z netu
z netu
g.host g.host
732
BLOG

Przedwczesny wytrysk Kaczyńskiego

g.host g.host Polityka Obserwuj notkę 31

 

Kaczyński oskarżył rząd o zamordowanie brata. Tym razem już nie za pomocą półsłówek, półprawd i półkłamstewek. Tym razem otwartym tekstem. Udowodnił tym samym, że jest nie tylko chorym z nienawiści małym człowieczkiem, ale przede wszystkim głupcem. I to zarówno życiowym, jak i politycznym.

Dziś Rzeczpospolita zniszczyła Kaczyńskiego. Dała mu i odebrała nadzieję. Spowodowała, że maska ostrożności opadła i Jarosław pokazał wszystkim swą prawdziwą, obrzydliwą gębę.

Morderstwo prezydenta. Niesłychana zbrodnia. Zdrada. To tylko niektóre sformułowania, które padał dziś z ust prezesa PiS. Sformułowania świadczące o kompletnej miałkości umysłu i wyjątkowym braku inteligencji i pomyślunku.

Zacznijmy od tego, że nawet, gdyby w Tu-154 odkryto ślady trotylu i nitrogliceryny, absolutnie nie dowodziło to zamachu. Pisałem o tym kilka godzin temu. Kaczyński jest zbyt głupim człowiekiem, by to pojąć, a przecież niektórzy hardkorowi prawicowi publicyści, jak choćby Rolex, bardzo szybko stwierdzili, że coś z tym trotylem nie gra. Wspomniany Rolex odrzucił możliwość rozbicia maszyn za pomocą trotylu nawet szybciej, niż ja. Kaczyński i jego doradcy niestety nie potrafią korzystać z logiki. A może po prostu nie chcą? Co więcej, Kaczyński dowiódł, że jest żałosnym politykiem. Nabrał się na pierwszą kaczkę (o, przepraszam) dziennikarką. Nie poczekał na potwierdzenie informacji, nie wykazał się choćby namiastką zdolności dyplomatycznych. Z grubej rury, na swej konferencji, nazwał Tuska mordercą. Ja tam się temu zbytnio nie dziwię. Jarosław czekał na taką szansę przez dwa lata. A że to prymityw podążający za najprostszymi instynktami, no to się wziął i wygłupił. Gdybyśmy mówili o seksie, można by rzec, że Kaczyński miał stanowczo przedwczesny wytrysk. Ale nic w tym dziwnego, skoro się tak długo wstrzymuje.

O postępującym stanie umysłowej choroby Kaczyńskiego świadczy fakt, że nawet po konferencji prokuratury wojskowej, która stanowczo zaprzeczyła doniesieniom Rzepy, a także po sprostowaniu samego dziennika Kaczyński słów swych nie odwołał, nie poinformował, że został wprowadzony w błąd. Nie. On nie chciał tego zrobić. Nie po to czekał tyle miesięcy, by teraz odpuszczać.

Każdy wie, że Kaczyński od zawsze był chory na punkcie rzekomych spisków. Dziś jesteśmy u szczytu inkubacji zżerającego go wirusa. Czerw władzy jest tak ogromny, że przeżarł mózg Jarosława na wylot. Ten facet nigdy nie był wiarygodny, jednak od teraz jest dla mnie jedynie dziadkiem ze starczą demencją, która powolutku, dzień po dniu, godzina po godzinie, odbiera mu rozum i możliwość kontrolowania własnych działań. PiS jest skończony. Kaczyński jest skończony. Wszelkie te zabawy w prawdziwą politykę, jakie jeszcze nie tak dawno nam serwował, utraciły swą nośność. Kaczyński już nie dba o Polskę i Polaków. Liczy się tylko jego prywatna obsesja. Władza.

Tak żałosnej kompromitacji przywódcy największej partii opozycyjnej Europa w swej powojennej historii chyba jeszcze nie miała. W swej wypowiedzi po konferencji prokuratury, Kaczyński udowodnił, że zupełnie nie rozumie, o czym się na konferencji mówiło. Nie potrafił zrozumieć, dlaczego nie stwierdzenie materiałów wybuchowych nie jest jednoznaczne z ich wykluczeniem. Usiłował ironizować, a tymczasem pokazał, jak bardzo płytkim człowiekiem i o jak znikomej wiedzy w gruncie rzeczy jest.

Pod koniec swego idiotycznego wystąpienia, już po konferencji Prokuratury, Kaczyński odniósł się do słów Tuska, który stwierdził, że z Kaczyńskim piekielnie trudno jest wytrzymać. Te słowa, wedle Kaczyńskiego, mają być zwiastunem morderstwa lub nakazu banicji. Co najlepiej dowodzi, w jakiej kondycji są skołatane nerwy tego bezrozumnego starca.

Precz z Kaczyńskim. Dość już tej paranoi. Dość już intencjonalnego niszczenia państwa poprzez wszelkiego rodzaju insynuacje. Dość porównań do Białorusi, komuny. Dość zarzutów o zabijanie demokracji. Kaczyńskiego należy wysłać na przymusowe badania psychiatryczne, bo nie może być tak, że człowiek, który współdecyduje o wizerunku Polski na świecie, uprawia ordynarną dywersję wizerunkową na naszej Ojczyźnie.

Kaczyński – won z polityki.

 

Twitter.com/gghhost.

g.host
O mnie g.host

Banuję tylko za pomocą argumentów

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka