spacerowac w kagancu.
Nie ma slow, aby opisac okrucienstwo mieszkancow Nysy zmuszajcych senatora Krajczego do pelnienia funkcji senatora wlasnie.
Inne tematy w dziale Polityka