Jaroslaw Tysiaclecia wlasnie przyznal, ze nie ma pewnosci czy cialo ktore mu pokazano w prezydenckiej trumnie bylo cialem Jego Brata.
Nie ukrywam, że o ile rozpoznałem ciało świętej pamięci brata na lotnisku, i tu nie miałem wątpliwości, podałem zresztą charakterystyczne cechy, i one zostały potwierdzone, tzn. bliznę na ręce po ciężkim złamaniu ręki, o tyle, kiedy już widziałem ciało przywiezione do Polski w trumnie, tego nie rozpoznałem - powiedziałJarosław Kaczyńskina konferencji prasowej. - To był człowiek, który w ogóle nie przypominał mojego brata - dodał.
Dlaczego zatem Najpolsciejszy z Polakow tymi watpliwosciami dzieli sie z nami dopiero TERAZ.
Jak mogl dopuscic do tego, zeby na Wawelu pochowano "czlowieka, ktory w ogole nie przypominal jego brata"
A moze chodzilo po prosto o to, zeby nie zaklocac pompatycznej imprezki, na ktorej Jaroslaw odgrywajacy Pierwszego Zbolalego bedzie przy fleszach kamer odbieral kondolencje od prezydentow swiata (ktorzy zreszta i tak nie przylecieli) ;-))).
wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8845477,Kaczynski__w_Smolensku_to_byl_brat__w_Polsce_nie_poznalem.html
Inne tematy w dziale Polityka