Pozwole sobie nie komentowac owocow intensywnej pracy szarych komorek redaktora szmatlawca publikujacego zdjecia zgwalconej dziewczynki. Beda same cytaty:
Na poczatek tytul:
"Komorowski w pułapce Kaczyńskiego"
a potem jest juz tylko lepiej:
"Kampania prezydencka Jarosława Kaczyńskiego zasługuje na podziw."
"Strategia Kaczyńskiego okazała się strzałem w dziesiątkę."
"W kampanii zastosowano jeden z najprzebieglejszych chwytów erystycznych, polegający na wyprowadzeniu przeciwnika z równowagi swoim spokojem."
"Dodatkowo Platformie wymknęła się z rąk ta część kampanii, za którą odpowiadały dyżurne "autorytety", tworzące honorowy komitet poparcia Komorowskiego"
"Po drugie – Jarosław Kaczyński wpisał się idealnie w oczekiwania znacznej części opinii publicznej, rozbudzone przez wydarzenia 10 kwietnia, podobnie jak w 2005 roku Lech Kaczyński i PiS wyczuli nastroje znacznie lepiej od konkurentów (partii Jarosława Kaczyńskiego nie udało się to natomiast w roku 2007)."
I tak dalej, i tym podobne - nieustajacy festiwal zachwytow na Jaroslawem Kaczynskim i jego kampania.
Wzmozonego moralnie redaktora szmatlawca publikujacego zdjecia zgwalconej dziewczynki spiesze poinformowac ze jego idol te wybory PRZEGRAL. Dziwne co?
http://www.rp.pl/artykul/495037.html
Inne tematy w dziale Polityka