Nie byłże to początek, jednak chaos owszem, ze wszech miar. Macierz podnosiła się z kolan, a pieśni o bohaterstwie jej obywateli śpiewano na Eurowizjach lat 45-49. Dymiąca wciąż jeszcze Europa wylizywała się z ran, lecz nie był to koniec jej srogiej gehenny. Oto bowiem nad globem zawisło już czerwone piętno.
W tej złej godzinie Bóg ulitowawszy się nad losem Starego Świata, splótł ścieżki bohaterów najkrwawszych czasów, Rajmunda – wielkiego wojownika o wolność i odkupienie, oraz Jadwigi, pół-nimfy, o dotyku zabliźniającym rany, która swych mocy z życia narażeniem użyczała bohaterskim powstańcom Warszawy, co to w swym poświęceniu otwierali żyły, iżby ojczyzna naszą była.
I rzekł im Bóg: „Najtrudniejszą misję na barki wasze złożę. Oto Jadwiga brzemienną będzie, boskim nasieniem dotknięta. Dwóch synów powije, a jakby jednego powiła. Oni to wytrącą haniebne berło z dłoni rozdrażnionego Bolszewika i nową ojczyznę utworzą, którą wedle mej woli Czwartą Rzeczpospolitą orzekną.”
Czerwoni agenci, pod wszelakimi postaciami, co to na rozkaz Złego cichcem i haniebnie do życia Rajmunda i Jadwigi się wkradli, co by ich na rzecz czerwonej fali szpiegować, a przyjaciółmi się określający, długo jeszcze naśmiewali się ze szczęścia Rajmunda, ze wszystkich sił się starając, by owe ważne zdarzenia z życia młodych rodziców upodlić. „Niepokalane poczęcie” – wyśmiewali. Rajmund jednak oświecon był już boską mocą i wroga w rzekomym przyjacielu bez trudu rozpoznał. Przeto nie przejął się docinkami a rzekł jedynie do żony swej, matki swych dzieci: „Oto Bóg nam wyznacza zadanie. Udźwigniemy to brzemię, bo serca mamy czyste i uczciwe. A jak los zechce, potomkowie nasi po mnie inteligencje dostana, po tobie zaś urodę”.
Los jednak złośliwym okazać się raczył i dał im to, o co Rajmund poprosił.
A już wkrótce o tym, jak Lech i Jarosław Czerwonego Namiestnika do piekła posłali.
Twitter.com/gghhost
Inne tematy w dziale Polityka